Nic nie daje 100% ochrony przed drgawkami. Dlatego polecilem wspomagajaco i dorzuciłem lamotryginę, jednak jako stabilizator nie bedzie Jej potrzebny, skoro nie choruje na epi.

Istnieja przypadki i to nie jeden, gdzie pacjent (widzialem na wlasne oczy) przyjmujac depakine, oxykarbamazepine i wspomagajaco lamotrygine (swoja droga niezly mix, co? :scared: :scared: ) dostawał ataku epi i to dosc silnego.
Niestety neurologii a raczej wiedzy o samym mozgu bedziemy sie uczyc jeszcze wieele lat, nim poznamy do konca tajniki i wymyslimi na prawde w 100% skuteczne srodki.

Pozdrawiam,
Blue.

Cholera, teraz mi bardzo głupio, bo mam wrażenie, że do Ciebie, Blue, nie dociera to, że ja zwyczajnie ćpię ten tramal. Powiedzcie mi w ogóle, odpuścić sobie tę depakinę dzisiaj? Biorę 300-500mg iv. Mam jeszcze sirdalud, nie jest przeciwdrgawkowy, ale będę brać na bolący plec.

Zorientowałem się, gdy przejrzałem inne Twoje wypowiedzi z czego wynika, że ćpiesz.
Nie ma co "być Ci głupio" :) fuck it at all. ;>

Tak, odpusc sobie ta depakine i w szczegolnosci odpusc sobie tramadol i.v
Jak juz musisz, to zarzuc sobie te 0,5 g Tramalu, ale p.o s nie i.v - mówi Ci to stary, doswiadczony ćpun.

Ja mam ze 300 x 100 mg poltramow retardow i nie wiem co musialoby sie stac, zebym to pukał a przygotować potrafie.... Bo robilem to na tramalach przeroznych, poltramach, pare lat temu. "Testowałem".
Teraz wiem, tramal nie zadziała tak jak powinien podany drogą dożylną - kable oszczędzaj na inne leki i specyfiki ;) Albo w ogole nie ćpaj i odstaw ten tramal, póki jeszcze możesz... Tak by było najlepiej i najrozsadniej.

No wiem, tramal szczypie w kable, bardzo. Uwielbiam to forum, wszyscy tak się o mnie martwią nie mam co odstawiać, dostaję tylko jedną paczkę Tramalu 50mg w kapsułkach na miesiąc i tyle mi starczy w zupełności :) poza tym i tak tą jedną paką zawsze się z kimś podzielę.

To masz szczescie (nie, jak ja), ze na samym poczatku trafilas na lekarza, ktory wypisuje Ci kapsuly - ja to retardy przerabialem - wcale nie szczypie - jesli szczypie to znaczy, że nie jestes w żyle, lub jesteś tylko częściowo.
Hmm, raczej wychodzimy tu z zalozenia (zdecydowana wiekszosc) "chuj z moim, Ty sie nie marnuj".
Ja mam dostep prawie do wszystkiego i to mnie zgubilo.
Nie wpierdol sie w nalog dostajac 40 g (tak, gramow) tramadolu na miesiac w roznych postaciach, benzo przeroznej masci, ktore starczyloby "lekkim chujem" dla co najmniej 3 osób.
Cóż, C'est la vie.. Jesli wiem, ze moge pomoc, nie zaszkodzic, to zrobie to zawsze.

Ale powtarzam, tramal i.v nie ma sensu - lepsza faza jest po podaniu doustnym a wczesniej jeden zjedzony czerwony grapefruit - zaufaj mi - co Ci szkodzi.
No, chyba, że masz fetysz igły, ja dopoki sie nie zajechalem, tez mialem to samo...

Tak w ogóle wysłałem Ci maila. Myślałem, że lecisz w ciągu.
Niestety ja też zacząłem od ekstrahowanego Tramalu z Zaldiaru 1-2 ujebki na miesiac. PAre lat pozniej znalazlem sie 1 raz na dtx.. C'est la vie.. Niestety.
Przez cpanie ChAD (rzekomo przez ćpanie choroba sie uaktywnila, a ja mysle, ze od dziecka chorowalem na to swinstwo i nie dostawalem zadnych stabilizatorow. Teraz od roku ponad i tak nie biore stabilizatorow ani antydepresantow mimo, ze jest coraz gorzej co dnia.. Jestem niestety z rasy tych skurwysynow, ktorzy jak sie upra, to tak bedzie i koniec. Wóz, albo przewóz. Szczyt albo ulica.

