Jestem na sercie 100mg/150mg od prawie 4 miesiecy. Czy mozna cos poradzic na bardzo duze gastro ?.


Kuriwica mnie bierze, wpierdalam jak pojebany...

Przytylem 10kg w miesiac...

jak oceniacie potencjal przeciwlekowy serty? przy jakich dawkach jest to odczuwalne? i po jakim czasie? plus minus wedle waszych odczuć

Biorę półtorej miesiąca i chyba fluoksetyna była lepsza

Tak, też po dłuższym braniu sertry nie czuję żadnych dodatkowych efektów ani specyficznego profilu działania. Paroksetyna była konkretniejszym lekiem, nawet fluoksetyna bardziej mnie napędzała. Nie narzekam, bo nastrój mam dobry, depresji brak, ale brakuje działania aktywizującego i "przeciwstresowego", nie wpływa mi to na polepszenie relacji z ludźmi. Dlatego dodałem sulpiryd i idę jutro w poszukiwaniu pracy, tym razem może się sprawdzę.
O jakich lekach mówisz?

Z osobistych doświadczeń mogę Ci powiedzieć, że nikotyna hamowała u mnie ten głód (no, ale rozpoczynanie palenia z uwagi na SSRI byłoby głupotą). Ale w tym przypadku wszystko nie rozbija się tylko o zwiększony apetyt niestety. Na bank jestem pewien, że większość z tego, co przytyłeś (10 kg? :scared: nawet na mirtazapinie a może nawet i olanzapinie tyle byś chyba nie wyciągnął w miesiąc), to woda. Niemożliwe, aby w miesiąc czasu związać tyle tkanki tłuszczowej. Więc żadne diety nie zdadzą w tym wypadku egzaminu, tzn. przy rygorystycznej diecie waga może się zatrzymać, lub coś tam zrzucisz nawet, ale nie osiągniesz zamierzonego efektu. Moja rada: zamiast się katować, lepiej odpuść sobie ten lek. Możesz zmienić SSRI, niektórzy tyją tylko na niektórych, ale ja tyłem na każdym, bo w sumie mechanizm działania leków z tej grupy jest praktycznie taki sam. Tak czy inaczej, spróbować warto. Jeśli masz skłonność do tycia na lekach, to polecam Ci bupropion, na którym nie przytyjesz, a wysoce prawdopodobne jest, że nawet schudniesz. Identycznie jest w przypadku tianeptyny. Neutralny dla wagi jest trazodon, ale w monoterapii może nie wystarczyć. Możesz spróbować włączyć bupropion, by przeciwdziałać przyrostowi wagi na SSRI, ale moim zdaniem gra nie warta świeczki, tym bardziej, że Wellbutrin sporo kosztuje.

SSRI mają dobry PR, że poprzez stymulację powodują spadek wagi (i na pewno wśród sporej części osób tak jest), ale zostało naukowo dowiedzione, że w dłuższej perspektywie czasu można na nich przytyć tak samo jak na lekach, które słyną z nabijania kilogramów. Tylko, że w przypadku SSRI ten przyrost, zwłaszcza w początkowym okresie, jest wolniejszy. Istnieją badania, że nawet fluoksetyna, która jest stosowana w leczeniu bulimii, bo hamuje apetyt, w dłuższej perspektywie traci te właściwości[1], a wręcz, może spowodować tycie[3]. Dlatego fluo jest skuteczna w bulimii głównie w leczeniu krótkoterminowym[2,3]. Im silniejsza inhibicja, tym większe (przynajmniej teoretycznie) ryzyko przytycia (i dysfunkcji seksualnych BTW)[3]. I faktycznie, w ulotce załączonej do preparatów paroksetyny wzrost wagi ciała jest z tego, co pamiętam, w "bardzo częstych" skutkach ubocznych. Utyłem także na Anafranilu (ogólnie wzrost masy ciała to również jeden ze "sztandarowych" skutków ubocznych TLPD, badania dowodzą nawet, że ryzyko przytycia jest większe niż w przypadku SSRI[4]), co potwierdzałoby tezę, że wzrost wagi (jak i dysfunkcje seksualne) są ściśle związane nie tylko z SSRI, ale ogólnie inhibitorami wychwytu zwrotnego serotoniny. Na SSRE i NDRI nie utyłem (nie miałem/mam też problemów seksualnych), a wręcz powodują one spadek wagi poprzez hamowanie apetytu, co jest kolejnym argumentem. No, ale jak wiadomo, normy nie ma, wszystko zależy od konkretnego przypadku.

