Oto najdziwniejsze narkotyki (i ich równie dziwne efekty)

Problem w tym, że w większości są legalne. Na podstawie książki "The Disinformation Book of Lists" zestaw opracował serwis Listverse.com.

Tagi

Źródło

sfora.pl

Odsłony

7347

Problem w tym, że w większości są legalne. Na podstawie książki "The Disinformation Book of Lists" zestaw opracował serwis Listverse.com.

 

Anafranil (clomipramina)

Lek antydepresyjny, który może... wywoływać orgazmy w chwili ziewania. Takie rezultaty opisano w Kanadyjskim Dzienniku Psychiatrii z 1983 roku. Zwyczajowo jednak lek ma wzmacniać sygnał przekazywany pomiędzy komórkami nerwowymi w mózgu. W przypadku depresji te sygnały są zakłócane. DDT (Dichlorodifenylotrichloroetan) Pestycydy w odpowiednim towarzystwie potrafią dać efekt podobny do ekstazy. Stworzony w latach 50. drink o nazwie Mickey Slim łączył kilka części dżinu i DDT właśnie.

 

DIPT (Tryptamina)

Związek naturalnie występujący w organizmach żywych, u człowieka w mózgu, np. jako serotonina. DIPT wpływa na jego funkcje słuchowe. Wszystko co człowiek na DIPT-cie słyszy wydaje się spowolnione. Do tego czasem dochodzą lekkie halucynacje. Tuż po zażyciu występuje uczucie wzdęcia.

 

Szafran (krokus uprawny)

Barwiący na żółto naturalny środek używany w kuchni. Starożytni Minejczycy pili go jako energetyzującą herbatę, amerykańska "The Encyclopedia of Psychoactive Substances" wskazuje zbliżone efekty do opiumowych. Persowie i Grecy traktowali jako afrodyzjak a Rzymianie i Egipcjanie dodawali do leków.

 

Ksenon

W warunkach normalnych jest gazem bezbarwnym i bez zapachu. Zaliczany jest do pierwiastków chemicznie biernych. Występuje naturalnie w atmosferze. Gazu używa się w laserach, lampach, obrazowaniu medycznym i znieczulaniu. Halucynacje są efektem ubocznym, bez bólu głowy jaki zostawia podtlenek azotu.

 

Brandy z salamandry

Jej skóra zawiera gruczoły, które uwalniają wydzielinę pod wpływem bodźców mechanicznych. W jadzie odkryto alkaloidy chinolizydynowe: salamandrynę, samandaron i samandarydynę. W zamierzchłych czasach często wkładano żywe salamandry do wysokoprocentowego alkoholu i marynowano. Praktyki takie można spotkać jeszcze i dzisiaj w Słowenii, gdzie nadal w ten sposób produkuje się halucynogenną wódkę - podaje magazyn "Focus".

 

Stare księgi

Zgoda. Nie chodzi dokładnie o stare książki, lecz o grzyby, które je obrastają. Wiele z nich ma specyficzne halucynogenne efekty.

 

Trucizny (arszenik, strychnina, jad)

Trucizny i jady dają halucynogenne efekty. W XIX-wiecznej Austrii arszenik zażywali ludzie wspinający się w górach, by uregulować oddychanie. Sproszkowany jad kobry połączony z marihuaną palą mnisi w Indiach. W USA indianie różnych plemion połykali żywe mrówki, które kąsały ich wnętrzności. Później owady były zwracane, żywe, z wymiocinami.

 

Ładunki wybuchowe (C-4)

Ponoć zjadają go wojskowi. Daje efekty halucynogenne. Efektem ubocznym są ataki padaczki i wstrząsy. Eksplozji nie zanotowano.|

 

Uryna

Nie zwykłe picie moczu, a moczu osoby, która wcześniej jadła trujące grzyby np. muchomora czerwonego. Praktykowali ten zwyczaj eskimosi i syberyjskie plemiona. Z widocznymi efektami można było pić mocz aż do piątej osoby.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

onajegomac (niezweryfikowany)
toż to patologia i zgorszenie
Anonim (niezweryfikowany)
Anafranil na recepte tylko
pillu (niezweryfikowany)
adunki wybuchowe (C-4) Ponoć zjadają go wojskowi. Daje efekty halucynogenne. Efektem ubocznym są ataki padaczki i wstrząsy. Eksplozji nie zanotowano.| BUHAHAHA xD Hmm. O kaszalocie aptekolocie nie napomnęli hehe
ypyp (niezweryfikowany)
oj z tymi trujacymi grzybami to troche za duze uogulnienie bo dziala to jak sie nie myle tyko z muchomorami... to dluzsza historia o latajacych reniferach
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=ypyp]oj z tymi trujacymi grzybami to troche za duze uogulnienie bo dziala to jak sie nie myle tyko z muchomorami... to dluzsza historia o latajacych reniferach[/quote] A czego oczekujesz od jakiegoś szmatławca jak nie taniej, dezinformującej sensacji? Problem w tym, że wciąż są ludzie którzy to czytają :/...
Zajawki z NeuroGroove
  • Artemisia absinthium (absynt, piołun)

substancja: Absynt - robiony domowo, lokalnie , miejscowo mniej więcej wg przepisu erowidowego bez dodatkowego barwienia. moc 85 % a tujonu mniej więcej jak za Napoleona III;) ale dokładnie badań i pomiarów nie przeprowadziłem ( na 0, 75 L. przypada ok 30 g piołunu z herbapolu)



dawkowanie i użycie : do dwóch drinków jednorazowo ( 50 ml + 100 ml zimnej wody - bardzo odświeżające ) , czasem z wieczora i po trzy dni z rzędu (niektórzy podkreślają koniecznośc parodniowego użycia)...


  • 25C-NBOMe
  • 4-HO-MET
  • 5-MEO-DALT
  • Inne
  • Tripraport

S&S szkoła, droga pomiędzy, dom

Karnawał. Czas który zalewa nas bodźcami i doznaniami. Każdy się bawi. Ja też, choć w tym roku wypada to robić samemu. Po tygodniowej przerwie po raz trzeci podchodzę do ww. tematu.

  • Dimenhydrynat

Witam


Chcialem sie podzielic moim przezyciem wywolanym aviomarinem.


nazwa substancji: aviomarin


poziom doswiadczenia uzytkownika: pierwszy raz w takiej ilosci (wczesniej tylko przed podroza)




  • Dekstrometorfan
  • Szałwia Wieszcza

Autor: Mr.Blond

Miejsce i czas: mój własny prywatny bezpieczny pokój, wieczór (lekko zmęczony po spędzonych 9h w pracy)

Dawkowanie: 19:30 10 tabletek acodinu rozpuszczonych w niewielkiej ilości wody popijając pobudzającą herbatką (Yerba Mate), 19:45 dorzucenie 10tabl (tym razem 'na sucho' bo z wodą smakowało okropnie), 22:30 0.4g suszu Salvii

Sprzęt: bongo wodno-lodowe, zapalniczka żarowa

randomness