Ten watek dotyczy obrotow finansowych, a aparaty represji / kontroli / sciagajace haracz.

Prosze o porade prawna osobe kompetentna.
Pytalem vendorow, glownej ksiegowej, brata prawnika, szukalem na necie - czasy kiedy bylo mi to potrzebne byly calkiem niedawno, natomiast urzad podatkowy ma jeszcze 4 lata na dochodzenie.
Przejalem sie gdyz moj poznanski US, upomnial sie o zalegly podatek akurat tuz przed przedawnieniem - tak czesto dzialaja instytucje (np egzekucje mandatow, czy np stypendium studenckie, ktore dawali mi 2 lata po przerwaniu studiow, oraz renta -

Instytucje rzadowe maja pierszenstwo i przy najlblizszej okazji ograbia czlowieka - ich dlugi mimo iz zaistnialy pozniej, mialy pierszenstwo. Tym sposobem ZUS mi zajebal 4tys, ktore mialy byc symbolicznym aktem uwielbienia socjalu przez pijawke - jam jest :-)

PYTANIA (hipotetyczne):
a) jaki jest limit przychodow (wplywow) lub obrotu w skali roku ktory nie podlega opadatkowaniu podatkiem dochodowym?
Chce wierzyc ze to 30tys, ale ludzie najblizej adwokatow wskazywali na 10-13tys.
Ofkors omijamy (vendorzy) prawo sposobami tajemnymi, ale fakt jest jeden - zarowno ja, jak i vendorzy znacznie przekroczyli limit 30tys i nie sadze zeby ktos odprowadzil podatek.
Zreszta nawet nie wiem:

b) jak obliczyc podatek dochodowy od obrotu, ktory jest poza dzialalnoscia gospodarcza. Jako ze jej brak, brak tez jakichkolwiek dowodow na no to ile zysku w obrocie (podatek jest od zysku).
To rodzi pytanie czy mozna wykazac zysk netto oszacowany na... zanizony - skrajnie.
Oczywiscie posiadam faktury i dokumenty umozliwiajace walek, ale moim celem jest uniknac placenia w ogole, a najlepiej:

c) jak obrocic lewy przychod na swoja korzysc?
Da sie? Co robic w sytuacji jak nie dosc ze mam zalegly podatek sprzed 5 lat, to nie zaplacilem go przez nastepne lata, szczegolnie te gdy obrot byl bardzo znaczny.

d) czy zlozenie PIT gdzie wykaze tylko zysk z legalnego etatu, powoduje dzialanie teori: "wazne ze zlozysz PIT, nawet jak z bledami - to nieistotne - ich zadaniem jest korekta".
Czy wtedy i czy w ogole sprawdzaja konta bankowe? Z tego co wiem to:
- US jest zajebany robota (stolica regionu, ogrom firm, brak czasu, wazniejsze sprawy, nieogar) a przede wszystkim brak sladow konsumpcji zysku sprawia ze sie nigdy nie dowiedza? (moze bank ma obowiazek podawac info? -kiedy?
- kontrola ewidentnie wskaze sprzedaz typu allegro - taka podlega opodatkowaniu, ale wtedy sa dowody i podstawa obliczen - ja chce wykazac strate = faktury wyzsze niz wykazany zysk netto (zysk oblicze na skali:

e) czy zaplacenie podatku dochodowego (bodaj 19%) od zysku bliskiego zeru poprawi moja sytuacje (faktury aby to udowodnic musialbym zdobyc na potrzebe - w lapie mam duzo duzo mniej niz obroty

f) czy moge wykazac czesc wplywow jako "inwestycje czlonkow umowy nieformalnej" na dzialalnosc ktora nie doszla do skutku (powody udokumentowane), ew. jako zwyczajne pozyczki po znajomosci?
Sytuacje poprawia fakt zatrzymania w polowie roku magazynu RC wartego 11tys.
Moge udowodnic ze przekazywalem fundusze sprzedawca nie odprawadzajacym podatku (tak jak ja - twierdzacym o niewielkich ilosciach, wyprzedazy resztek oszczednosci w towarze itp). Nie interesuje mnie los hurtowni RC - sam "otrzymywalem darowizny; kupowalem produkt od nie-podmiotow (istnieje pojecie umowy "na gebe" - to prawny fakt).
W takim przypadku zakupilem ogromna ilosc RC ktora jest wykazana jako ze ja posiadalem, ale nie posiadam faktur, paragonu, umowy - wszak kupilem od samodzielnego chemika.
W takim wypadku po przeliczeniu wartosci posiadanego kapitalu na cene rynkowa, moge wykazac na co wydalem caly ten hajs.
Udokumentowanie i zeznania osob o checi rozpoczecia dzialalnosci i przeszkody zdrowotno-prawne odciazaja mnie?

e) jakie sa zatem kryteria aby w ogole zajeli sie sprawa? (poza donosem ze strony kurw ludzkich). Planuje wykazac tylko PIT z etatu (bardzo mniejsza czesc obrotu) + podatek symboliczny od tego obrotu - wtedy zawsze "wykazalem, ale popelnilem blad. Bledy usprawiedliwione zaburzeniami psychicznymi'.

