Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek tutaj się zarejestruję, a co dopiero napiszę tekst, lecz chęć podzielenia się ze światem zainteresowanych moim małym mistycznym przeżyciem jest tak spory, że nie mogłam się powstrzymać.
***
Policjanci ze Złoczewa zatrzymali 23-latka, który będąc prawdopodobnie pod wpływem narkotyków, śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Grozić mu może do 12 lat więzienia.
Policjanci ze Złoczewa zatrzymali 23-latka, który będąc prawdopodobnie pod wpływem narkotyków, śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Grozić mu może do 12 lat więzienia. Jak poinformował Radosław Gwis z łódzkiej policji, tragiczny wypadek wydarzył się w sobotę wieczorem. 31-letni mężczyzna, idący jezdnią w Złoczewie, na prostym odcinku drogi został potrącony przez samochód. Kierowca nie zatrzymał się i nie udzielając pomocy poszkodowanemu uciekł z miejsca wypadku. 31-latek zmarł przed przybyciem lekarza. Sprawa była trudna, gdyż na początku nie była znana nawet marka samochodu.
- Policjanci rozpoczęli poszukiwanie świadków oraz sprawcy wypadku. W ciągu zaledwie kilku godzin ustalili i po północy zatrzymali 23-letniego mieszkańca Złoczewa podejrzewanego o śmiertelne potrącenie pieszego - dodał Gwis. Jak zaznaczył, w chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy, ale badanie wykazało w jego organizmie marihuanę. Policjanci zabezpieczyli do dalszych badań samochód opel astra, którym jechał 23-latek. Mężczyzna prawdopodobnie w poniedziałek usłyszy zarzuty. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem narkotyków i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Wiecznie pozytywne nastawienie pomaga w doświadczaniu nowych przeżyć, zwłaszcza psychodelicznych. Koniecznie chciałam być w bliskim otoczeniu, w swoim mieszkaniu. Tak też było. Trójka bliskich kumpli, własny pokój, ogólna ciekawość i radość z doświadczenia czegoś nowego. Ekscytacja.
Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek tutaj się zarejestruję, a co dopiero napiszę tekst, lecz chęć podzielenia się ze światem zainteresowanych moim małym mistycznym przeżyciem jest tak spory, że nie mogłam się powstrzymać.
***
Set: urlop, trwające od kilku dni radosne podniecenie w związku z tripem, w szerszej perspektywie - trochę standardowych, siedzących gdzieś z tyłu głowy problemów, nic wielkiego Setting: sobota, schyłek lata, lekko zasnute chmurami niebo. Puste mieszkanie, pobliskie jezioro wraz z okalającym je lasem, tramwaj
21:32. Stoję na maleńkim balkoniku w bloku z wielkiej płyty i palę papierosa. Stara rura ze mnie - myślę sobie - skoro o tej godzinie po urodzinowych gościach został tylko zapach łychy, paczka po bibułkach i tytoń wdeptany głęboko w ruski dywan.
I ten zupełnie niepozorny, starannie poskładany kawałeczek folii aluminiowej, zatknięty zapobiegawczo w suchym i chłodnym miejscu, gdzieś między jajkami a kostką masła.
Oczekiwania spore, liczyłem na mocno psychodeliczne sny, lepszą ich zapamiętywalność i większą ich ilość.
Większość mojej wiedzy o substancji i tym jak może działać wziąłem z tego TR:
https://neurogroove.info/trip/ubulawu-0
Dzień 1
Wizyta u znajomych, przyjemna atmosfera
Napisałam ten artykuł, żeby przestrzec zwłaszcza osoby zaczynające doświadczenia z substancjami psychoaktywnymi i tych, którzy zażycie ich planują.
20.12.15
Komentarze