Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 274 • Strona 10 z 28
  • 680 / 49 / 0
Narazie jest ok, nie mam chujowych myśli, raczej takie, że znudziłem się kodeiną i ogólnie opiatami, chce doświadczać życia i emocji na trzeźwo. Wiem, że to dopiero pierwszy dzień, ale w myśleniu będę stanowczy, wszelkie złe emocje będę odsuwał. Na myśl o tym, że będę czysty mam normalnie ciarki z podniecenia co jest dziwne, nigdy tak nie miałem i już na drugi dzień zdychałem. Ofc jest mi zimno, podwójne skarpety, 2 bluzy, spodnie grube i dobrze jest :) Wziąłem sobie do serca stwierdzenie, że 50% skręta to placebo i demonizowanie oraz pogłębianie złego myślenia nie ma sensu. Nie poddam się kurwa, za dużo rzeczy straciłem, a jeszcze więcej moge zdobyć. Mam dopiero 23 lata, nie spierdole sobie życia przez kodeine, która i tak dużo mi zabrała. Udowodnie rodzinie, znajomym, najbliższym, a przede wszytskim sobie, że potrafię. Jeśli uda mi się wyjść z tego, przetrwać skręta etc będę kurewsko dumny, bo w końcu zrobie coś w życiu co ma sens! Rozpierdole depresje w końcu na łopaty i nie pozwole tej dziwce spowrotem wrócić do mojego życia, tyle w temacie.

ofc. jak już przejde detoks domowy, ide zanieść papiery do szkoły i biorę się za sport. Mam ziomka, co chodzi na siłownie, teraz jest na wakacjach i wraca w połowie wrześnie. W połowie września prawie na pewno będę czysty od kody, będzie to idealny czas na rozpoczęcie ćwiczeń fizycznych. Od końca września zacznę szkołę i mam nadzieję, że na tym skończy się już na dobre moje uzależnienie. Jeśli pomyślę, jak kiedyś czułem emocje a jak pod wpływem kody, zdecydowanie wybieram trzeźwe uczucia. Po prostu są prawdziwe i motywują do działania a nie siedzenia i przeżywania chwili mając wszytsko inne w dupie.
Where is your god, where is your god, where is your fuckin GOD!?
  • 383 / 6 / 0
Jestem 17 dni po szpitalnym detoxie. Czuje się tak sobie. Czasami fatalnie czasami lepiej. Chyba gorszym przeżyciem było dla mnie odstawienie relanium (faszerowali mnie przez 13 dni) niż opio :-).

Do rzeczy. Przez cały czas męczy mnie praca jelit, pulsujący brzuch, roztrzęsienie i lodowate zimno kończyn. Wcześnie rano wybudza mnie mocna potrzeba skorzystania z toalety, w celu erupcji kałowej magmy z mojego dupowatego wulkanu.

Dzisiaj byłem u lekarza rodzinnego i przepisał mi Debridat. Wg. wikipedii:
Trimebutyna stymuluje motorykę jelit. Działa poprzez łączenie się z receptorami opioidowymi. Wywołuje działanie pobudzające na hipokinetyczne, a działanie spazmolityczne na hiperkinetyczne mięśnie jelita. Reguluje perystaltykę całego przewodu pokarmowego.
Sam nie wiem czy to ma szanse mi pomóc w jakiś sposób. Jak myślicie, czy po odstawieniu opio taka trimebytuna to dobry pomysł?

Przepisał mi jeszcze propranolol i hydro na lęki i roztrzęsienie :scared: + skierowanie na morfologie i usg

Generalnie nigdy na odstawce nie czułem się tak słabo psychicznie, fizycznie. Odrealnienie, osłabienie, lęki etc. Miesiąc urlopu to dla mnie za mało... :scared:
  • 11996 / 2343 / 0
Tego leku na srakę nie znam więc się nie wypowiadam. Kiszki i bez niego za parę dni dojdą do zdrowia.

propranolol i hydro (na mnie) działają w sposób, który skutecznie zniechęca mnie do ich stosowania.

Odstawienie benzo jest IMO bardziej bolesne (w każdym aspekcie), niż odstawienie kodeiny.

Powodzenia!

P.S. gdzie byłeś, że potrzymali Cię aż 17 dni? Standardowy detoks (dla heroinistów) trwa zwykle 2 tygodnie, przy czym ludzie często wypisują się po 10-12 dniach, gdyż czują się "oczyszczeni"
  • 456 / 14 / 0
miesiadz bez kody, musze powiedziec ze najwazniejszym czynnikiem w latwosci rzucania tym razem byl urzycie suplementow z witaminami i minerałami, mam mini teorie ze to uczucie braku i straty wiaze sie z tym ze po wpierdalaniu kody czesto przez dlugi czas organizm jest wyjebany z potrzebnych mu skladnikow i bardziej z tego wynika nie wlasciwe samo poczucie niz z braku kody polecam
Uwaga! Użytkownik Czarli Czarnuch jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 383 / 6 / 0
jezus_chytrus pisze:
Tego leku na srakę nie znam więc się nie wypowiadam. Kiszki i bez niego za parę dni dojdą do zdrowia.

propranolol i hydro (na mnie) działają w sposób, który skutecznie zniechęca mnie do ich stosowania.

Odstawienie benzo jest IMO bardziej bolesne (w każdym aspekcie), niż odstawienie kodeiny.

