To co chcę tu opisać, ma być po pierwsze, przykładem działania rośliny (ekstraktu), a po drugie, przykładem, że można się bawić względnie zdrowo, bez uzależnień, zjazdów i większych (a przynajmniej żadnych zauważalnych) konsekwencji.
Pamiętacie plogging? Palacze marihuany też chcą posprzątać Ziemię
Pomoc dla środowiska nadchodzi z nieoczekiwanej strony. Palacze marihuany z redditowej społeczności r/trees, wymyślili hasztag, zachęcający do sprzątania śmieci nie tylko po sobie, ale i po innych. Czym jest #StonerCleanupInitiative?
Kategorie
Źródło
Odsłony
90Pomoc dla środowiska nadchodzi z nieoczekiwanej strony. Palacze marihuany z redditowej społeczności r/trees, wymyślili hasztag, zachęcający do sprzątania śmieci nie tylko po sobie, ale i po innych. Czym jest #StonerCleanupInitiative?
Z Ziemią ostatnio nie dzieje się najlepiej. Upały na kołach podbiegunowych topią lodowce, martwe wieloryby wyławiane są z tonami plastiku w żołądkach, a mieszkańcy Krakowa od grudnia do marca nie mogą dostrzec słońca zza chmury toksycznego pyłu. Właśnie dlatego, łącząca przyjemne z pożytecznym koncepcja #StonerCleanupInitiative, jest pomysłem który powinni naśladować nie tylko użytkownicy konopi.
Powstałą w czerwcu inicjatywę wypromował post na Reddicie, w którym użytkownik PRV_Psychonaut pochwalił się zdjęciem cudzych śmieci zebranych z popularnej miejscówki do jarania. PRV_Psychonaut powiedział, że zebranie całego worka śmieci zajęło mu niecałe pięć minut. Za to poprawienie "fazy" związanej ze zrobieniem dobrego uczynku "dla Ziemi dającej marihuanę", było bezcenne.
Najwyraźniej wielu osobom przeszkadzały cudze śmieci na ich ulubionych miejscówach i hasztag #StonerCleanupInitiative zyskał sporą popularność na Instagramie. Wielu spacerowiczów i miłośników terenów zielonych, podłącza się do akcji wymyślonej przez palaczy, choć nawet nie pali marihuany. "Nie palę (okropne napady paniki), ale kocham tą inicjatywę i was wszystkich za udział w niej. Dziś posprzątam śmieci wyprowadzając psa, bym sam mógł w niej uczestniczyć", pisze inny użytkownik Reddita pod postem PRV_Psychonauta.
Kolejny użytkownik pochwalił się osiągnięciami w sprzątaniu okolicznej plaży, na której często zdarza mu się zapalić - "to nie zajmuje wiele czasu chłopaki. Jeśli idziecie jarać, wieźcie ze sobą pare reklamówek i napełnijcie je śmieciami. To nie zajmuje żadnego czasu, a różnica jest niewyobrażalna!".
Mamy ogromną nadzieję, że moda na sprzątanie cudzych śmieci (z marihuaną bądź bez) dotrze także do Polski. Pomagajmy Ziemi jak możemy, żeby nasze dzieci także doświadczyły jej piękna.