f) czy istnieje pojecie "pozyczki osoby spoufalonej"? - dostalem gratis 10L GBL, ktory wypilem w wiekszosci (niski obrot = brak dowodu na sprzedaz), ale w istocie musze kase oddac.
Istotna kwestia to dzialania policji skarbowej - czy jesli sie dopierdola (a moga ze wzgledu na sprawy wytoczone przez prokuratury) to czy bede mial czas na zmotanie lewych umow/weksli?
Wiadomo - firma musi przechowywac faktury itp, ale co z nieformalnymi, ale realnymi dlugami?
Pytam zeby wykazac splate dlugow z wplywow na konto - musze po prostu znalezc ujscie gotowki, przy czym konsumpcja to ewidentne czerpanie zysku - na lewych wekslach i umowach bym wyszedl na legitymizacje, ale musialbym miec czas na sporzedzenie ich...
fgh

g) Na koniec zdradze - sprawa sie tyczy nie tylko mnie, tyczy sie przyszlosci, a w zamian za porade od prawdziwego radcy prawnego / studenta prawa / adwokata przewidywalbym wynagrodzenie - unikanie podatku to ciaglu problem osob ktore sraja na bitcoin, sa ciagle w PL i robia kawal dobrej roboty (macie cpanie).

h) zalozmy ze bierzesz tzw slupa - jak obliczyc dla niego podatek (obojetne czy pod limit czy ponad (chyba ze faktycznie ponad limit bezapelycyjnie jest przestepstwo podatkowe) ktory placisz dobrowolnie (poza kasa dla slupa) po to aby nigdy sie nie dojebali? - NIE WSZCZYNALI roszczen, dochodzenia.
Byly zlote czasy i nadal sa dla niektorych ze ludzi stac na ten podatek - przy realnym srednim zysku netto sklepu RC 20/tys netto/tydz sam obrot to min + 60-80% - taki hajs ze mozna czesc z niego zagwarantowac slupowi.

i) co robic kiedy stan konta ewidentnie wskazuje na sprzedaz allegro, a my nie mamy konta na allegro. Czy fikcyjne ogloszenia, fikcyjne umowy przez e-mail beda mialy waznosc prawna?
- tyczy sie kiedy podatek placimy realny od zysku lub
- zanizony (dzialanie niefektywne) lub
- brak takowego, a slup to 22 letni student
Ogloszenia na gumtree i umowy pisamne email z odbiorem osobistym (wtedy podatek musi byc zaplacony) moga takze stanowic:

j) realne zalozenie dzialanosci i symulowana sprzedaz (czesciowo na allegro (czesc bo od lewych transakcji i tak trzeba placic allegro) przejdzie aby moc stac sie podmiotem? - podmiot jako Vendor to dla mnie pewna sprawa - pytanie czy:

k) jako podmiot moge samodzielnie produkowac produkt, ktorego substraty kupilem na lewa umowe na kartce, samodzielnie wykonalem produkt i sprzedalem z zyskiem.
Np kartony nBOMe - kupuje 1g 25i (nie powiem za ile), po czym sacze i sprzedaje?
Ofkors profil firmy jest oparty o inna bajke, ale:

i) czy bedac podmiotem, wykazujacym nikly dochod (bo produkt mam na lewo, bez dowodu), dzialajac w oparciu o walek: fikcyjne uslugi za prawdziwy przychod, narazam sie na syf?
Chodzi o fakt iz dochody Vendora sa bardzo czeste, a poszczegolne wplaty niewielkie - czy wtedy trzeba by:
a) sprzedawac produkt + usluge (np artykul edukacyjne + usluga daradztwa) tak zeby kwota obejmowala tylko produkt nie-RC?

Ten pomysl bylby czesciowo podbudowany uslugami fizycznymi - okresowo wymyslanymi, docelowo realnymi?

b) wykonac prawdziwy regulamin sklepu oparty o sprzedaz produktu innego (np poradnik) z dodatkowymi akcesoriami - nie wykazanymi na fakturze/paragonie, a w zamowieniu klient bylby zobowiazany nie skladac zamowien na RC, ale na artykul edukacyjny.
Sek ze gdybym wykazal sprzedaz 100g ketonow tyogdniowo jako ketony to leze bardzo szybko - RC ma byc ukryte, co potwierdza moj magazyn, ktory nie zawiera RC.

PROBLEM:
Jaki napotkalem to wywiad sluzb u klientow. Klient, ktory powie prawde pograza sprzedawce... O sprawie dowiedzialem sie przypadkiem - akurat wtedy klienci kryli siebie, przy okazji mnie... Niestety przy obrotach tru sklepu trzeba sie zbezpieczyc i jest taki pomysl:
sprzedaz artykulu edukacyjnego, wyslanie RC osobna paczka, z tajnego magazynu. Klient wykazuje jedynie potrzebe informacji - zapewnia ja np ksiazka, a RC dostaje na lewo. Zeby to odowodnic musieliby dojebac magazyn, a to sie nigdy nie stanie.

***
Za odpowiedzi z gory dzieki. Ogolnie to dywagacje i bajania - a noz ktos wie.

Hahaha dobry post.

Taki zacny vendor i o takich rzeczach nie wiedział jak prowadził swoją zacną działalność?

Taka podstawowa rzecz: znajdujesz słupa i od razu mówię, że jest to żmudna robota (śmiać mi się chce jak co poniektórzy userzy czasami piszą o znajdowaniu słupa, żula, za flaszkę i takie tam. Najlepiej, żeby była to zupełnie obca osoba, jednorazowy biznes. Słup otwiera konto w bamku A, robisz z tego konta mały przelew potrzebny do utworzenia konta w banku B (które też jest na słupa), słup następnego dnia zamyka konto w banku A.

Gówno Cię obchodzi skarbówka. Pieniądze wypłacasz na bieżąco i trzymasz "pod łużkiem". Takie konto potrafi wytrzymało 2-3 lata? Poszperam później i sprawdzę ile to było. I przeszyły przez nie setki tysięcy albo i lepiej zanim zostało zablokowane. Przy próbie telefonicznej zapytania ocb bank zaprasza po więcej informacji do swojego oddziału. Oczywiście nie idziemy, idziemy szukać kolejnego słupa, albo od razu dwóch - tak na zapas. Nie radzę korzystać z ofert na Torze.