Raport: Wywiad z metadonowcami

Rozmowę przeprowadziłam z metadonowcami z " Dzielnej " i z jedną osoba z " Brzeskiej ". Wstałam ubrałam się i pojechałam na Muranów pod kino. W tych okolicach gdzieś w parku można spotkać ludzi z metadonu (nie mają miejsca gdzie mogą posiedzieć, dlatego włóczą się po parku lub podwórkach).Przeszłam się po okolicy i napotkałam na tzw. żolnierzu kolegów. Spotkaliśmy się by porozmawiać o naszej teraźniejszości i naszej przyszłości.

slu

Kategorie

Odsłony

3837
Rozmowę przeprowadziłam z metadonowcami z " Dzielnej " i z jedną osoba z " Brzeskiej ". Wstałam ubrałam się i pojechałam na Muranów pod kino. W tych okolicach gdzieś w parku można spotkać ludzi z metadonu (nie mają miejsca gdzie mogą posiedzieć, dlatego włóczą się po parku lub podwórkach).Przeszłam się po okolicy i napotkałam na tzw. żolnierzu kolegów. Spotkaliśmy się by porozmawiać o naszej teraźniejszości i naszej przyszłości. Taki wywiad robiłam pierwszy raz w życiu. Bałam się że, zostanę nie poważnie potraktowana i będe wyśmiana. Zdziwiłam się, reakcja kolegów była zaskakująca. Ludzie poważnie podeszli do postawionych pytań. Zobaczyłam że, taka rozmowa była im potrzebna. Koledzy poczuli sie potrzebni, zobaczyli że nie są sami. Jest grupa ludzi która zamierza coś zmienić chce powalczyć o nasze prawa o przyszłość. Tu muszę powiedzieć że, mam w sobiew sobie ogromny dar. Potrafię porwać ludzi, ich myśli i serca chociaż na chwilę. Naprawdę wszyscy śluchali mnie uważnie, zadawali pytania i dzielili się spostrzerzeniami. Grupie kolegów z programu zadałam dwa pytania: 1.Co jest nie tak? Dotyczy to programów metadonowych, ale nie tylko. Chodzi też o prawa i życie użytkowników narkotyków. 2.Co należy zmienić? Traz w punktach przedstawię spostrzerzenia kolegów i włsne: 1. Ludzie któży mają mały staż, lub którzy nie spróbowali innych form terapii lub młodzi wiekiem dostają sie na program metadonowy przez to brakuje miejsca dla osób którzy bardziej sie kwalifikują na program. Gdy byłam na detoksie na Sobieskiego na program dostała sie dziewczyna, która użwała narkotyków od niedawna praktycznie paliła,pare razy zdarzyło sie jej wziąść narkotyki dożylnie.Lekarka wstawiła się za dziewczyne i miała miejsce. Natomiast zabrakło miejsca na programie dla dziewczyny w wieku 30 lat. Tamta miała 21 lat. zabrakło miejsca dla dziewczyny, która od 13 lat brała. Tamta brała 3 lata. Dla dziewczyny, która od 11 lat bierze dożlnie. Jedyne co usłyszała to to że, może poszukać sobie programu jak wyjdzie z detoksu. Tylko po co jej program jak będzie odtruta. To za póżno. 2. Na detoks i na programy są listy oczekujących. Najkrócej na detoks się czeka 7 dni, na program około miesiąca. Bywają wyjątki są załatwieni od ręki ale to tzw. "szczęściarze". Bywa tak,że na detoks się czeka i miesiąc(w zimie). 3. Za mało miejsc jest na programach i detoksach. Ten kto ma szczęście to się dostał a reszta jest na liście i czeka czy ktoś zrezygnuje, zakończy kurację lub wyleci karnie. 4. Szpital i poradnie mają pieniądze z każdej wizyty pacjęta. Przez taką zasadę pacjęci programów metadonowych dłużej czekają na przywileje. Rzadkością jest przywilej metadon raz w tygodniu. Myslę że, potrzebna jest wieksza swoboda by pacjęci mogli normalnie funkcjonować w społeczeństwie (by mogli pracować, by zaczęli normalnie życ i by otaczac sie raczej nowymi znajomymi nie z problemu a nie taplać się dalej w klimacie). 