Jeśli chodzi o mnie, przez 3 miesiące na mirtazapinie przytyłem 10 kg, przy czym było to głównie szybkie napuchnięcie, co spowodowało, że szybko powiedziałem basta, odstawiłem lek i momentalnie zrzuciłem tą nadwyżkę. Przez 8 miesięcy brania paroksetyny, a później citalopramu waga skoczyła z 72 na 92 kg. W początkowym okresie ten przyrost był wolniejszy, zwłaszcza, że równolegle brałem Wellbutrin, ale jak go odstawiłem, to momentalnie wyjebało mi bandzioch i nalało mordę. O wpieprzaniu jak głupi nie wspomnę. SSRI całkowicie odstawiłem pół miesiąca temu i już podczas redukowania dawki (a byłem na maksymalnej dawce 40 mg Citronilu) wyszła ze mnie woda , aczkolwiek jeszcze mam sporo do zrzucenia, bo na SSRI, jak wspomniałem, żarłem jakieś śmieci jak pojebany (choć zawsze raczej stroniłem od takich rzeczy, poza tym, o dziwo, po odstawieniu leku parcie na niezdrową żywność mi przeszło) i związałem jednak przez te 8 miesięcy sporo tkanki tłuszczowej. Summa summarum, moja rada: poszukaj innego leku.

[1] "Changes in weight during a 1-year trial of fluoxetine":
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10450256
[2] "Bulimia nervosa treatment: A systematic review of randomized controlled trials":
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1 ... ated=false
"Fluoxetine (60 mg/day) decreases the core symptoms of binge eating and purging and associated psychological features in the short term."
[3] "Neuropharmacology of paradoxic weight gain with selective serotonin reuptake inhibitors":
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10803799
"It would be expected that all SSRIs should exert a similar anorectic action. However, recent reports provide evidence to the contrary. (...) In addition, although the anorectic action of fluoxetine (FLX) is well recognized, long-term follow-up studies in depressed patients and in obese nondepressed patients reveal that its weight-reducing effects are transient, even leading to a gain in body weight. Similarly, paroxetine (PRX) and citalopram (CTP) have also been associated with weight gain. These latter observations are unexpected because PRX and CTP are highly potent and selective SSRIs. (...) As with the regulation of feeding, paradoxic weight gain observed with SSRIs appears to rest on the interaction of 5HT with multiple mechanisms."
[4]: Weight gain and antidepressants:
http://europepmc.org/abstract/MED/10926053
"It appears that tricyclic antidepressants (TCAs) and perhaps monoamine oxidase inhibitors (MAOIs) may be more likely to cause weight gain than the selective serotonin reuptake inhibitors (SSRIs) or the newer antidepressants, with the exception of mirtazapine, which may be placed between the SSRIs and the TCAs in terms of relative risk for weight gain."

ja odwrotny problem, znowu na święta musiałem stracić aptetyt.
Jak przedwczoraj 100, wczoraj 200 i dziś znowu 100, to sobie można popić jutro?

Stwierdzilam, ze sie Wam pochwale (??).
Od miesiaca nie biore juz nawet 5htp - 4,5 roku na sertralinie jechalam, przez tydzien łykałam 5HTP pomocniczo.

Nie wierze, ze to pisze, ale cóż.

Co zrobić, gdy depresja się pogłębia - tzn. dziś przyjąłem 250mg sertraliny i jakieś 125mg amitryptyliny.
Jutro musze wstać o 9-tej, a wracam z uczelni o godz. 20-21, wiec boje sie ze jezeli dowale amitryptyline do 300 i/lub mianseryne (dodatkowym faktem jest to, że dziś spałem ok. 4h tylko i od 6:30 juz nie mogłem zasnąc) to o tej 9-tej mogę być w stanie nieogarniecia i/lub wywołanie zespołu serotonowego.
Co byście zrobili n moim miejscu - benzo posiadam, ale wole nie uzywac

Dziwny proszek, może mi pamięć już nie służy, ale mam wrażenie, że dopiero jak odstawiłam, to odżyłam. Lepiej się znosiło stresy, jak już się wkręciła. Ale to tyle. A po odstawieniu jednak docheodzenie do siebie i lęki z dupy, jak na zjeździe. Może za małą dawkę brałam, bo tylko 50 mg. Nie mam pojęcia, czy chce próbowac znowu.

Po alko było ok, ale następnego dnia zgon zmęczenia i wkurwu. Po nootropilu - też wkurw.

Jednak nie mam nerwów do psychotropów, poza tym ja na codzień mam tak, że jadę np busem i rozkminiam wszechświat, gadam se z bogiem, jestem porobiona jak nic nie biorę, a jak to brałam to nagle nic, cisza w mózgu, więc poetom metafizycznym się nie przysłuzy raczej i weny nie doda.

Ale fakt, czułam się chwilę normalna. Pytanie czy warto, odpowiedź bez sensu. Wiele rzeczy mi zobojetniało, ale nie po to brałam, tylko żeby być bardziej otwartą na ludzi, i wcale nie byłam. Jedyny sens branie tego ma dla mnie taki, ze jak się odstawi to widzi się na nowo swiat, widać, co nam to wyciulowanie na psytchotropach zrobiło, i zaczyna się cenić bardziej bycie sobą.

Pytanie od koleżanki: można brać leki antykoncepcyjne/hormony z sertraliną?