Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 483 • Strona 33 z 49
  • 9 / 1 / 0
gazyfikacja plazmy pisze:
A, osoba nieszczęśliwa ma małe szanse na osiagniecie większych sukcesów, wiadomo dlaczego.
No nie wiem, to zależy od osobowości. Czasem jak jest wszystko jedno można zrobić rzeczy wielkie (słynne odbicie się od samego dna).
gazyfikacja plazmy pisze:
No to po co ryzykować nałóg? Nie lepiej raz na ruski rok zapalić mete i wyruchać tuzin dziwek? :) Albo koks, dobra łycha i pokerek?
Na wstępie spytam, co to znaczy ŁYCHA? Cholera już się z tym spotkałem i nie wiem ;-)
Takie przyjemności są na innym poziomie, mnie w herze intryguje ta introwertyczna przyjemność i niezależność od świata, a też co ciekawe ten cały masochizm - pewna romantyczność że jest się nikim a czuje się niesamowite rzeczy. Te przyjemności jakie wymieniłeś są raczej dla mafiozów i polityków :-D . Jeżeli chodzi o seks to zdecydowanie wolałbym mieć ładną dziewczynę swoją, jak pomyślę że mam iść do burdelu to może to i fajne ale jakieś smutne - a chociaż mi się bardzo chce i obecnie mam na to kasę to i nie umiem się namówić by iść do dziwek :-) .

Natomiast kokaina - przeraża mnie ta zmiana, nie umiem sobie wyobrazić siebie jako dyktatora, bardziej podoba mi się wizja małego dziecka.
NieLubieZielska pisze:
będę sobie dalej ćpał psychodeliki jak za dawnych czasów i po kilku latach nadarzy się okazja, ta jedna okazja, najcudowniejsza osoba którą znam mi zaproponuje czy odmówię? Boję się, że zmieni się moja odpowiedź gdy się coś znowu zawali.
Jeżeli nie chcesz by tak było to pomyśl że jeżeli się wszystko zawali i mimo wszystko nie będziesz brał to będzie to Twoje zwycięstwo nad nałogiem i wtedy to sobie udowodnisz i będziesz czuł satysfakcję z tego powodu która spowoduje że poradzisz sobie bez dragów.

Gitarzysta Clapton był uzależniony od hery, rzucił a po wielu latach zmarł mu syn - bardzo głęboko to przeżył, jednak nie powrócił do hery i tak jest czysty do dziś.
  • 2652 / 379 / 0
Nie wyobrażam sobie brać opiatów w sytuacji w której byłabym osobą szczęśliwą, spełnioną życiowo. To zawsze był dla mnie lek na depresję, a mogłabym nawet powiedzieć że "lek na życie", bo nie jestem w stanie psychicznie funkcjonować bez ciepłego wsparcia płynącego z i.v i nie mam tu na myśli uzależnienia lecz wrodzony defekt. Będąc osobą szczęśliwą, a byłam kiedyś takową gdy miałam 5lat, (potem już nie) nie widziałabym powodu do tego żeby sobie tego szczęścia dokładać i pakować się w straty finansowe i zdrowotne ale wiadomo, że tacy ludzie też są - bogaci biznesmeni, którzy lubią przygrzać i wydać kupe kasy na luksusową dziwke.

Zacytuję więc
Prawdziwe piekno heroiny poznajemy dopioero jak jesteśmy nieszczesliwi, tą najpiękniejsza jej cząstkę. Ona wtedy ukoi, przytuli, pogłaszcze po głowie i zapewni, ze od teraz wszystko będzie dobrze. Potem otuli ciepłym kocykiem i będzie przy tobie czuwać, żeby nic złego cię nie spotkało. Między innymi to znajdziesz w heroinie.
I nic więcej nie dodam, bo nie trzeba.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 19 / 2 / 0
"Prawdziwe piekno heroiny poznajemy dopioero jak jesteśmy nieszczesliwi, tą najpiękniejsza jej cząstkę. Ona wtedy ukoi, przytuli, pogłaszcze po głowie i zapewni, ze od teraz wszystko będzie dobrze. Potem otuli ciepłym kocykiem i będzie przy tobie czuwać, żeby nic złego cię nie spotkało. Między innymi to znajdziesz w heroinie."