5. Możliwość rozwoju i pracy: Programy powinny współpracować z np. urzędem pracy, różnymi szkołami, placówkami które prowadzą różne kursy. Kadra zajmująca się metadonowcami powinna pomagać pacjętom rozwijać się, podjąć prace.Myslę że, jest to jeden z najważniejszych punktów w trzeżwieniu i powrocie do społeczeństwa. Praca uszlachetnia, podnosi samowartość człowieka i eliminuje jeden z najczęstrzych powodów powrotu do brania czyli nudę. Ten problem można dalej rozwinąć wszyscy by na tym skorzystali państwo też zmniejszyło by się bezrobocie. 6. Potrzebne są różne miejsca, np.świetlice, lub "domy przyjażni" gdzie metadonowcy i wszyscy ci którzy walczą z nałogami otrzymają wsparcie, pomoc. W takich miejscach ludzie mogli by się spotkać na bezpiecznym gruncie i miło spędzić czas zamiast włóczyć się po mieście. To spowoduje, że zostanie wyeliminowany kolejny problem powrotu do dawnego życia jakim jest chociażby samotność. Myśle że, w takich miejscach ludzie by mieli okazję się dowiedzieć o swoich prawach, i mozliwościach jakie przed nimi stoją. przy złych, trudnych momętach dostali by wsparcie.Jeżeli chodzi o "domy przyjażni" wyobrażam sobie to jako np. miejsce w którym mozna by rozwinąć swoje pasje, ukólturalnić się np. stworzyć grupę teatralną, śpiewać malować uprawiać sport itp. łudzie będą mieli możliwość pokazać sobie i światu że są coś wart.A też organizując np.występy ,wystawy itp. mogli by zebrać fundusze. Pozatym społeczeństwo zobaczyło by że użytkownicy narkotyków to wrażliwi ludzie, normalni któży poprostu są chorzy na ciężką chorobę i że należy dac szansę każdemu a nie spisać na straty.Te domy by były dobrym miejscem na spędzenie na trzeżwo chociażby wakacji. Lub umocnić więzy rodzinne. 7. By testy były ale tylko na opiaty, amfetamine w razie podejrzeń na inne używki. 8.Plicja i więzienie: Chodzi o to by policjanci mieli obowiązek dostarczenia pacjęta do punktu po metadon. Ważne tez by metadon był podawany więźniom. Dziś niestety tak sie nie dzieje a przecież metadon powinien być traktowany jako lek a nie jako narkotyk. Druga ważną sprawa jest to że nie ma bezpieczeństwa na programie i w ośrodkach. Myślę że, więzieniach ludzie nie resocjalizuja sie wręcz cofają. Wieksze szanse mają na zewnątrz. Przecież konsekwencje można wyciągnąć w inny sposób np. przymusowa praca społeczna na hospicjum i obowiazek terapii.Wiezienie powinno być ostatecznością. 9. Powinny powstać miejsca gdzie metadonowcy by mogli pod okiem innych zejść z metadonu. Niestety narazie z obserwacji moge powiedzieć że, nie znam ani jednej osoby która dała sobie radę. Raczej wszyscy wrócili do nałogu. 10.Pacjęci powinni miec prawo do wakacji, Ludzie powinni zobaczyc, że życie na trzeżwo jest ciekawsze, że prócz obowiązków jest czas na rodzine, podróże i inne przyjemności.Teraz trudno jest o urlop na tydzień może się uda ale na dłużej nie. 11.Problem leczenia w szpitalu. Lekarze zbywają osoby używające narkotyki, traktuja jak "trendowtych". Należy zapoznać lekarzy z tym problemem. 12. Potrzebne jest więcej miejsc na programach. 13. W poradniach by uzytkownicy byli informowani o wszystkich drogach do trzeżwości. 14. Lepsza opieka medyczna np.badania wątroby, zembów itp. 15. Lepsza obstawa terapeułtyczna. 16. Pomoc socjalna dla pacjętów ale tez dla więżniów i osób potrzebujących. 17. Edukacja personelu, policji i innych służb, i pacjetów na temat choroby. 18. Złamanie wszelkich stereotypów dotyczacych ludzi z"marginesu społ." Karolina

