luis_quintana_alvarez.jpg

Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina
  • Tripraport

Dwuosobowy pokój w studenckim mieszkaniu, wynajmowany wraz z kolegą. Samopoczucie dobre, lekkie zmęczenie spowodowane kacem.

17.40 Rozpoczęcie. Wsypuję 78 mg po język. Słucham muzyki. Próbuję się wyciszyć.

 

  • Szałwia Wieszcza

Spożywane substancje- Salvia Divinorum oraz Ipomea Violacea(LSA)




Doświadczenie- Duże (głównie natura)







Kilka dni temu po raz kolejny spróbowałem Ipomei, której nasiona jak wiadomo zawierają LSA.


Tym razem mój wybór padł na nasiona firmy Plantanina(lub jakoś tak)

Nasiona spożylem ok. godz 17 w ilości 160 (cztery opakowania).

  • 4-ACO-DMT
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Lekkie zmęczenie fizyczne jak i emocjonalne. Przez trzy dni gościliśmy u siebie ojca Kosmo i jego partnerkę. A, że goście to byli zabawowi to i lały się oporowe ilości browarów, a Akodin z Thiokodinem sypały się garściami. Mój organizm przyjął to nadzwyczaj dobrze, a nawet tego wyczekiwał, hehe. Nie mam swobodnego dostępu do ww. substancji. I bogu dzięki. Jedynymi efektami ubocznymi nadmiernego, bądź co bądź, eksploatowania organizmu, była lekka zgaga i niewyspanie, z powodu dzwięków wydawanych przez mojego teścia, kiedy śpi. Przypominają pracujacy kombajn. Decyzja o wrzuceniu tryptaminy była spontaniczna. Reasumując: stan fizyczny: 7 na 10, psychiczny: 9 na 10. Czułam kompletny luz i świadomość, że nic nie ciąży mi nad głową i pierwszy raz od jakiegoś czasu wszystko układa się po mojemu, nawet bez mojej ingerencji.

  Opisywany trip miał miejsce wczoraj, czyli trzeciego maja. Cały dzień (właściwie to tydzień) obfitował w dosyć intensywne przeżycia. Do tego w ostatnim miesiącu pobijam rekordy w częstotliwości jedzenia DXM w dawkach antydepresyjnych. A jak wielu z Was zdaje sobie sprawę, poprzeczkę zawiesiłam sobie wysoko. Ostatnim psychodelikiem jaki przyjmowałam było 2c-t-4 tydzień wcześniej, co w moim przypadku nie powinno mieć wpływu. Poprzednim razem przyjęłam 25 mg 4-aco-dmt i 300 mg DXM.

  • Benzydamina
  • Benzydamina
  • Katastrofa

—Set— Stan psychiczny: Tragiczny w potrzebie wyjebania z kapci. Lęk przed wszystkimi formami robactwa Nastrój: Lekka ekscytacja Oczekiwania: Odjebać się jak Szczur na otwarcie kanału —Setting— Lato, Dom, uczucie nienawiści do siebie od wewnatrz jak i rodziny Przykra atmosfera ciągnąca się latami Czas uciekać!

Rok: 2016

Wiek: 15

Waga: +/-85 kg

Wzrost: 180cm

Zdolności racjonalnego myślenia: brak

W skutek własnej głupoty a także chęci bycia w innym świecie znalazłem się w okresie lekkiej i przelotnej fascynacji pewnym środkiem irygującym pochwę