Myślę że pentedronu przerobiłem w życiu coś między 300 a 400 gram (no mam nadzieję że nie więcej) i jestem pewien że z lekka siadł mi węch, natomiast nie ma żadnych zmian w układzie krążenia czy nic innego, wyniki w normie.

Najgorsze zniszczenia były bezpośrednio po ciągach gdy traciłem ponad 10 kg na wadze a skóra zmieniała odcień w sino-zielono-brązowy. Zadziwiające że po półtora tygodnia ciągu w którym poszło 40 - 50 gram regeneracja i powrót do formy zajmował góra dwa dni. Nic, żaden drag tak mnie nie uzależnił więc ogólnie radzę uważać na to chujostwo. Jestem pewien że obecnie chodzą jakieś chujowe sorty bo za dużo niepochlebnych opinii w porównaniu do tych sprzed dwóch lat, ale jak ktoś trafi na zacny sort może być nieciekawie.

Pożyczałem kasę na ten syf i przez parę miesięcy musiałem mieć go na zawołanie. Dorzutki działały przez kilka dni, nie wiem co jest teraz gonione skoro czytam o zwale instant. Mnie przećpanego ta substancja stawiała na nogi po kilku dniach i nocach praktycznie bez snu. Jeśli 50 - 80 mg chujowo działa to dajcie spokój i do kibla z tym, coś tu nie gra. A dawki rzędu 300 mg? lol, po 100mg pentedron rozpierdalał mózg, nawet nie myślałem przekraczać tej granicy.

Dodano akapity dla czytelności | 909

Dla mnie pent jest ok, lekko znieczula przy sniffie i długo działa, a co najważniejsze fajnie moim zdaniem

Pent daje fajne połączenie z 3-MMC i alkoholem. Nie wyobrażam sobie walenia Penta na sucho np. do nauki, nawet w małych dawkach.

Pent, 100mg i to zajebiste znieczulenie twarzy, a jaka euforia wytryskująca z mojej głowy.. W liczbie tematów, na które mogłem dyskutować przebił bym nie jednego filozofa. Tak właśnie myślę o działaniu penta sprzed roku.

Pentek jest fajny, ma tylko jedna wade, za dlugo utrzymuje sie stymulacja... jedna krech...2.....3 jest fajnie,wszyscy gadka szmatka, potem koniec przyjemnego wieczorku, a ty chodzisz jak robokop szukajac ujscia energii do rana. Gdyby pozostawała troche mniejsza stymulacja,było by ok. Ogòlnie spoko czasoumilacz i ciekawiej się po nim pracuje.

ja tam pentka lubie, zajebscie komponuje sie z alko, bo dziala wtedy euforycznie i rozmowa chyba na kazdy temat wciaga i mozna gadac godzinami. ;P ja zawsze biore pento sniffem, ok 150mg i starcza mi to na jakies 2h.
trzeba przyznac ze zwala jest przejebana, paranoje, depresja, psychozy, do tego wkurwiajaca stymualacja, ktora potrafi trzymac prawie dwie doby... dlatego bez benzo i neuroleptykow sie tego nie tykam :P

to ja napisalem ten post :-) chyba nie :nuts: ,ale jak ja,to chyba small crystal!skad ci sie wzielo to pytanie wlasnie teraz i po co ?

A właśnie, jak obecnie krążący sort small crystal rozpuszcza się w wodzie? I jakie dawki mniej więcej wchodzą na per-oral, bo dotychczas pentka tylko sniffowałem, a ciekawią mnie testy w stylu "napój energetyczny".

Beda jakies interakcje pentedronu z wenlafeksyna?(SNRI)