Zioło Rastafarian

Kilka słów o roli Ganji w kulturze Rastafarian

Anonim

Kategorie

Źródło

[H]

Odsłony

9195

Ganja jest symbolem religii rastafariańskiej, jej stałym elementem. Rastafarianie palący trawkę usprawiedliwiają się ,iż to JAH pozwolił im to robić. Czczą Najwyższego przez całe życie. Po trawce ich hołd oddawany Bogu jest większy, przez co mogą Go lepiej czcić. Ganja jest uważana za zioło mądrości - według Rastafarian człowiek po spaleniu skręta jest mądrzejszy i swobodnie uwalnia uczucia. Powodem dla którego ta roślina stała się taka ważna dla Rastafarian jest fakt, iż na grobie króla Salomona zostało znalezione takie zioło. Palenie jej stało się obrzędem Rastafariańskim . Wielu przywódców nalegało, aby Rasta palili zioło. Innym powodem są fragmenty w Biblii znalezione przez Rastafarian na temat rośliny.

Rytuał Nyahbinhgi to rytuał podczas którego Rastamani palą święte zioło, biją w bębny, grzechoczą grzechotkami i śpiewają pradawne hymny Zion`u. Jednak większość Rasta pali trawkę na codzień. To dzieje się głównie na Jamajce. Jamajka jest największym producentem czystej marihuany na świecie. Jest tam hodowana w ogródkach jak warzywa i owoce. Głównym terenem na którym uprawia się marihuanę na Jamajce są pola ukryte w górach. Posiadanie ganji jest tam, jak prawie wszędzie nielegalne, to jest właśnie powodem górskich hodowli bezpieczniejszych od nizinnych. Mimo tego, że plantacje są ukryte w górach wiele z nich jest i tak znajdywanych i niszczonych przez policję. Jednak policja znajduje i niszczy pola, a one ponownie są zasiewane. Innym powodem, dla którego jest to tak popularna uprawa na Jamajce to bieda, która nie jest zauważana przez rząd. Tak więc ludzie nie mają wyjścia i sadzą z nadzieją na uzyskanie minimalnych dochodów umożliwiających im dalszy żywot.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

