Jako nastolatek kurewsko się jąkałem, przez co wstydziłem się odezwać w towarzystwie. Nie byłem żadnym odmieńcem ("NORMALNE CHŁOPAKI, NIE ŻADNE ODMIEŃCE"), miałem sporo znajomych, jednak nawiązywanie nowych kontaktów było już dla mnie dużym problemem. W czasach liceum goniłem sporo wąsa, jarałem strasznie dużo. Miałem kompletnie wyjebane na to, co pomyślą o mnie inni. Stałem się bardziej pewny siebie, wyostrzyło mi się poczucie humoru. Z gościa, który bał się odezwać, bo myślał że go wyśmieją, stałem się właśnie tym wyśmiewaczem.
Odnoszę też wrażenie, że przez to, że dilowałem, urosłem trochę w oczach moich znajomych - wiem że to przykre i bardzo płytkie, ale niestety nastolatkowie nie myślą zbyt racjonalnie. Kiedyś byłem z boku, miałem swoją grupę, ale nie wyróżniałem się w niej. Po tym całym okresie high-life'u ludzie zaczęli mnie traktować bardziej poważnie.
hyber123 pisze:mnie b.ketony pozwoliły porozmawiać z wieloma ludźmi na tematy , których normalnie bym nie poruszył
Co do pewności siebie to lubię taką jak mam. Lepiej mieć nawet zaniżoną samoocenę niż wyjebaną w kosmos ale niepopartą umiejętnościami. Ludzie cierpiący na znaczny przyrost ego to nic fajnego.
Ogarnięci użytkownicy wszystkiego co ma potencjał uzależniający z kolei wiedzą, że to tylko doraźne, chwilowe zaleczanie bólu istnienia czy też innych problemów, z którymi ostatecznie będą musieli poradzić sobie sami i liczą się z konsekwencjami jeśli nie używają czegoś tylko okazyjnie, a jak problem się pojawi, to nie zrzucają w idiotyczny i żałosny sposób winy na daną substancje i resztę świata.
Dwa oczywiste, banalne fakty:
1. używki mają w sobie potencjał i potężną siłę, ale również niosą ze sobą realne zagrożenia
2. korzystają z nich i rozważni, inteligentni ludzie, ale i skończeni infantylni debile
Wnioski po uświadomieniu sobie tych faktów są równie oczywiste.
Jeśli chodzi o trwały wpływ na mnie, to z tego co miałem okazje skosztować wiedzie niesławny kaszlodyn, którego używanie, jeśli o mnie chodzi, jest często uciążliwe i nieprzyjemne, ale nauczyłem się bawić tym mrocznym i auto-sadystycznym doświadczeniem. Inne używki były jedynie bardzo przyjemnym dodatkiem do życia.
DXM pomógł mi przezwyciężyć moje różne bzdurne lęki i uświadomić sobie o ich absurdalności, mimo sporego social skilla miałem w sobie jeszcze resztki czegoś w stylu "a co ludzie pomyślą?" - zlikwidowałem resztki strachu przed robieniem tego, co chce robić i jak chce żyć. Nie ma już we mnie żadnych irracjonalnych lęków. Pomógł mi też uświadomić sobie wartość najbliższych mi ludzi i cieszyć się ich obecnością w moim życiu. Nabrałem też trochę pokory. Do tego wszystkiego jest jeszcze kilka mniej ważnych, ale równie trafnych rozkmin małego kalibru. To cholernie dużo, patrząc na fakt, że mam małe doświadczenie z psychodelikami.
nie proszę Pana, staliśmy się jednością ze wszechświatem i wiecznością
Oczywiście póki działają.
Pamiętasz to plucie? Trzeba było utopić cały jebany świat w ślinie
- Szkoda, że w ustach nam zaschło...
pustka pisze:Mi narkotyki rozwiązują problem egzystencjalny. Nie boli mnie każda sekunda.
Oczywiście póki działają.
To co mam ćpać aby rozwiązać wszystkie gorączki?
Gdybym był taki brzydki to byłbym nawet przystojny.
Każdy post dzieli duszę w pół.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.