Powodzenia!

P.S. gdzie byłeś, że potrzymali Cię aż 17 dni? Standardowy detoks (dla heroinistów) trwa zwykle 2 tygodnie, przy czym ludzie często wypisują się po 10-12 dniach, gdyż czują się "oczyszczeni"
Źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że jestem 17 dni po detoxie. Oczywiście standard, 2 tygodnie trwał.
Co do propranolu to jestem pozytywnie zaskoczony, fajnie uspokaja organizm. Wypiłem właśnie 3cią kawę i czuję fajny chillout.

Z bogiem.
  • 11996 / 2343 / 0
Czarli Czarnuch pisze:
miesiadz bez kody, musze powiedziec ze najwazniejszym czynnikiem w latwosci rzucania tym razem byl urzycie suplementow z witaminami i minerałami, mam mini teorie ze to uczucie braku i straty wiaze sie z tym ze po wpierdalaniu kody czesto przez dlugi czas organizm jest wyjebany z potrzebnych mu skladnikow i bardziej z tego wynika nie wlasciwe samo poczucie niz z braku kody polecam
Ja bym polemizował. Być może po długim ciągu faktycznie mamy mały niedobór witamin i minerałów, ale jak to nazwałeś "uczucie braku i straty" nie ma z tym nim wspólnego. Oczywiście witaminki w jakimś stopniu pomagają dojść do siebie, ale bynajmniej nie mają aż takiego znaczenia. W dzisiejszych czasach wmawia się nam, że właściwie nie da się żyć bez aptecznych witamin i suplementów i ludzie to kupują. Jeżeli tylko masz w miarę urozmaiconą dietę, przyjmujesz wszystko wraz z pożywieniem.
  • 456 / 14 / 0
zgadzam sie i nie, ja z pewnoscia odczułem troche wieksza odpornosc na stres, wiecej energi w dzień i nie określoną stabilnosc/ czystosc mysli, w stopiu ledwo placebo ale to wbrew pozorom duzo kiedy sie analizuje co sekunde swoj stan wewnetrzny i porównuje go do stanu z kody. akurat moja dieta to kompletny chaos, wlasciwie nie jem nic wartosciowego tylko to co smakuje pysznie wiec to moze faktycznie sprawdza sie tylko u mnie
Uwaga! Użytkownik Czarli Czarnuch jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11996 / 2343 / 0
Oczywiście, jeżeli ktoś jest doszczętnie wypłukany z witamin i minerałów, uzupełnienie tychże niedoborów spowoduje poprawę samopoczucia i ogólnie funkcjonowania. Też na którymś z kolei skręcie ładowałem w siebie wszelkie zestawy witamin, ale w moim przypadku nie zadziałało ani trochę kojąco.
  • 284 / / 0
Tu nie chodzi o niedobór witamin czy minerałów, tylko o zaburzone wydzielanie endorfin przez organizm. Przyzwyczajając go do dostaw opioidów z zewnątrz mózg przestaje produkować te endogenne opioidy i pojawia się skręt. No i psychika też swoje robi, jak ktoś przez rok czy tam ile dzień w dzień chodził ugrzany opio i nagle przestanie ćpać no to oczywiste jest, że ciśnienie i uczucie wewnętrznej pustki nie pozwolą mu tak łatwo o tym zapomnieć. A wiadomo, im bardziej ktoś się nakręca psychicznie tym gorzej.

Swoją drogą to skręty po kodzie aż takie straszne nie są. Rok ćpania dzień w dzień dawek 450-900mg, później odstawka cold turkey i tylko lekkie objawy grypopodobne przez kilka dni które nie przeszkadzały w normalnym funkcjonowaniu. Gorzej z ciśnieniem i psychiką w tym przypadku niż z fizycznymi objawami IMO.

Dla porównania - skręt po dwutygodniowym ledwie ciągu na tramadolu był nieporównywalnie paskudniejszy. Całkowicie wyprany z serotoniny czułem się jak ostatni śmieć, zero chęci do czegokolwiek. Skręt po kodzie w porównaniu z tym to mały pikuś.
Uwaga! Użytkownik vtka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11996 / 2343 / 0
"Tu nie chodzi o niedobór witamin czy minerałów, tylko o zaburzone wydzielanie endorfin przez organizm. Przyzwyczajając go do dostaw opioidów z zewnątrz mózg przestaje produkować te endogenne opioidy i pojawia się skręt. No i psychika też swoje robi, jak ktoś przez rok czy tam ile dzień w dzień chodził ugrzany opio i nagle przestanie ćpać no to oczywiste jest, że ciśnienie i uczucie wewnętrznej pustki nie pozwolą mu tak łatwo o tym zapomnieć. A wiadomo, im bardziej ktoś się nakręca psychicznie tym gorzej."

Poważnie? Przecież każdy szanujący się opio-ćpun doskonale o tym wie.

Z tramadolem jest tak, jak mówisz ze względu właśnie na działanie analogiczne z lekami SNRI. Nigdy tego syfu nie ćpałem i nie zanosi się...


Siła skrętu po ciągu na kodeinie może być duża, oj może. Jeżeli brało się dawki 1.5g i więcej na dobę przez wiele miesięcy - będzie nak***iać i to mocno.
ODPOWIEDZ
Posty: 274 • Strona 10 z 28
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.