Komentarze

Anonimpro (niezweryfikowany)
zembów? może wontroby? popraw kochanie błędy, bo tego sie czytać nie da
minonA (niezweryfikowany)
Rzeczywiście nie da się czytać. A wystarczyło włączyć sprawdzanie pisowni...
Anonim (niezweryfikowany)
same sie kurwy wjebaly.wpierdalac cos takiego?:|
Stefano (niezweryfikowany)
Zapewnić lepsze warunki ? Tak, ale za ich własne pieniądze. Stanowcze nie dla leczenia ćpunów i alkoholików z pieniędzy podatników.
Anonim (niezweryfikowany)
Dokładnie bez przesady nie bede płacił zus na cpunów którzy sami wybrali takie życie, jak chca takie wygody to niech płaca !
znieczulony? (niezweryfikowany)
jestem tylko ciekaw, co sadzil bys o tym gdybys to wlasnie Ty byl uzalezniony... narkomania to choroba jak kazda inna, tyle ze ciezka w leczeniu, myslac w ten sam sposob co Ty, powinno odmawiac sie leczenia palaczy z rakiem pluc, bo sami sie w to wjebali ;/
Anonim (niezweryfikowany)
a teraz wydaje ci sie ze kto placi za leczenie alkoholikow i narkomanow?:)) a za sciganie ludzi ktorzy handluja narkotykami kto placi? a za karanie tych ktorzy cpaja kto placi? tu raczej sprawa zeby oszczedzic a nie nie placic
Anonim (niezweryfikowany)
"Żołnierzom" trzeba pomóc.Pomyśl że twojego syna bądź córkę , też na własne życzenie dotknęł(a) ta choroba (narkomania)i co wtedy (dodaj do tego że twój dochód miech. wynosi 1500zł) Twój dzieciak ma pozamiatane , bo sam z tego nie wyjdzie a ty mu nie zdołasz pomóc (takich osób jest wiele...)??? Grzywny za byle pierdzenie są tak duże , że to ... koszty procesów, mandaty i inne... z resztą pieniądze są. Tylko brak kompetentnych ludzi. A jak ktoś nie chce widzieć ćpunów, dilerów, czy alkoholików na swoim podwórku , osiedlu , za płotem wszystko jedno to niech płaci (a jak nie to komornik zapuka do drzwi). I nie gada głupot!!! Podatki są za duże to fakt. Powtórze to jeszcze raz brak kompetentnych ludzi, a no i bym zapomniał o najważniejszym nasz kochany system. "Jestem wolny, mam tu swój mały Londyn, litr goudy ,jointy!!!" bakflip
Stefano (niezweryfikowany)
Choroba narkomani? Pier... synu. To jedynie ich świadomy wybór. To nie jest wada wrodzona lub coś co można złapać przez przypadek na ulicy. Ja mogę ich widzieć, spotykac na ulicy, w parku, gdziekolwiek ale nie chcę na nich płacić. I nie chodzi mi o to czy więcej czy mniej, że źle rozdysponowane. Nic a nic, zero. Ćpamy, pijemy (to kosztuje) i leczymy się (też kosztuje) za własne pieniążki. Jak już płacić za chorych to na dzieci z wadami wrodzonymi, ludźmi dotkniętymi nie z ich wyboru paraliżem, porażniem itp. PS. Mamusia ostrzegała, tatuś ostrzegał. Nie wierzyło się to się wpierdoliło :)
Anonim (niezweryfikowany)
"Choroba narkomani? Pier... synu. To jedynie ich świadomy wybór." Taaaaa... Nie którzy ludzie przeżywają załamania (np.śmierć ukochanej osoby , upadek firmy i kilka tys. zadłużenia , patologie w rodzinie ... dużo jest przykładów , każdy ma swoją historie) no i niech zdychają w męczarniach . Chleją i ćpają a my sie patrzmy .No bo co , to przecież jest ich wybór . A za X dni niech zaczepią twojego dzieciaka ( i będzie piknie, świat jest taki kolorowy). Na szczęście mamy XXI w. i nikt nie zostanie bez pomocy (teoretycznie tak powinno być) ,tylko musi mieć silną wole... Ps. Nie chcesz płacić, ale będziesz płacić ! haha Pss. Narkomani też płacą za leczenie ! Psss. Wszystko jest dla ludzi (2 wyjątki: hera & kokaina chociaż znam ludzi którzy spróbowali i zostawili ... co prawda wiele ich to kosztowało za wiele)!!!!
Anonymous (niezweryfikowany)

Jasne brachu, lepiej, żeby trafiały do kielni urzedasów... Weź się rozpędź i pierdolnij głową w kaloryfer kretynie, może Ci coś przeskoczy i w końcu zatrybi w tym pustym łbie. "Pieniądze podatników". Już kurwa widze Cię jak siedzisz i rozliczasz się co roku ze wszystkich PIT-ów... Ćpun i fiskus dwa bratanki, ta... Co za łeb.

