14 sierpnia 2017Retrowirus pisze: jak to jest obudzic sie na oiomie po przerwie w przytomnosci?
nie kumasz i panikujesz, czy szybko dochodzisz do wniosku?
gapisz sie w sufit i myslisz 'co sie stalo z moim zyciem'
moralniak
24 sierpnia 2017Zemsta93 pisze: zajebałęm pierwszy raz w kabel ćwiare na blokerzę naltroksen,lerzałem 6h z ostrą niewydolnościa odechową,lekarzę do dzisaj mówią że to cud,3 tyg śpiączki,miałem obudzić sie warzywem a ja już 1 dnia zapierdaałem do kibla,obudziłem sie pod aparaturą,z rurą w sercu i podobno pare dni sama za mnie odychała
Oto co ćpuński organizm potrafi wytrzymać, wysoka tolerancja, miksy itp. Niezniszczalni. Ktoś napisze - nie jeden juz padł. Ale ilu z takich ma się dobrze, a przykładowo ich jedna dawka zabiła by dwóch ludzi.
Pobudka w ambulansie na gwizdkach po podaniu naloksonu, po którym mi się włączyło coś w rodzaju padaczki. Później znów odpływ i następnie pobudka na wyrze w SORze pod kroplówkami.
co ma tyłek jak błyszcząca cielęcina,
Rymować...... dobrze nie rymuje,
bo w głowie jej ino buprenorfina.
Raz czytałem na forum, jak @885 sam dzwonił sobie po karetkę.
"ale skoro jestem w stanie wybrać sam numer to jestem w stanie przeżyć noc, prawda?"
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
Ale wszystko się dzieje na tripie.
Bywało grubo w chuj, ale nigdy bym nie pomyślał o wzywaniu karetki. Raz po kilku dniach na dużych dawkach Tramalu, bałem się że nie dam rady oddac moczu bez cewnika. Na szczęście przeszło.
Raz mnie z pracy zabrała karetka, ale pamiętałem tylko, jak koleżanka pytała, czy dobrze się czuję. (nocna zmiana na stacji paliw) Oczywiście, że dobrze się czułem po MXE sypanym na oko z worka pod jęzor!
Pamiętam zakładanie kroplówki w szpitalu na izbie przyjęć. Nic się nie bałem, miałem wyjebane i znieczulony byłem. A normalnie się pocę przy pobieraniu krwi.
Szybko mnie przepłukało niestety i wyszedłem po godzinie super fresh! Wstwaiłem kit, że pewnie zmixowałem jakieś leki, bo mam grypę i pije syrop, saszetki i jem tabletki na kaszel. Oczywiście wiedziałem co mówię, nie podawałem nazw, nikt nie pytał. Ale to były dobre sortyyy-sporty!!!
Aha- i raz jeszcze, w 2010 jak w macu sobie pracowałem na nockach to umilałem sobie czas dexem. Pech chciał, że kumpel co ze mną robił, przyszedł najebany. Okej, mogł robic, ale nie musiał pyskować menadżerowi, który mu zwracał uwagę... Przyjechała psiarnia z karetką i niestety mnie też wzięli na "wywiad". Alkomat- nic. Oczy- lekko powiększone, ale reaktywne. Pragęby nie miałem, ale nie czułem się jednak pewnie, trochę się gubiłem. Gadałem, że byłem na koncercie dzień wcześniej. Pytali, czy cos tam brałem- no oczywiście, że żadnych narkotykow!
"Rutyna to rzecz zgubna "
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.