Zabarykadował się z heroiną w przedszkolnej toalecie

Policjanci z Warszawy musieli sforsować drzwi do toalety w jednym z przedszkoli. Wewnątrz zamknął się 26-letni Łukasz C. Miał przy sobie zawiniątko z heroiną.

Koka

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

2080

Policjanci z Warszawy musieli sforsować drzwi do toalety w jednym z przedszkoli. Wewnątrz zamknął się 26-letni Łukasz C. Miał przy sobie zawiniątko z heroiną.

Wszystko działo się w poniedziałek. Do warszawskiego przedszkola przyszedł 26-letni mężczyzna, pokazał zdjęcie dziecka i chciał wejść do środka. Dyrektor placówki nie zgodziła się na to. Mężczyzna wszedł więc do toalety i zabarykadował się wewnątrz. Dyrektor zawiadomiła policję.

Mężczyzna nie reagował na wezwania policji, by opuścił pomieszczenie. Funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo-patrolowego musieli więc sforsować drzwi.

Po przeszukaniu okazało się, że 26-latek miał przy sobie zawiniątko z folii aluminiowej, wewnątrz którego znajdował się beżowy proszek. Po sprawdzeniu okazało się, ze to 0,1 grama heroiny. Za posiadanie środka odurzającego grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

P! (niezweryfikowany)
<p>Czaję, że nie mógł tego wyrzucić... ;) Ale pierdolnąć to sobie to chyba nie byłby taki problem...</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Moim zdaniem zapomniał że to ma jak się jest naćpanym to pamięć któtkotrwała zawodzi... a skoro poszedł po jakies Dziecko to miał inny cel:) W każdym bądź razie to heroinista więc mi go nie żal:)</p>
M! (niezweryfikowany)
<p>Heroinista czyli nie żal ci go?</p> <p>Jeju co za dziwne&nbsp; myślene, dlaczego?</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>Mam nadzieję ścierko, że życie da ci po dupie. Heroinisty ci nie żal? A dlaczego komuś miałoby być żal bezdusznego bałwana?</p>
Evangelion00_PL (niezweryfikowany)
<p>a z jakije racji ma mi być żal gościa ze schizami po grzybach, ze zrytym układem nerwowym od dysocjantów i klona ze zrypaną koncetracją od zioła?</p><p>&nbsp;</p><p>heroinista który ma pieniądze skurw nie jest, a jak nie ma pieniędzy to wtedy dopiero jest złodziejem...</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Tripraport

Solówka z naturą, nastawienie jak najlepsze. Nie pierwszy samotny trip, ale pierwszy w miksie takich dawek.

Na pomysł takiego miksu wpadłem po wspaniałej podróży na bolivian torchu. Ogólnie dawki psychodelików u mnie zazwyczaj musiały być większe więc nie bałem się o swoje zdrowie psychiczne czy cokolwiek tam innego. Zaczynajmy, arrrr!

 

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Miasteczko na mazurach, około 20 tysięcy mieszkańców. Nudy że klękaj Stefan, brak słów. Dostęp do substancji psychoaktywnych prawie zerowy, postanowiłem więc spróbować czegoś dostępnego w najbliższej aptece. Padło na kodeinę. Trochę poczytałem o odczuciach, dawkowaniu, sposobach itd. i jako że to miał być mój pierwszy raz jeśli chodzi o kodę wybrałem najprostszą z opcji: Thiocodin do gęby, rozgryźć, zapić. Od rana byłem jakoś dziwnie na to podkręcony a że miałem wolne - postanowiłem to zrobić. Ugadałem się z ziomeczkiem, na potrzeby TR będzie nazywany DDK. Spotkaliśmy się wieczorem, po drodze zaopatrzyłem się w Thio po czym udaliśmy się na poszukiwania jakiegoś buszka. Misja wykonana, siedzimy, czekamy na miejsce żeby móc w spokoju skręcić jointa.

19:30 : wychodzę z domu, idę spotkać się z DDK, po drodze zaopatrzam się w Thiocodin. 10 tabletek, myślę że na początek wystarczy nawet mniej

 

20:15 : siedzimy i czekając na bucha wrzucam do gęby 9 tabletek, rozgryzam je i popijam wodą, smak jest niemiły ale dzięki temu woda smakuje wręcz słodko

20:40 : czekam na efekty, dla zabicia czasu kopiemy piłkę pod blokiem, spalam papierosa.

  • Metoksetamina
  • Przeżycie mistyczne

Wielki mętlik i wszechogarniający smutek w głowie po dość traumatycznych przeżyciach, które miały miejsce parę dni wcześniej. Żal i niemożliwość wybaczenia bliskim osobom pewnych czynów. Totalne załamanie, zagubienie i brak chęci do życia. Noc, łóżko we własnym pokoju. Ok. 2 tygodnie temu odstawiłem antydepresanty.

Ramy czasowe podane przeze mnie są umowne, ale zbytnio nie odbiegają od rzeczywistości.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Lekka ekscytacja spowodowana pierwszym kontaktem z substancją. Mój pokój, ciemno za oknami.

Miałam zjeść je z przyjaciółką, ale nie było takiej możliwości, a ciekawość by mnie zjadła gdybym nie spróbowała tego dnia, kiedy dostały się w moje ręce.

21:30

randomness