boli mnie głowa (niezweryfikowany)
pacjętów któży ukólturajniają się terapełtycznie. w XXI wieku nawet przeglądarki potrafią sprawdzać pisownię, do jasnej cholery, pomijając już strukturę zdań. chętnie bym przeczytał ten artykuł gdyby tylko dało się go przeczytać :)
AcidZed (niezweryfikowany)
Ta, a sam nie potrafisz napisac poprawnie slowa 'ukulturalniac', pacjentow pisze sie przez 'en' akurat, eh.
Anonim (niezweryfikowany)
1500100900 błędów ortograficznych -.-
marian (niezweryfikowany)
Jestem ciekaw czy ktos z was, prowadzac obojetnie jaki interes, chcialby (nawet za bardzo niskie wynagrodzenie) zatrudnic cpuna na metadonie. Zle jest to wszystko napisane, pomijajac bledy, wiekszosc z tych pktow brzmi jak jakies pierdolone roszczenia. Jestem chory, wiec lekarze, policja, sądy, urzedy maja robic wszystko zeby mi pomoc, bo przeciez to nie moja wina ze sie wjebalem w syf. Ludzie zapierdalaja na te podatki zeby mi biednemu choremu sfinansowac "16. Pomoc socjalna dla pacjętów ale tez dla więżniów i osób potrzebujących". A to wszystko ma zajebisty sens, bo jak wynika z pkt 9: Nie znam ani jednej osoby która dała sobie radę. Raczej wszyscy wrócili do nałogu. Pozdrawiam normalnych
jala (niezweryfikowany)
weźcie coś zróbcie z tymi ortami.... a narkomanem zostaje się na własne życzenie - lecz się sam,ośrodki tak,ale pieniądze na to niech łożą instytucje charytatywne albo sami niech się finansują.na prochy to mieli,tak?
Weź pan sprawdz... (niezweryfikowany)
No do chuja. Kto ten art pisał? Trzeba mieć talent, żeby najebać tyle błędów w takim krótkim tekście. Odechciewa się czytać.
Wspanialy styl ... (niezweryfikowany)
Trzeba mieć w kurwę talentu żeby najebać tyle błędów w takim krótkim arcie. Nie idzie tego czytać. Weź autorze choć wklej do Worda zanim umieścisz coś na głównej.
Anonim (niezweryfikowany)
Trzeba mieć w kurwę talentu żeby najebać tyle błędów w takim krótkim arcie. Nie idzie tego czytać. Weź autorze choć wklej do Worda zanim umieścisz coś na głównej.
Anonim (niezweryfikowany)
Trzeba mieć w kurwę talentu żeby najebać tyle błędów w takim krótkim arcie. Nie idzie tego czytać. Weź autorze choć wklej do Worda zanim umieścisz coś na głównej.
Anonimka (niezweryfikowany)
Ale pieprzycie! Może najpierw, zanim wypowiecie się na jakiś temat, coś o nim poczytajcie? Ćpun nie bierze z własnej woli!!! To już od dawna wiadomo. Zaczyna ćpać, bo mamusia i tatuś zafundowali mu traumy w dzieciństwie, olewali lub rozpuszczali, i przede wszystkim nie nauczyli sobie radzić z problemami. Ale sądzę, że gówno was to obchodzi. Huzia na ćpuna, Murzyna, pedała! Wypowiadacie się jak prostaki i nieuki. Eee, szkoda mojego czasu.
Anonim (niezweryfikowany)
Czyli ćpuny to najsłabsze ogniwo społeczeństwa, bo nie mogą sobie psychicznie poradzić z problemami i zaczynają ćpać, a później to państwu ma zależeć na pomocy tym 'biednym narkomanom, którzy sami przeciez tej drogi nie wybrali'. Jak dla mnie to zostawić ich w spokoju, niech sie zaćpają ścierwa na śmierć i bedzie spokój. A i nasze podatki pójda na coś wartościowszego.
KeLoT (niezweryfikowany)
Ja pierd... co za chory kraj z tej jeba.. polski!!! Ja jestem w ang od 3 lat, jestem rowniez uzalezniony od heroiny przyjmowanej w postaci palenia, bylem juz 2 razy na metadonie i zawsze zalatwiany od reki, tzn. ze juz na pierwszej wizycie dostajesz metadon, tylko ze jednorazowa dawke, do tego daja Ci taka specjalna recepte na podstawie ktorej w aptece wydaja Ci metadon codziennie przez jakis okres czasu pozniej sie odnawia itd... ale niema problemu z jakims jebanym czekaniem kazdy jest zalatwiany od reki ;)))
Anonim (niezweryfikowany)
Ja pierd... co za chory kraj z tej jeba.. polski!!! Ja jestem w ang od 3 lat, jestem rowniez uzalezniony od heroiny przyjmowanej w postaci palenia, bylem juz 2 razy na metadonie .... widzisz?, program nie działa nie ma potrzeby finansowania ćpunów, lepiej wydać na domy dziecka ...
Mort (niezweryfikowany)
no widac ze autor sie staral... brava za starania. sam popelniam mnustwo bledow (jestem technikiem a nie humanista) wiec nie bede sie wozil .... od jakiegos czasu mam pewien dylemat: jak ktos napisal "najslabsze ogniwo" powinno odpasc, naturalna selekcja. swiat i tak jest przeludniony. z drugiej jednak strony zostawiajac problemy, udajac ze ich nie ma one beda sie poglebiac i powodowac jeszcze wieksze patologie (rozboje, kradzieze, jeszcze wiecej gangow/ kartele narkotykowe...) przedewszystkim edukacja narkotykowa zeby nie wpasc w ten syf. a pomoc owszem, ukrucic biurokracje kolejki itd. jestem uzytkownikiem narkotykow, cukru, pieprzu i kawy :D nic co ludzkie nie jest mi obce.
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Raport piszę pół roku od zdarzenia.

