Nie takiego czegoś nie ma. Albo w to wchodzisz na 100% albo narty.
ciąg dalszy nastąpi.
brakowalo tylko tortur i głodzenia by nazwac to obozem nazistowskich niemiec
jest jeszcze "odpowiednik" tego osrodka w opaleniu warunki pewnie takie same trzymajcie sie z dala od takich "placówek"
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia
Der Reichsspritzenmeister
Ogolem terminy sa skandaliczne - czekalem na pierwsze spotkanie prawie miesiac, na nastepne tak samo.
Niemniej oceniam poczatki pozytywnie - cos sie zmienilo, cos ruszylo - moze chodzi tylko o montaz obowiazku, obietnicy, nakazu wladz... A mi chodzi tez o szczerosc -
szczerosc, to druga rzecz, ktora pojalem aby wyzdrowiec - najpierw sumienie, potem szczerosc - wobec siebie - wtedy wobec innych to naturalna sciezka.
Powiedzialem obu terapeuta - panuje szczerosc miedzy nami... Zrobilem to po czesci dlatego, uwierzylem w uzdrowienie i chce isc ich sciezka, po czesci dlatego bo jara mnie kontrowanie systemu - np nigdy nie wyrzekne sie obrony psychodelikow, czy cenienia umiejetnosci biznesowych.
Robie to tez dla innych - zeby pokazac ze chce bliskosci / ze mam jaja / przyjacielowi gdzie sie to konczy / - wszystkim w kolo, ze okazyjny psychodelik jest zwyczajnie racjonalny.
Zjebalem tylko z NEBem - zamowilem, czekalem tydzien - w tym czasie sie rozmyslilem, ale bylo za pozno.
W tym czasie ominalem kilka razy GBL, trawe; nie bralem extra recept na cpanie/handel/wymiane.
I jestem ciagle w tyl - jedzona raz na tydz. mexa jednak psuje pakiet paliwa w glowie - jednak czuc, ze nadal cpam+buduje paliwo innymi lekami. Ciagle czuje zaleznosc od benzo - minimalna ale konieczna.
Nikogo nie oklamalem i nie oklamie - pytanie czy postawa "nie zrezygnuje od swieta" pozwoli kontynuowac terapie? - jak to jest? - czy brak postepow i/lub zlamanie ich jedynej zasady:
"Dazymy do calkowitej rezygnacji z substancji psychoaktywnych"
Pozwoli dalej doic system bez ubezpieczenia? Znany user ponoc uczeszcza - jednoczesnie to najbardziej hardkorowy cpak znany mi osobiscie. Cpa i sie leczy - nigdy nie chcac przestac. - czy taka osoba musi im klamac?
Bede chodzil dalej, niemniej zglebie bardziej ich prace - jakie studia maja, czy znaja wspolnych znajomych, na ile sa liberalni, inteligentni, doswiadczeni expa (prokuratorski psycholog przyznal sie do kwasu - z nim tez nawiazalem zajebista rozmowe o hyperreal, muzyce ("Lacrimosa wyrywa mi flaki") - on tez orzekl ze jak nie przejde Monaru to min 1 rok w osrodku...
W miedzyczasie wygralem proces, przekonalem do siebie rodzine, odcialem sie od wiekszosci znajomych, a zarazem zachowalem wartosciowe a bezpieczne elementy - znaczne zyski z kartonow, zrodla otwarte.
Stracilem co prawda kasy bo odmowilem sam sobie dojenia recept od lekarza, ktory dawal co chcialem przez 5 lat - na cpanie, na handel, na wymiane, ale zyskalem sujosznikow -
swiety spokoj z problemem sercowym i narkotykowym
znajomych ktorzy odeszli - wracaja
pewnosc siebie bez lekow - wystarczy ze zyje stabilnie - bez wiekszych zmian i wyzwan - takie ciagle mnie parazalija, dostaje tachykardii, ataku paniki... Mimo to mam prace gdzie jednak wyzwania sa czeste - a co dobre - najlepiej radze sobie z wyzwaniami na trzezwo!
Zarowno z radosci z wykorzystania talentu, wyksztalcenia - bystrosci w kradziezy patentow od wspolpracownikow, a zarazem kontrowanie klienta - takie cos tylko i wylacznie daje mi:
strike rate
Liczba trafien - dobry zwrot - takze na trzezwosc...I suma sumarum mam strike rate najlepszy od... kurwa - poczatkow na hajperze? Mam najlepszy stan od 5 lat. Stan, ze ogarniam priorytety, wybieram cenne expa bez brania "my sypply".
Najwiekszy problem? - powiem to samo co terapeucie - brak normalnych znajomych = samotnosc. Nie tylko chodzi o przyjaciol - o kobiety tez.
***
Kilka reczy co mnie uderzylo w Monarze:
- postawa terapeutow - niezbyt sympatyczna, nieprzyjacielska, bez litosci, zrozumienia, sygnalow na jakas wiez - na wspolny mianownik. Ta terapia jest twarda, a pracownicy sa przeciazeni.
- brak szybkiego wdrozenia terapii grupowej - IMO bardzo potrzebnej
- plus dla psychiatry - wypisal pare benzo, zaznaczajac: "to prezent - pierwszy i ostatni raz - mam sam wyzerowac".
Tyle. Ogol na plus, ale wyrzut sumienia za NEBa jakby cofnal... Ale zaistnial!
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Kurwa, Maska, jesteś zaburzony ćpun, czystego szczepu degenerat. Lekarz w Monarze wypisujący benzo :nuts: Ja pierdolę.
Atmosfera ciezko powiedziec - 2 wizyty to malo. Recepcja raz bywa kochana jak matka, raz ma fochy. Terapeuci nie zrobili zadnego wywiadu - nie wiem jak mozna leczyc nie wiedzac jakie masz expa - dlatego uwazam, ze jada schematami - stad ich chlod osobowosciowy.
Czekam na terapie grupowa. Ludzi pacjentow widzialem wszelaki typy - mloda dupa, stara dupa, dziadek z wonia spirytusu.
Budunek zmienili - nowe lokum poznam na poczatku maja. Psycholog chyba niezbyt zadowolony - ten stary mial park, alejki - takie miejsce odciete.
Licze ze sie temat rozwinie, bo na razie rzadko sa spotkania, nie poznalem innych cpunow.
Ponoc dopuszczenie jakichkolwiek lekow jest rzadkoscia, a wydanie mi benzo chyba jest faktem incydentalnym... Ja po prostu sprzedalem dobra gatke, wykazalem wiedze, a przede wszystkim bylem szczery - powiedzialem ze mam dostep do wszystkiego, na telefon w ciagu 30min i ze chce sie odciac od dilerow - ze albo przepisze albo i tak kupie... Ja sie z lekarzami dogaduje - na Oiomie TOXy dodawali Tramal i klony na lewo - bez rejestrowania gdziekolwiek. W zasadzie zawsze to ja mowie lekarzowi jak ma mnie leczyc, co przepisac... Zasluga [h] i wiedzy, widocznych syndromow.
Zobaczymy co bedzie - dzien bez benzo uciagne - nocki nie ma opcji.
aparat.relaksu@hyperreal.info
Nowy blog - tym razem dopracowany:)
https://junkiepump.wordpress.com/
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.