Posiadacze narkotyków w rękach wywiadowców

Wywiadowcy z Mokotowa zatrzymali wczoraj trzech mężczyzn, którzy mieli przy sobie narkotyki. Wszyscy zostali ujęci przy skrzyżowaniu ulic Rostafińskich i Batorego. Teraz o losie Michała W., Jakuba J. i Marcina K. zadecyduje sąd.

Alicja

Kategorie

Źródło

Zespół Prasowy KSP

Odsłony

1609
Wywiadowcy z Mokotowa zatrzymali wczoraj trzech mężczyzn, którzy mieli przy sobie narkotyki. Wszyscy zostali ujęci przy skrzyżowaniu ulic Rostafińskich i Batorego. Teraz o losie Michała W., Jakuba J. i Marcina K. zadecyduje sąd. Około godziny 22:00 wywiadowcy zauważyli grupę młodych osób stojących w pobliżu skrzyżowania ul Rostafińskich z ul. Batorego. Wśród nich znajdowało się dwóch mężczyzn podających sobie na przemian palącego się „skręta”. Policjanci przypuszczali, że mogą oni mieć przy sobie narkotyki. Nie tracąc czasu postanowili dokonać kontroli. Podejrzenia doświadczonych wywiadowców okazały się w pełni uzasadnione. Przy 22-letnim Michale W. i 21-letnim Jakubie J. funkcjonariusze znaleźli marihuanę schowaną w plecaku i portfelu. Obydwaj mężczyźni trafili do policyjnej izby zatrzymań. Kilkanaście minut przed godziną 23:00, inny patrol wywiadowców w tym samym miejscu legitymował 29-letniego Marcina K. W trakcie sprawdzania jego danych, mężczyzna stawał się coraz bardziej nerwowy. Jego dziwne zachowanie wskazywało, że może coś ukrywać. I tak było. W kieszeni spodni mężczyzny, policjanci znaleźli foliową torebkę z marihuaną. Ponieważ Marcin K. znajdował się pod wpływem alkoholu (1,6 promila), trafił do izby wytrzeźwień. Dzisiaj będzie przesłuchiwany przez policyjnych dochodzeniowców.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

P-paranoi (niezweryfikowany)
"Nie tracąc czasu postanowili dokonać kontroli. Podejrzenia doświadczonych wywiadowców okazały się w pełni uzasadnione. Przy 22-letnim Michale W. i 21-letnim Jakubie J. funkcjonariusze znaleźli marihuanę schowaną w plecaku i portfelu." Hehe, to brzmi jak tekst wyciety z jakiegos kryminalu.
Anonim (niezweryfikowany)
strach sie bac!!!!
Anonim (niezweryfikowany)
i co zadowoleni? przysłużyliście się narodowi? i co teraz będzie bezpieczniej? pała to pała!!!! a potem się dziwią że młodzież nielubi policji HWDP
Anonim (niezweryfikowany)
Po pierwsze trzeba palić z głową, czego tym pajacom wyraźnie brakowało.
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=Anonim]Po pierwsze trzeba palić z głową, czego tym pajacom wyraźnie brakowało. [/quote] tez racja, obnoszenie sie z trawa za ktora mozna w tym panstwie pojsc za kratki jest glupota..
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=Anonim]i co zadowoleni? przysłużyliście się narodowi? i co teraz będzie bezpieczniej? pała to pała!!!! a potem się dziwią że młodzież nielubi policji HWDP [/quote] Dokładnie, i co z tego?? Zamiast zajmować się poważnymi sprawami to bawią się w wpierdzielanie się w nie swoje życie, gdy tym czasem ktoś ginie gdzieś dwie ulice dalej bo oni sobie zatrzymują ziomów ze skrętem.
Anonim (niezweryfikowany)
<h3>Świeta racja.</h3> <a href=http://www.jol.pl>śmieszne filmy</a>
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

lekki stres , ciekawość , chęć odczucia mocnych halucynacji miasto / aglomeracja / las

 

02.09.2020

Chcę wam przedstawić historię mojego pierwszego razu z benzydymią .

Krótki wstęp o mnie :
Jestem 17 latkiem mieszkającym w aglomeracji średniego miasta .
Mieszkam w domu jedno rodzimym , teren wokół mojej " wioski" to głównie lasy , mamy rzeczkę i pola . Autobus jeździ , chodniki , latarnie są , mamy 2 sklepy a więc nie jest tak źle . Mam małą paczkę znajomych z którymi się spotykam średnio co drugi dzień . Tyle chyba wystarczy więc opowiem wam tą pojebaną historię.

  • Szałwia Wieszcza

łąka, spokojna miejscówka z dala od ludzi, dobre nastawienie, odpowiednia muza ;>

19.10.2008

Niedziela, jesienne, szare popołudnie. Jak co dzień, od pewnego czasu udaję się na popołudniowy spacer celem zajebania się gdzieś w plenerze, ot taka moja ziołolecznicza terapia. Dzisiaj urozmaiciłem menu i wziąłem ze sobą dość pokaźny worek suszu szałwii wieszczej. Snickers, coś do picia, zapalniczka, dobra muzyka na uszy i już mogę wyruszać w swój własny zielony świat. W drodze na wcześniej zaplanowaną miejscówkę spaliłem nabitkę mj, szło się miło i gładko mimo iż było kurewsko pod górę.

  • Pierwszy raz
  • Pseudoefedryna

Chęć przetestowania nowej substancji, ale bez przesadnej ekscytacji. Dzień jak co dzień - całkowita norma.

Na wstępie zaznaczę że lubię się rozpisywać. Baaaardzo rozpisywać, co widać po wielkości tekstu :) Czytasz na własną odpowiedzialność!

Przeglądając Hyperreal'a oraz Neurogroove natchnąłem się na substancje zwaną pseudo-efedryna. Nie znalazłem o niej zbyt dużo informacji, a gdy jakieś już znajdywałem były bardzo mieszane - od kompletnie żadnych efektów działa po naprawdę zachwalające działanie "pseudo-efki". Stwierdziłem - "trzeba spróbować tego shit'u". No i spróbowałem :)

  • Gałka muszkatołowa
  • Pierwszy raz

Ciekawość na nowe doświadczenie, chęć pofazowania i czillery, posiadówka u kolegi.

A więc chciałem się z wami podzielić jaką wspaniałą substancją jest gałka muszkatołowa, a raczej zawarta w niej mirystycyna.

 

Chwilę po 16 przychodzę do koleżanki i mówię: ty, walę gałkę. A ona w lekki śmiech. Nie mogę się doczekać zabawy na 2 dni.

 

Wchodzę do kuchni i zaczynam gałkę tarkować prowadząc live na instagramie z przedsięwzięcia. No cóż 4 gałki zmielone więc zaczynam konsumpcję, zalewam to wodą przygotowaną i wypijam. W smaku jak popiół z miętą i posmakiem orzecha laskowego - można normalnie bełta puścić.

 

18:00 - Nic nie wchodzi.

randomness