Pewnego razu trafiłem na FAQ związany z benzydaminą. Zaciekawiła mnie faza szczegółnie ze względu na halucynacje i horror w głowie. Bez zbędnych ceregieli zgadaliśmy się z ziomkiem aby mnie popilnował, po czym poszliśmy do apteki.  Nieśmiało zapytałem, czy jest tantum rosa w saszetkach - bez problemu dostałem 3 sztuki i życząc miłego dnia wyszedłem.

  • DOC
  • Katastrofa
  • Klonazepam
  • N2O (gaz rozweselający)

Humor dobry, gotowy na pierwsze od 7 miesięcy doświadczenie z psychodelikami, jednak trochę zmęczony podróżą i głodny. | Impreza typu psytrance w Gdańsku.

Po kilku miesiącach uprawiania sajkoszamanizmu, postanowiłem dać sobie spokój. Zauważyłem, że to nie jedyna dobra ścieżka w życiu oraz, że pod pretekstem niszczenia swojego ego, budowałem je coraz to większe. Mimo to, po siedmiu miesiącach od ostatnich grzybów, postanowiłem spróbować DOCa - substancji, która obrosła w legendy.

T+0

  • Ketamina
  • Pozytywne przeżycie

Trip spędzony w domku na wsi, wraz z dwoma kumplami. Nastawienie bardzo pozytywne, chęć poznania mocy ketaminy. THC dodatkowo stosuję właściwie do każdej innej substancji.

       Tego dnia wraz z dwoma kumplami (nazwijmy ich P i K) wybraliśmy się do domku babci jednego z nich. Domek znajdował się na wsi, w spokojnej okolicy, na łonie natury. Oczywiście tego dnia był zupełnie wolny, więc mieliśmy go do dyspozycji. Kilka dni wcześniej zaopatrzyliśmy się w 1g ketaminy oraz 2g palenia, specjalnie na tą okazję. Po drodze kupiliśmy jeszcze kilka produktów spożywczych. 

  • Tramadol
  • Tripraport

Pragnienie złagodzenia bólu istnienia i samoświadomości. Obawy co do substancji. Niewyspany, lekko obolały i podchorowany. Ciągnący się, nużący beznadziejny, deszczowy dzień.

"Przekleństwo?... Tylko dziki, kiedy się skaleczy,

złorzeczy swemu bogu, skrytemu w przestworze.

Ironia?... Lecz największe z szyderstw czyż się może

równać z ironią biegu najzwyklejszych rzeczy?

 

Wzgarda... lecz tylko głupiec gardzi tym ciężarem,

którego wziąć na słabe nie zdoła ramiona.

Rozpacz?... Więc za przykładem trzeba iść skorpiona,

co się zabija, kiedy otoczą go żarem?

 

Walka?... Ale czyż mrówka rzucona na szyny

może walczyć z pociągiem nadchodzącym w pędzie?

randomness