Ejjj to prawda... Lecz zdradliwa to kochanka, pod czułą pierzyną mierzy Ci ostrym końcem noża, najostrzejszym na świecie, w sam środek serca. Lecz nie wbija go od razu, tylko pastwi się i obdziera z człowieczeństwa.

Mądra, nie?
Zginęłam nie mając nawet sposobności żeby Cię pocałować, ale rodzę się na nowo. Będę miłością i dzięki miłości będę istnieć, wiecznie.
  • 410 / 23 / 0
takun pisze:
Na wstępie spytam, co to znaczy ŁYCHA? Cholera już się z tym spotkałem i nie wiem ;-)
Whisky ^_^
Uwaga! Użytkownik krism nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1505 / 159 / 0
Dla mnie hera to już nie czuła kochanka, tylko stara, bardaszana rura w podartym szlafroku. Gdy o niej na chwilę zapomnę, to szybciutko mi przypomina o naszym związku wstępnymi ostrzeżeniami w postaci seryjnego kichania, łzawienia i dreszczami z potem. Trzeba szybciutko ją przytulić, by nie było naprawdę źle. Strasznie jest, kurwa, zazdrosna.
Ostatnio zmieniony 07 stycznia 2014 przez stary dziad, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1945 / 196 / 0
stary dziad pisze:
Strasznie jest, kurwa, zazdrosna.
A jak ją zdradzisz to potem musisz jej pokazać więcej uwagi i zaangażowania w związek. Musisz jej to wynagrodzić. Tak jest jak przy swoich standardowych dawkach nieco się stymuluję, wtedy odstępy szybko się okazują zbyt krótkie a dawki za małe...
  • 2878 / 20 / 0
Re:
Nieprzeczytany post autor: idontknow »
Syn Bozy pisze:
Morfinę można wziąść jeden raz. Ja wziąłem raz.
Jakoś w styczniu albo lutym 2007. Było fajnie - styka. Wiedziałem co żrę i, że bez znaczenia jak będzie to jest jedyny raz. I był.
A teraz, po 7 latach nadal? :)
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 29 / / 0
Dla mnie hera zawsze była sposobem na ucieczkę w świat fantazji, jakiejś dziwnej idylli która na prawdę nie istnieje. To tak jakbym była małą dziewczynka, której mama czyta bajkę na dobranoc. Uciekam w ten świat tak jak wtedy uciekałam do krainy snów. I tak właśnie, przychodzi czasem moment, kiedy mam dość ludzi, świata dokoła mnie, pracy, szkoły, ciągłego pędu i wtedy lubię się do niej odezwać. Lubię pobyć z nią sam na sam. Oczywiście im częściej po nią sięgam tym bardziej ona się mnie domaga. Wtedy pojawia się niebezpieczeństwo: zagrożenie oderwaniem od obowiązków, zagrożenie popłynięciem wartkim nurtem rzeki o nazwie Wolność ;) Wtedy trzeba ogarnąć, bo inaczej ciocia heroina zaprowadzi na stałe do krainy marzeń :)
Nie poprzestałam na "tylko jednym razie" ale czy to źle??Źle, że lubię czasem się oderwać od całego tego gówna?? Jedni lubią alko, ja wolę sobie strzelić. Korzystam z tego co tu, bo później czekają mnie tylko robaki :)
  • 2652 / 379 / 0
MilaManx pisze:
"

Ejjj to prawda... Lecz zdradliwa to kochanka, pod czułą pierzyną mierzy Ci ostrym końcem noża, najostrzejszym na świecie, w sam środek serca. Lecz nie wbija go od razu, tylko pastwi się i obdziera z człowieczeństwa.

Mądra, nie?
W chuj to prawdziwe co piszesz. Zwłaszcza z tym obdzieraniem z człowieczeństwa, z godności, nadziei na lepsze życie, życie bez nałogów. Jak już tak personifikujesz substancję to kurcze - może to ona chce żebyś się o nią troszczył, nigdy jej nie porzucał bo wtedy się zemści - tak nawiązując do tego co napisał stary dziad. Może to jej jest potrzebne ciepło i zrozumienie? Popieprzone...
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 78 / / 0
hera pierdoli życie raz na zawsze bez wyjątków.
ODPOWIEDZ
Posty: 483 • Strona 33 z 49
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.