Pozdro,
Blue.

Poprosiłam o tramal w kapsułkach, dlatego taki dostałam. Nie rozprawiajcie mi o tym, że nie jestem w żyle, bardzo dobrze wiem, kiedy jestem, a kiedy nie. Może piecze, bo wbijam się w turbo zrosta. Lubię igły, w końcu ifau. Może za miesiąc sobie zjem tramal, ale póki co koniec tematu, bo zaraz kolejnego warna mi wlepią.

@fuko, czyż nie mówiłam, że tramal iv nie ma sensu?
Gotowa mi byłaś oczy wydłubać.

Czo Ty mówisz, Misia. Wydłubywanie oczów to nie w moim stylu, wolę kogoś wrzucić pod auto, albo oblać kwasem
Żarty żartami, ale powiedziałam już wszystko w temacie. Lubię podanie iv i nie lubię czekać. Przepraszam, że Tobie nie uwierzyłam, może miałaś rację. Dane mi będzie się upewnić, kiedy dostanę receptę za miesiąc ;)

Oczywiście, Twoja instalacja = Twój mózg = Twoje życie ;)
Chciałem Ci tylko uświadomić, że jeśli szczypie, to coś jest nie tak. Może za duże stężenie pukasz. Ampy relanium, to szczypią na pewno, ale tramadol..
Co do zrosta, nie lepiej puknąć wyżej? Ja też mam ten pieprzony fetysz igły, czasami nawet zdarzy mi sie Dormicum puknac, co nie ma sensu. No, chyba, że z opium ;)

Pozdro,
Blue.

Powiem swoje zdanie na temat Tramalu. Do ciągow dla mnie wielka chujnia, w porownaniu z PST lub maqkiwara ktore moglem grzac non stop i zadnych efektow ubocznych nawet lekkich bulow brzucha itd Tramal to takie opio dla tych co nie maja innego dobrego wyjscia. Ok jak lacznie niejadlem tego duzo na 250 tablet x 200 mg ktore se kupilem wiekszosc spuscilem w kiblu zostalo jakies ponad 40. Ale tego sie nie da jesc , ok fajne jest jak tolerka spadnie, pierwsy dzien drugi moze..trzeci ale dalej- bule brzucha, wieksze ilosci to brzuch mi spochl, jak dla czlowieka co kocha sie nacpac , ale na codzien raczej zdrowo sie odrzywia i nie wciaga ciagle kokolino to jest zamiennik tylko na troche, a pozniej jak tolerka rosnie i trzeba grzac duze ilosci powyzej 1,5 g bo taka prawda ze po dluzszymj czasie 400 mg czuje slabiej niz bucha i tylko mąci w bebechach. Nie trzeba byc inteligentnym by stwierdzic ze tramadol jest napawde toksyczna substancja. I oplaca sie ja zarzucic jedynie raz na jakis czas jak tolerka jest mala i zeby nie jesc wiecej niz 400. Bo jak zjadlem tabsa czy 2 na poczatku bylo milo ale po kilku dniach jest bardziej nie milo niz milo. I nie chodzi o to ze nie dalbym rady ciągu pol roku, ale o to ze wydaje mi sie ze rownie dobrze mozna isc do lasu i se grob wykopac. Wiec ja poczekam (jak sie uda) dluzszy czas by toolerka spadla i jak 400 bedzie znowu kopac to se zarzuce np raz na tydzien (nie wiem bo jeszcze nie wiem jak szybko tolerka spada) ale nie czesciej bo jak mam walic 1g na dzien i bardziej czuc niemile stany niz dobra faze to pierdole :wall: a chyba nie jest dobrze wpakowac sie w nalog ze jesz leki zeby funkcjonowac nie czuc sie zle a nic poza tym nie czujesz + jakies jazdy w bebechu bole itd.


Jakbym porownal Tramal do maku ------- to jakby porownac syntetyczne canna do mj sami wiecie cos ma z podobienstwa, ale to jak tania podrobka czegos fajnego. To jest lek do zabijania bolu stworzony po to by babcia ktora ma bol kregoslupa nie musiala maku szukac. A nie dla zdrowego kowalskiego co chce cpac opiaty