Cztery osoby usłyszały zarzuty, nie tylko posiadania środków odurzających.
Zielonogórscy policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową zatrzymali mężczyzn, którzy brali udział w procederze wprowadzenia narkotyków również poza Zieloną Górą. Cztery osoby usłyszały zarzuty, nie tylko posiadania środków odurzających.
Działania zielonogórskich policjantów rozpoczęły się już 16 lutego, kiedy to policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego na jednej z ulic Zielonej Góry, zauważyli mężczyznę, który w momencie, gdy mundurowi zbliżali się do niego, zaczął się nerwowo zachowywać i odrzucił trzymane w ręku niewielki przedmiot. Policjanci natychmiast zareagowali i podeszli do mężczyzny. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Policjanci ustalili, że mężczyzna odrzucił kilkanaście sztuk woreczków strunowych z zawartością środków odurzających.
Na miejsce przybyli również policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową. W wyniku prowadzonych czynności operacyjni weszli do garażu użytkowanego przez zatrzymanego i ujawnili w schowku skutera około 55 sztuk woreczków z marihuaną oraz 7 działek handlowych amfetaminy. Policjanci przeszukali również samochód należący do zatrzymanego. Był to dobry trop, gdyż operacyjni znaleźli w nim kolejne 3 woreczki strunowe z zawartością konopi indyjskich. Wszystkie znalezione narkotyki zostały zabezpieczone, a mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Po przesłuchaniu 33-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz usiłowania wprowadzenia ich do obrotu. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny i poręczenie majątkowe. Policjanci rozpoczęli dalsze działania, które pozwoliły ustalilić więcej osób biorących udział w procederze wprowadzenia narkotyków na terenie Zielonej Góry, a także innych powiatów. Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej i policjantów z wydziału narkotykowego na przełomie lutego i marca zatrzymano trzy kolejne osoby, które zajmowały się przestępczym procederem. Zatrzymani to mieszkańcy powiatu żarskiego i krośnieńskiego w wieku 35, 33, i 37 lat.
Łącznie zabezpieczono 3 kg marihuany, 50 gram amfetaminy. Ponadto zabezpieczono wagę elektroniczną, a także przedmioty służące do uprawy konopi indyjskich, m.in. namioty ogrodnicze, nasiona konopi i inne przedmioty służące do popełnienia przestępstwa. Zabezpieczono także dwie sztuki broni palnej, w tym jedną gazową i 20 sztuk amunicji.
Zatrzymani mieszkańcy powiatu żarskiego po przesłuchaniu usłyszeli zarzuty wprowadzenia do obrotu znacznej ilości środków odurzających. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomani przewiduje za to przestępstwo karę grzywny albo pozbawienia wolności od 2 lat do nawet 12. Prokurator Rejonowy w Zielonej Górze zastosował wobec mężczyzn dozór policyjny i poręczenie majątkowe.
Kolejnego zatrzymanego mężczyznę, mieszkańca powiatu krośnieńskiego, Sąd Rejonowy w Zielonej Górze aresztował na okres 3 miesięcy. 37-latek usłyszał zarzuty wytwarzania i przetwarzania środków odurzających oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających, wprowadzenie do obrotu, a także zarzut posiadania broni bez wymaganego zezwolenia.
Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków została oszacowana na około 80 tysięcy złotych.
Nastawienie bardzo pozytywne, chwilowo żadnych zmartwień i obowiązków, od paru dni spore ciśnienie na pierwsze spotkanie z hometem, umiarkowanie duże oczekiwania, trip z najlepszym kumplem.
Pogoda była bardzo przyjemna jak na początek lutego. Spotkaliśmy się po 13 w umówionym miejscu, niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Obaj mieliśmy kilka dni wolnego, więc praktycznie nic nie zaprzątało nam głowy. K od razu zobaczył moje podekscytowanie planowanym spożyciem. Postanowiliśmy tripować na odludziu, w lesie, w pięknym punkcie widokowym z którego widać całe miasto.
Podejście jak zwykle piękne. Jedyne co mogło mi przeszkadzać to obecność domowników.
>>>Tam, gdzie rodzi się pomysł<<<
Po mojej pierwszej przygodzie z acodinem nie zraziłem się i postanowiłem spróbować jeszcze raz, tym razem czyste tabletki, bez mieszania z imbirem (według mojego doświadczenia imbir wzmacnia, ba, zmienia działanie narkotyków!) I postąpiłem prawidłowo, ponieważ ten trip przebiegł bardzo pomyślnie i przyjemnie. Dekstrometorfan pokazał mi swoją sympatyczną stronę, lepsze oblicze.
Spalono 1,2 g mieszanki (stosunek 1:1) Lobelia Inflanta i Ganjii (a
jednak :)). Nastepnie 40 mg SD i 3,2 g wysuszonego i skruszonego Peyotla
(biedaczek zmarl dwa dni temu, zostalolo jeszcze 6 roslin o ktore bardzo
dbam, no i San Pedrosy sztuk 6, wielkie jak.... niewazne jak co wielkie :)).
No wiec pewnego dnia poczulem sie bardziej chory na grypke niz zawsze, skorzystalem wiec z okazji, skoczylem do apteki i oprocz gripexu, chcialem kupic tez tussi.. ale nie bylo, pewnie wszyscy kupuja hurtowo ;), byl natomiast sudafed, w cenie 12 zl (za 12 tabletek), ale czego sie nie nie robi dla dobra nauki.
W drodze powrotnej czytam ulotke, a tam mila informacja, jedna tabletka zawiera 60 mg ch.pseudoefedryny. Wiec, zdaje sie, 4 razy wiecej niz tussi.
