Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1766
82%
z wikipedii
62
3%
od znajomi
145
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2145

ODPOWIEDZ
Posty: 946 • Strona 53 z 95
  • 365 / 2 / 0
Pandaeb nie zgodzę się z tobą po całości. Znam wiele osób a sam jestem przykładem, że można spróbować mocniejszych opio- morfina I nie wkręcić się w opiaty. Mało tego miałem dostęp praktycznie za darmo przez parę miesięcy do ampułek 10,20 ile chce i co? Spróbowałem parę razy fakt, że oralnie nie IV, podobało się, ale nie mam żadnego pociągu do opiatów, a od tej sytuacji minęło już jakieś 5 lat ;-) Po 3 czy 4 razie, jak zrobiłem sobie koktajl 120 do soczku pomarańczowego, rano wstałem i od razu do kibla na bełty. Stwierdziłem wtedy, że jebać te całe opio :cheesy:
  • 93 / 1 / 0
Niestety istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie mówiłbyś tak gdybyś te kilka razy wziął jednak dożylnie..
Oto jest człowiek szczęśliwy
O oczach obżartej krowy
Poganianej metalowym batem.
  • 1505 / 159 / 0
Taa, @bamboa, najlepiej napierdalać różne psychomózgojeby, aż z mózgu zostanie pajęczyna, różne mahomety i inne gówna.
  • 365 / 2 / 0
Napisałem tylko, że mi opiaty nie podeszły. To czym wg ciebie są opiaty jak nie "pschomózgojebem" pokarmem dla duszy? Ukojeniem skołatanych nerwów? Bez jaj :cheesy: Każde ćpanie ma wpływ na mózg, nasze emocje, procesy motywacyjne itp.
  • 606 / 8 / 0
bamboa pisze:
Napisałem tylko, że mi opiaty nie podeszły. To czym wg ciebie są opiaty jak nie "pschomózgojebem" pokarmem dla duszy? Ukojeniem skołatanych nerwów? Bez jaj :cheesy: Każde ćpanie ma wpływ na mózg, nasze emocje, procesy motywacyjne itp.

Porównanie kogoś po roku codziennego walenia ketonów i codziennego jedzenia/pukania nawet średnich opio powinno dać do myślenia ;-)
Blok tekstu mogący usprawiedliwić moje ćpanie, dodać mu ideologii, wnieść coś błyskotliwego albo po prostu być. To nadal blok. Przewijaj dalej
  • 365 / 2 / 0
Nie wnikam, w wielkość i trwałość negatywnych skutków ćpania danej grupy substancji, ale obie nie pozostają obojętne dla organizmu. Jak dla mnie coś, co powoduje negatywne skutki zdrowotne jest "psychomózgojebem" można się spierać o rozmiar tego psychomózgojebstwa, ale jakiś tam zawsze występuje :-D
  • 5299 / 103 / 0
frenezja romantyczna pisze:
Niestety istnieje spore prawdopodobieństwo, że nie mówiłbyś tak gdybyś te kilka razy wziął jednak dożylnie..
Istnieje, ale nie każdy musi się wjebać - jestem tego przykładem.

Brałem kilka razy buprę iv, fentanyl w szpitalu mi dawali (gówno pamiętam), morfinę kilka razy, 4 razy acetylowane opium. Jakoś się nie wjebałem, więc można.
Taa, @bamboa, najlepiej napierdalać różne psychomózgojeby, aż z mózgu zostanie pajęczyna, różne mahomety i inne gówna.
Przez szacunek do starszych nie będę komentował ;)
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 182 / 4 / 0
divide pisze:
Właśnie dlatego tryptaminy i serotoninegriczne amfetaminy górują ponieważ dają JAKĄŚ tam kontrolę nad ćpaniem - nie można wpadać w ciągi bo serotonina to nie endorfiny. Reasumując wolę prawdziwe szczęście i love raz na jakiś czas niż te całe opiaty. Już nawet przereklamowane 3MMC lepsze..
Pewnie, ja na dzień po ketonowych zabawach mogę sobie wziąć pigułkę etizolamu albo ekstrakcje z paczki antka, właściwie dawno nie miałem takiej zwały żeby nakurwiać tą małą dawkę kody (a tylko na zwale to brałem).
Jeszcze w aptece by pomyśleli że to jeden z poskręcanych %-D
  • 2652 / 378 / 0
pilleater pisze:

