@Enrique po dwóch tygodniach nie mogłeś po prostu z tym przystopować na dłuższy okres np. miesiąc czasu? Chyba każdy zdrowo myślący człowiek by tak zrobił
Pomyśl o jakieś terapii zastępczej.

Sorry ale przejscie z kodeiny na buprę to jest chyba nawet gorsze od opiatów jakie ja wymieniłem. Weź i teraz przestań buprę brać... Fizycznie jest bezsprzecznie mniej toksyczna , chyba najmniej ze wszystkich opiatów ale nałóg powoduje potworny.

Ja wiem że nie dam rady przestać całkiem bez opiatów. Chcę jechać na buprze do śmierci. Wiem że to się wyda śmieszne ale dzięki niej moje lęki i depresja mocno się zmniejszyły. Wspaniały lek biorę 2 mg. Za paczkę płacę 150

Dziękuję @Mordrag za ten wylewny post. Zaopatrze się w witaminy jutro jak najszybciej po zmianie. Pregabaline i pramolan kiedyś dostałem poprzez telefoniczną płatną konsultacje z lekarzem więc to też zrobię. W końcu nie kupuje kody to pieniądze są. A jak jest teraz? Od wczoraj jestem kompletnie czysty. Z soboty na niedzielę przeszedłem na mikroskopijne dawki wcześniej waląc po 5 pak dziennie. Także lekkie objawy były już w niedzielę wieczorem. Sen nie istnieje. Mega zmęczony gdzie normalnie kładłem się spać i wstawałem rano to teraz ledwie spałem godzinę i nie mogłem dalej. Obecnie siedzę w pracy od rana, właśnie skończył mi się jakiś szalony cykl zimna, 3 godziny przy kaloryferze. Oczywiście wcześniej też się to objawiało falami dreszczy, uderzeń gorąca i potu ale nagle uczucie zimna się nasiliło. Sraczka niestety też jest. Czasami ukłuje żołądek. Psychicznie świetnie, nie czuje tęsknoty za podróżami do aptek i nie sądzę że te dwa lata zostawią jakąś blizne że będzie mi tego brakować, ja miałem tego dość. Szczególnie w zimę. Są chwile załamania kiedy wszystkie objawy się kumulują i chciałbym polecieć i kupić żeby się skończyło ale skutecznie się z tym w głowie rozprawiam. Polecenie do tej apteki teraz to strzał w kolano kompletny jak połowa za mną. Czuję się jak jakiś Tyson przed walką, takie nastawienie. Nie sądzę że się złamie. Ale chciałbym uśmierzyć trochę cały ten dyskomfort. Wolnego niestety nie dostanę ale rano kończę i dwa dni będę mógł być w domu, mam nadzieję, że to wystarczy.

@Landsberg2015 No ziomeczku, jeśli naprawdę dobrze się na tej buprze czujesz ( co wcale nie jest częstym zjawiskiem, dla wielu zabija ona po prostu opiatowy głód i nie daje nic poza tym) i chcesz na niej jechać 4eva to powodzenia. Żaden ze mnie znawca ale zakładam że jeśli bys miał wybrać jakiś opiat i ładować go aż po grobową deskę to bupra i mietek będą najlepsze w tym celu. Na pewno nie będę Cię oceniał sam prawie 10 lat klona biorę na trudy życia codziennego no ale on niszczy pamięć więc w chwili obecnej staram się z niego zejść. Ale doskonale rozumiem czego oczekujesz od bupry i możesz się cieszyć że ona sama bez żadnych dodatków Ci to daje w sensie to dzięki czemu masz ochotę żyć ;) To nie jest ogólnie dobry pomysł ale uwierz mi są gorsze także życzę powodzenia. Oby te 2mg jak najdłużej Ci wystarczało ;)

@Enrique Sorry tam za parę błędów słowanych ale mam nadzieję że ogólny sens jest zrozumiały. - Jak już lecisz jak lecisz i na razie nie wróciłeś - to próbuj bez relanium i pregaby - Pamiętaj że najgorsze jest pierwsze 5 dni - tydzień - potem juz bedzie tylko lepiej. Ale ten sen. Stary może być nawet tak że bedziesz śpiący i wycięczony jak dziwka po 12 godzinnej zmianie a i tak nie zaśniesz. A to w końcu może się przerodzić w coś bardzo nie dobrego. Dlatego za wszelką cenę spróbuj zdobyć hydroksyzynę 25 / Nasen 10mg lub Mirzatapinę 10 lub 30. Są to psychotropowe aczykolwiek w miarę łagodne leki nasenne po których zaśniesz. Idź do byle jakiego doktora , nawet mu juz o tym nałogu nie mów tylko powiedz o tej bezsenności i żeby Ci jedną z tych rzeczy dał. Zobaczysz jak się przespisz te 8 h to bedzie od razu inna rozmowa. a jak nie spałeś tak długo i wezmiesz wspomagacz to być może czeka Cię nawet mega regenerujący 12 godzinny sen. Naciskam tak na to bo ja sam kiedyś nie spałem 3 dni ( z trochę innych przyczyn, związanych z narkotykami ale sama akcja wydarzyła się na trzeźwo tylko z powodu braku snu ) i zacząłem mieć paranoje i zwidy - typu śledzą mnie. Kosmici. Oni już wiedzą itd. Jak Ci się nie daj boże coś takiego przydarzy to kaplica.

Ale właśnie, bo powiedziałeś coś co mnie zmartwiło @Mordrag , te 4 i pół tygodnia będą utrzymywać się objawy? Czy chodziło o czas suplementacji. Bo jeśli przez 4 tygodnie będę miał dreszcze to nie wiem czy jednak dam radę, myślałem że tydzień góra.

Wiem o tym wszystkim. Aktualnie jestem pod okiem dobrego psychiatry i sam schodzę przy pomocy relanium. Do tej pory brałem 3mg na dobę. Jak pod sam koniec bede miał problemy przy 1/ 0.5 mg to pójdę na detox to dla mnie nie problem najważniejsze żeby to wyeliminować z życia.

Ej, pilna sprawa. Złapały mnie mega MEGAskurcze żołądka po czym zwymiotowałem ostatnie wymiociny były z krwią, wzywać pogotowie?

Właśnie telefonicznie przez video kamerkę(150zł) załatwiłem sobie rok klonów. Tzn. zlecenie do rodzinnego na rok wydawania. To dobry sposób.
Twoje życie...
Przeczytałem cały twój długi post , chociaż zazwyczaj tego nie robię. Mam swobodny dostęp do: klonów i tramu. To mi wystarcza, a o rzuceniu nawet nie myślę. Piekło już przez odstawkę przechodziłem. Rzeczywiście dużo, a nawet bardzo dużo na to wydajesz. Ja 134zł. za 6op klona(ryczałt 3.20zł) 2 paczki Tramu(na 30%) jedną paczkę zolpidemu 30sz.t po 10mg i Pregabalinę dwa opakowania 150mg
Ty wydajesz znacznie więcej.
aż się boję kiedy ta lekarka odejdzie...