piotr (niezweryfikowany)
czemu nie pozwalamy legalnie tym biedakom hodować tej trawy? przecież oni i tak nie przestaną jej palić i uprawiać! <br>a jeżeli chodzi o turystów z usa (i nie tylko), którzy odwiedzają jamajke, to nic im by się złego nie stało, jakby sobie mogli tam przez pare dni legalnie popalić dobrej gangi :)
Franiu :) (niezweryfikowany)
Niby kraj w którym dla miejscowych zioło jest święte a dla rządu i tak jest przeklęte... <br> <br> <br> <br>PALIĆ HODOWAĆ ZALEGALIZOWAĆ
RASTAgirl (niezweryfikowany)
dokładnie !!!! jestem za:) nikt nie zrozumie Rastafarian tak dobrze, jak Ci którzy na całym świecie jednoczą się z nimi podczas świętego rytuału palenia zioła !!!!!
Anonim (niezweryfikowany)
pieprzone cpuny niemaja pojecia o prawdziwym zyciu
Anonim (niezweryfikowany)
... czy ktoś Cie krytykuje za konserwatyzm i staroświeckość? a może nietolerancje i egoizm? nie wiem co Tobą kieruje, ale pomyśl, zanim napiszesz. bless sadzić palić zalegalizować :)
Ziko (niezweryfikowany)
Sam jesteś ćpunem i błaznem. Marihuana to jest pozytywna roślina.
nat (niezweryfikowany)
no i ja sie zgadzam ganja to nic złego ...ziele ma przyjaciol wiele :*
tomaSSz (niezweryfikowany)
No, gdyby tak chrześcijanie palili na mszy ganje...:) <br> <br> SADZIĆ! <br> PALIĆ! <br> ZALEGALIZOWAĆ! <br> <br>
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=tomaSSz]No, gdyby tak chrześcijanie palili na mszy ganje...:) <br> <br> SADZIĆ! <br> PALIĆ! <br> ZALEGALIZOWAĆ! <br> <br>[/quote] Fekwencja w kosciolach zajebiscie by sie zwiekszyla, a ja siedzialabym w pietwszej lawce<lol>
spikee_P (niezweryfikowany)
wszystko fajnie, tylko to zielsko ktore wy palicie to nie to samo co dziadki z dredami na jamjce, to co jest spalane przez was to jedno wielkie gówno i chemia <br>
Chuck Norris (niezweryfikowany)
wszystko fajnie, tylko to zielsko ktore wy palicie to nie to samo co dziadki z dredami na jamjce, to co jest spalane przez was to jedno wielkie gówno i chemia <br>
mily (niezweryfikowany)
wszystko fajnie, tylko to zielsko ktore wy palicie to nie to samo co dziadki z dredami na jamjce, to co jest spalane przez was to jedno wielkie gówno i chemia <br>
spikee_P (niezweryfikowany)
hahaha, nie wierzycie to palcie dalej, przypomnicie sobie te slowa, jak za pare lat wyjdzie z was caly ten syf ktory wdychacie, a tak wogule to jebie mnie to bo sam uwielbiam smażyć
Rodzynka (niezweryfikowany)
Nie napisali skad sie wziela tam marihuana <br>oraz skad wogole motyw i slowo GANJA w Rastafarianizmie. <br> <br>Otoz na jamajce byli niewolnicy z afryki oraz indii. <br>Wsrod tych drugich musieli byc Sadhusowie [ swieci asceci - jogini ] - to wlasnie Sadhuci od tysiecy lat nosza dredy [ zwana Dżaata ] oraz pala Gańdżha [ co po indyjsku znaczy Woń ] <br>Ci hindusi pala marihuane, poniewaz uwazaja <br>ze Pan Sziwa zasial konopie aby oni mogli je palic i zapomniec o swoich potrzebach materialnych ( Sadhus znaczy po indyjsku &quot;swiety czlowiek &quot; ). <br>Stad w rastafrianizmie palenie, <br>Gańdzha -&gt; Ganja <br>Dżaata -&gt; murzynki zaczeli je nosic i stad mamy dredy <br>ziele zapomnienia -&gt; ziele dajace madrosc <br> <br>jak widac Rastafarianizm jest dziwna xerobojstwem pod tym wzgledem :) <br> <br>Co do tego Dżaata, poszukajcie w google <br>zdjeci Shivy, ten Bog nosi dredy ;] ( stad jego wyznawcy tez maja dredy )
Anonim (niezweryfikowany)
aha - heh hindusi palą głównie haszysz ...
moff_triphop (niezweryfikowany)
przeglądnąłem jakieś 50 różnych obrazów z podobizną shivy i na żadnej z nich nie miał dredów hehehe ...
shiva (niezweryfikowany)
może zobacz sobie zdjęcia Sadhu, a potem spójrz jeszcze raz na Shiva
lopez (niezweryfikowany)
długo szukałem religii dla mnie i skumałem że od dawna ja wyznawałem tylko nie znałem jej nazwy ;) jeśli ktoś złapie mnie z ziołem i dostane wyrok odwołam się do TK gdyż ona w pełni daje mi prawo do wyznawania kultywowania i uzewnętrzniania mojej religii i wierzeń, jeśli zabronię katolikom jedzenia ryb w święta gdyż uważam ich zabijanie za zbrodnie weźmiecie mnie za świra a ja katolików za nietolerancyjnych ciemniaków. Pzdr
g (niezweryfikowany)
pytanie jest proste - co palil tlumacz :D <br>bo chyba jakas ostra chemie ;) <br> <br> <br>a tak w ogole to po tytule myslalem ze cos madrego bedzie. w sensie wiecej niz to ze pala, bo lepiej sie z bogiem kontaktuje. <br> <br> <br>a Zion to po naszemu chiba Syjon.
LEGALIZE (niezweryfikowany)
dlaczego [[ czasami :p ]] przy otwieraniu stron na [[oczywiscie na kanaba.info ]] nie wyswietlaja mi sie foty... tak bylo ostatnio z kebabongiem [[ czy jak to tam bylo... ]] a teraz tez - widze miejsce na zdjecie/obrazek - ale nie laduje... klikam &quot;pokaz obraz &quot; i ch... sie dzieje :( [[ znaczy niby ciagnie, ale sie nie pokazuje nic dalej - tak jakby foty nie bylo np. na serwerze :p ]] i jeszcze jedno... czemu gg mi nie chce sie polaczyc [[ to nie ma nic wspolnego z obrazkami - to tak na marginesie :p ]] pozdrawiam <br> <br>::: stay high :::
xuathamon (niezweryfikowany)
Nie napisali skad sie wziela tam marihuana <br>oraz skad wogole motyw i slowo GANJA w Rastafarianizmie. <br> <br>Otoz na jamajce byli niewolnicy z afryki oraz indii. <br>Wsrod tych drugich musieli byc Sadhusowie [ swieci asceci - jogini ] - to wlasnie Sadhuci od tysiecy lat nosza dredy [ zwana Dżaata ] oraz pala Gańdżha [ co po indyjsku znaczy Woń ] <br>Ci hindusi pala marihuane, poniewaz uwazaja <br>ze Pan Sziwa zasial konopie aby oni mogli je palic i zapomniec o swoich potrzebach materialnych ( Sadhus znaczy po indyjsku &quot;swiety czlowiek &quot; ). <br>Stad w rastafrianizmie palenie, <br>Gańdzha -&gt; Ganja <br>Dżaata -&gt; murzynki zaczeli je nosic i stad mamy dredy <br>ziele zapomnienia -&gt; ziele dajace madrosc <br> <br>jak widac Rastafarianizm jest dziwna xerobojstwem pod tym wzgledem :) <br> <br>Co do tego Dżaata, poszukajcie w google <br>zdjeci Shivy, ten Bog nosi dredy ;] ( stad jego wyznawcy tez maja dredy )
Pineska (niezweryfikowany)
Siostry i Bracia,:D od kiedy zagłębiłam się w Rastafari zawsze chciałam się zbuchać. Ale byłam za młoda i zwyczajnie się bałam. Teraz już chyba dojrzałam i jutro nareszcie zbratam się z Mary. Traktuje to prawie jak rytuał . Słyszałam , że za pierwszym razem ma się niesamowite doznania. Zobaczymy jak to będzie. Blessssss
Anonim (niezweryfikowany)
yyy za pierwszym razem raczej nic nie ma. no chyba ze sobie to wkrecisz xD
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina


Środek : Amfetamina (pierwsze zażycie)

Ilość : Pół worka

Doświadczenie : Haszysz, skun, amfetamina





Generalnie to nie mam dużego doświadczenia z drugami ... wszystko zaczęło się od małej imprezki gdzie miałem styczność z grudą haszu ... nie powiem żeby kopło mnie to w kosmos, ale na pewno otworzyło bramy do wspaniałego świata ...

  • Inne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Byłem pozytywnie nastawiony. Liczyłem że coś z tego będzie.

Być może ktoś z Was słyszał o tajemniczej afrykańskiej mieszance zwanej Ubulawu, być może sprowadza Was tutaj jedynie przypadek. Nie ważne jednak co sprawiło, że postanowiliście podjąć się lektury tego artykułu, postaram się, aby była ona przyjemna i interesująca – a przede wszystkim – aby była wartościowa. Na początek postaram się przybliżyć cel który przyświecał mi w tworzeniu tego artykułu oraz przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czym jest Ubulawu. W dalszej części artykułu opisuję szczegółowo moje doświadczenia z tą mieszanką oraz poszczególnymi składnikami.

  • Bad trip
  • Dekstrometorfan
  • Pseudoefedryna

Piątek, brzydka pogoda, totalna nuda, 5 dyszek w kieszeni. Dzień zapowiadał się jak co tydzień- jaranko, szama i spać do domu. Postanowiłem zrobić sobie mały odskok w bok.

Godzina 16:20
Po odwiedzinach w aptece wracam z 2 paczkami acataru 30mg pseudoefedryny/tabs.
Razem z ziomkiem zjedlismy po 7 tabsów, reszte wyrzuciliśmy by najpierw dokładnie poznać dawkowanie.

Godzina 17:00
Zero skutków. Totalne dno i smutek na twarzy. Kolejna wycieczka do apteki.
W obawie przed brakiem fazy, tym razem pizdnelismy sobie po paczuszce acodinu- 30 tabs
15mg dekstromorfanu/tabs .
Następnie, poszliśmy do domu by wypić ciepłą herbatkę na rozpuszczenie tabsów w żołądku.

  • Dekstrometorfan
  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Wieczór, wolna chata; przygotowane świeczki, kadzidła, muzyka; pierwszy samotny grzybowy trip, lekka obawa i duża ciekawość

22.30
Spożywam radośnie gorący kubek borowiko-psylocybinowy. Mniam, mniam. Z najwyższej jakości suszonych grzybów, jak twierdzi napis na opakowaniu :)
Jeszcze nie skończyłem posiłku, a ściany pokoju już przybierają cieplejszą barwę. Jaki on przytulny!