Oda do Tripa

by SuperKasia

Anonim

Odsłony

2930
Hey, moj maly Przyjacielu! Co Ty na to, by jednego pieknego dnia wyruszyc w magiczną podroż... do krainy, gdzie normalny czlowiek nie dociera, do krainy, której normalny czlowiek nie zobaczy, do krainy, gdzie dzieją sie rzeczy tak piekne, ze nie sposob ich opisac, do krainy, gdzie odkrywasz nowe rzeczy i zjawiska, do krainy, w ktorej cieszysz sie i zachwycasz wszystkim dookola, do krainy, slowa pojmujesz inaczej, do krainy, gdzie nie dociera do Ciebie wszystko, co realne, do krainy, do której wpuszczasz tylko wybranych, do krainy, gdzie slyszysz rzeczy widzialne, a widzisz slyszalne, do krainy, gdzie glosy dochodza zewsząd, do krainy, gdzie prosta jest falą, a kolo kwadratem, do krainy, w ktorej nie czujesz padającego deszczu, a jest on dla Ciebie czystą rozkoszą, do krainy, w której nie ma granic mozliwosci, do krainy, gdzie zwykly spacer staje sie niezapomnianą przygodą, do krainy, w której zastanawiasz sie nad realnością przezytych chwil, do krainy, gdzie spada na ciebie ogrom energii kosmosu, do krainy, gdzie nie ma stanu swiadomosci, do krainy, gdzie czas i rzeczywistość zanikają w bezmiarze kwadratowej wyobraźni, do krainy, gdzie przezywasz Magiczną Podróż- WYCIECZKE SWOJEGO ZYCIA!

...
P.S. Text powstal w inspiracji niesamowitych przezyc, jakich doznalam w Kolobrzegu na bulkozercach- Wycieczce Mojego Zycia...

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

pejotl (niezweryfikowany)
Gdzie w Kołobrzegu jest: &quot;bulkozercach &quot;? <br>Nudy... <br> <br>Jestem z K-G i nie wiem gdzie to jest... <br>Nudy... <br> <br> <br>kiedyś tez chodzilem w takej ekstazie, jaką tu opisujesz... <br>Nudy... <br> <br> <br>gruube tripy... <br>Nudy... <br> <br>Teraz przesłanie: <br>Nudy... <br> <br> <br>NIC NIE DAJE WIEKSZEGO KOPA/ODJAZDU JAK NATURALNE SPOCZYWANIE SAMO W SOBIE. <br> <br> <br>PS. reszta to nudy...
mikkaa (niezweryfikowany)
no jest przygoda i chcesz pamietac wszystko a tu dziura
konop(i)a (niezweryfikowany)
lipa
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Odrzucone TR
  • Pozytywne przeżycie

Czwartkowy wieczór, około 10 grudnia 2010 (nie mam dokładnej daty). Spokojny, ale zniecierpliwiony żeby spożyć nową substancję. Trochę zniechęcony negatywną opinią Hyperreala, jednak to się zmieniło :D

Większość danych z eksperiencji mam zapisane na telefonie w formie luźnych, nie do końca trzeźwych notatek, ale staram się przypomnieć szczegóły jak najbardziej się da. Czasy są przybliżone, zresztą potem straciłem poczucie więc będę mówił w skrócie...

21: punkt 0, spożycie długo przygotowywanej substancji. Trzeba było połknąć trochę słonej wody gdyż zfiltrowanie tego nie było proste, ale następnym razem już szło łatwiej i bez trucia się solą.

  • Ayahuasca

W rolach głównych:


Kuba, Piotr, Ja (imiona zmienione). Wszyscy trzej mieliśmy doświadczenia z

grzybami (Kuba maks. 40, Piotr maks. 50, Ja maks. 80), a Ja dodatkowo z kwasem

(maks. ok 300 mikrogramów).


Ayahuasca (proporcje na 3 osoby):



  • 30g kory korzenia Mimosa hostilis

  • 15g nasion Peganum harmala


  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Planowane od kilku dni naćpanie się w stałym gronie. Przyjazd do innego miasta w celu odwalenia obowiązków rodzinnych i szybka ucieczka w celu tripowania.

Historia ta stanowi zapis wspomnień z etapu mojego życia, który z perspektywy oceniam jako dość wartościowy, ale jednocześnie pouczający. Nie będzie tu alfy pvp dożylnie i popalonych kabli, bo od zawsze uważałem ten rodzaj zabawy za nic nie warte, krótkodystansowe gówno dla przygłupów, którym nie zależy na życiu. Preferowałem psychodeliki - marię, która działała na mnie za mocno i czasem psychotycznie, a od niedawna lsd i grzyby, których to spróbowałem pierwszy raz już około 3 lata wcześniej.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Sam w pokoju, ciekawy nowej substancji, gram w Edgeworld na Google+

Już od jakiegoś czasu chciałem spróbować kodeiny i wczoraj nadarzyła się okazja. Siostry nie było w domu, więc zająłem jej pokój na noc i miałem względny spokój ;D W chacie została mama i wścibski brat.

0:20 - Rozkruszyłem 20 tabletek Antidolu i dolałem  50ml zimnej wody. Po chwili mieszania wszystko poszło na filtr i do lodówki.  Chyba nie do końca rozpuściłem kodeinę w wodzie, bo jak przelewałem na filtr, na ściankach szklanki zostały jakieś białe kawałki.

randomness