Dopalacze na telefon. Dostarczą do domu jak pizzę

Mieszkańcy tyskiego osiedla B znaleźli w swoich skrzynkach ulotki, reklamujące nowy sklep z tzw. legalnymi narkotykami, który dostarcza zamówiony towar do domu.

Koka

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Katowice

Odsłony

5401

Mieszkańcy tyskiego osiedla B znaleźli w swoich skrzynkach ulotki, reklamujące nowy sklep z tzw. legalnymi narkotykami, który dostarcza zamówiony towar do domu. - Do czego jeszcze posuną się handlarze? Może przyślą nam darmowe próbki? - zastanawiają się tyszanie.

Ulica Bocheńskiego sąsiaduje z pełnym knajpek placem Baczyńskiego, jednym z ulubionych miejsc spotkań tyszan. W piątek pod numerem 5 otwarty został tutaj sklep sieci Dopalacze.com, która w kraju prowadzi już ponad 130 podobnych punktów. Od znajdującej się pod "siódemką" pizzerii oddziela go jedynie zakład kosmetyczny. I choć pod "piątką" sprzedawane są zgoła inne towary, podobnie jak pizzę, można zamówić je telefonicznie - z dostawą do domu. Chodzi o specyfiki o działaniu podobnym do narkotyków, które za sprawą luki w polskim parawie mogą być rozprowadzane legalnie, jako tzw. produkty kolekcjonerskie, nie do spożycia przez ludzi.

Do skorzystania z usługi zachęcają ulotki, z których jedna trafiła do skrzynki Krzysztofa Jurka, mieszkańca kamienicy przy ul. Bocheńskiego. - Handlarze robią się coraz bardziej bezczelni. Może następnym razem prześlą nam darmowe próbki, żeby zwabić więcej klientów? - zastanawia się pan Krzysztof.

Zszokowana jest także studentka Kasia Barańska, jego sąsiadka. - To już przesada, żeby reklamować takie rzeczy i jeszcze oferować dostawę do domu! Tworzy się złudzenie, że wszystko jest bezpieczne i dzięki temu dopalacze stają się modne - zżyma się dziewczyna. Podkreśla, że przy ul. Bibliotecznej, zaraz po przeciwnej stronie placu, działa już jeden sklep z dopalaczami, tyle że innej sieci.

Właściciel sklepu przy Bocheńskiego nie chciał rozmawiać z "Gazetą". - Z mediami kontaktuje się tylko rzecznik prasowy, ale obecnie to stanowisko jest nieobsadzone. Nowy rzecznik zacznie pracę za dwa tygodnie - wyjaśnił i poradził wysłać e-mail z pytaniami na adres głównej siedziby firmy. Wysłaliśmy, ale nikt nie odpisał.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

RubasznyRabrbar (niezweryfikowany)
<p>Żadna nowość, w Opolu dopalacze od dawna są na dowóz przez całą dobę.</p>
ryszard sieminski (niezweryfikowany)
ibardzo dobrze ze takie sklepy istnieja ze sa ludzie kturzy maja odwage to robic
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Miks

Chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;) Kompania w składzie: ja, Bill, Ironia, McOffsky, Jezus i koleżanka spoza forum - D.

   Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

Świeżo po pracy na 2 zmianie, dobrze nastawiony na substancję i cały wieczór u znajomych

Cześć!

Jestem tutaj nowy i od razu wlecę z grubej rury hahah.

Opis tripa będzie dosyć krótki, bardziej chodzi mi o odpowiedź z waszej strony na jego końcu. :)

Kilka tygodni temu pierwszy raz zażyłem ectasy początkowo pigułkę 120mg i po jakiś 40minutach drugą, taką samą, faza była na maxa przyjemna, pierwszy raz miałem taki "zastrzyk" serotoniny no i nie miałem żadnych efektów ubocznych, tylko delikatnie latała mi szczęka(mam 20lat, ponad 180cm wzrostu i około 75kg) (wcześniej miałem do czynienia tylko z thc i grzybami)

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Domowe zacisze, gdzie czuję się najbezpieczniej. Chęć odkrycia nowej substancji, radosne podniecenie z możliwości tripowania, samotność, chęć tworzenia sztuki, chęć głębszych przemyśleń, ale też staranie się by nie nastawiać się na nic konkretnego - tak doradził mi przyjaciel.

Do psychodelicznych substancji już od dawna czułam wielkie pożądanie, ale nie było mi dane spróbować ich wcześniej. Gałka i marihuana chyba się nie liczą, prawda? Psychodelia fascynuje mnie już od dłuższego czasu, nie tylko ze względów czysto-narkotycznych, ale także ze względów kulturowych, historycznych, filozoficznych. Obecnie piszę pracę licencjacką dotyczącą sztuki psychodelicznej - więc aż grzechem by było nie spróbować jakiegokolwiek psychodelika. ;) Tak naprawdę to marzyły mi się od dwóch lat grzybki, ale niestety nie mam ani dostępu do nich, ani też nie jestem dobrą grzybiarką.

  • LSD-25

Pamiętam mojego pierwszego kwasa - czarny kryształ, na którego namówił mnie J. Bardziej się bałam, niż chciałam rzeczywiście spróbować. Pamiętałam niektóre bad tripy grzybowe, poza tym mam paranoiczno-histeryczną osobowość i bardzo często sama sobie coś wkręcam ;-)

Pojechałam do J. Zjadłam ową magiczną czarną kropeczkę [J.też wziął] i czekam. Niebieskie światełko, muzyczka, dom, `strażnik`J. obok [na wypadek Panicznej Paranoi] - niby komfort, ale czułam się spięta. Nie znałam J. zbyt dobrze, byłam trochę zasznurowana.