Brałem kilka razy buprę iv, fentanyl w szpitalu mi dawali (gówno pamiętam), morfinę kilka razy, 4 razy acetylowane opium. Jakoś się nie wjebałem, więc można.
Bo to kwestia charakteru i psychiki. Substancje są pewnym odwzorowaniem naszych emocji i potrzeb. Zawsze tak jest nie licząć politoksykomanii. Ty pilleater wybierasz co innego bo masz inne potrzeby, też pragnienie fazy idzie u Ciebie w innym kierunku. Mówiłam już to kiedyś - najłatwiej wjebać się w opio będąc w ciężkim stanie psychicznym, mam tu na myśli depresje, nerwice, itp.

Jest naprawdę spory odsetek osób, które uznały, że opio to gówno i nie rozumieją co ludzie w nich widzą ;)
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 477 / 18 / 0
Znam takiego, co zarzekał się, że nie spróbuje nigdy w życiu żadnego opio. Ćpał mj, troche stymulantów, trochę benzo itp. ale uparcie twierdził, że opio nigdy nie ruszy. Minął może niecały rok i sam zechciał spróbować tramadolu, żeby zobaczyć jak to jest, co ja i inni w tym widzą - tłumaczył to ciekawością - raz spróbuję i koniec. Spodobało mu się(co oczywiste) i po kilku tygodniach zaczął przygodę z kodeiną. Najpierw 150mg przez kilkanaście razy, rozłożone w czasie. Później 300mg, jak był pod ręką tramadol to tramadol ładował, tak z przerwami, średnio kilka razy w miesiącu.
Niedużo czasu upłynęło i zaczął ładować PST, jego pierwszy ciąg trwał 2tyg. na 250g dobrego maku. Przestał na chwilę, twierdząc, że robi sobie przerwę.

Ja go ostrzegałem wielokrotnie, żeby po prostu skończył z tym raz na zawsze. On czuje się mocny, twierdzi, że ma silną wolę. Ja mu tłumaczyłem, że OK, możesz teraz przestać, możesz nie brać nawet rok, dwa, ale jak znów zaczniesz to bardzo łatwo wpadniesz w ciąg i możesz się wjebać fizycznie jak wielu. Pytam go czy da sobie głowę uciąć za to, że nigdy się nie wjebie - on na to, że tak, oczywiście. Według niego Ci co się mocno wjebali i zaliczyli długie ciągi są słabi tak jak ja.

Ogólnie zauważyłem u niego pewne stałe elementy mechanizmu uzależnienia. "Dziś ostatni raz i przerwa", "Nie wpierdolę się, nie ma opcji, ja nie jestem taki jak Ty", " Mogę sobie przygrzać raz na jakiś czas" itp. itd.

Nie życzę mu absolutnie tego, żeby się wjebał fizycznie i miał później problemy związane z uzależnieniem od opio. Tylko, że nie da się stwierdzić dzisiaj, że nigdy się do tego nie wróci, że nie zaliczy ciągu, nie będzie uzależniony też od mocniejszych opio. On uparcie twierdzi, że jestem pierdolonym ćpunem i wszystkich mierzę swoją miarę - że jak ja się uzależniłem to wszyscy co spróbują od razu popłyną - nie ja tak nie twierdzę, ale przestrzegam. Tego nie da się przewidzieć, ale nigdy nie mów nigdy, bo nie wiadomo jak będzie.
"Ukryta twarz oznacza, że wiesz
Coś z czym nikt nie godzi się..."
ODPOWIEDZ
Posty: 946 • Strona 53 z 95
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.