- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
(+ pół piwa + nieprzespana noc od piątku po mini rajdzie po wielu betaketonach i trochę EPH w dzień by żyć. Jeszcze noopept się przewijał.)
Właściwie to nie wróciłem, bo to się jeszcze dzieje jak zamykam oczy, chociaż dużo mniej intensywnie z powodu laptopa. Bardzo ze sobą walczyłem by otworzyć oczy i spisać to co widziałem, bo bałem się, że jutro nie będę tego pamiętać, a tak bardzo chciałem się z Wami tym podzielić. O ludzie!
MXE + melatonina sprawia zawsze, że śpię, ale obserwuję. Gdzieś tutaj jeszcze mam wrażenie, że czuję swój mózg i po nim wędruję.
MXE + melatonina + chmiel (wspólny składnik piwa i Benosenu, obydwa preparaty wywołują ten efekt - polecam piwo bezalkoholowe) to ciekawe półprzezroczyste CEVy, rzekłbym wręcz, że OOBE)
A teraz to kombo, na początku bez 5-HTP - coś niesamowitego, zamarłem, leżałem odcięty, mega niesamowite obserwowanie... nie wiem czego, wydawało mi się, że to są połączenia neuronowe, że po nich lecę, wszystko przestrzenne, z tą tylko różnicą, że dzięki EPH nie wędrowałem po mózgu tylko obserwowałem tą całą wędrówkę. Nie wiem jak to opisać. Jakby jeszcze wyższy level świadomości. Do tego załączone analityczne myślenie, zupełnie nie kłóciło się z tym, ze tak właściwie śpię, albo raczej część mojego mózgu śpi. Więc sobie na bieżąco to wszystko rozkminiałem i analizowałem. Z początku się zastanawiałem czy te visuale nie pochodzą z gałek ocznych (efekt ich przecierania). By to sprawdzić potarłem dość mocno oczy. Ku mojemu zaskoczeniu nie wpłynęło to w żaden sposób na wizje. Pomyślałem więc, że to co widzę to mogła być jakaś śpiącą część mojego mózgu, którą to mogła być stymulowana melatoniną szyszynka.
Widziałem też coś co wydawało mi się być neurotransmiterami, albo raczej receptorami konkretnych neurotransmiterów i mogłem na nie wpływać. Aczkolwiek teraz myślę, że mogło to być związane z... fajerwerkami! Podczas tej podróży nagle weszło 5-HTP. Efekt wizualny - coś jak fala morza która zalewa plażę - była to fala serotoniny. Nowa energia. Aktywacja kolejnych części mózgu. Zalew serotoniny był tak zajebisty, ze nie potrafię tego opisać.
Zacząłem się tym wszystkim po prostu cieszyć, złapałem emocjonalny dystans, odnalazłem z powrotem siebie, poczułem swoją moc i to, że mogę kreować pozytywnie wszystko co mnie otacza.
Odpaliła się też turbokreatywność. Ciężko to opisać. Wszystkie wizualizacje stały się bardzo dynamiczne, twórcze, kreatywne. Nie miałem nad tą kreatywnością kontroli, to się po prostu działo, jak bardzo bogaty film - tylko czarnobiały, a raczej w kolorze aury. :) Wszystko sunęło, ja mogłem jedynie sterować położeniem kamery we wszystkich kierunkach (3D)
Równolegle w obszarze analitycznym pojawił się nowy element serotoninowy - zacząłem dostrzegać źródła swoich problemów psychologicznych i je odkręcać. Ot jakby załączył mi się element (auto)psychoterapii, uczucie podobne do zapodania jakiegoś entaktogena z EPH.
Co jeszcze ciekawe - to wszystko działo się jakby równolegle, niezależnie, a ja miałem ciągłą świadomość wszystkich tych procesów. Wejście 5-HTP w czasie tripu to też niesamowita sprawa, jak nagle się uaktywniły nowe obszary, ale wcześniej nie odczuwałem ich braku.
Za tydzień spróbuję jeszcze dołożyć odrobinę 3MMC, może jeszcze fajniej wkręci się element psychoanalizy.
Jedyny minus to problem z zatrzymaniem myśli analityka, ale tak to już jest z EPH i to też pewnie kwestia dawki.
A w temacie dawek - 3mg melatoniny, później 100mg 5-HTP, później w jednym strzale PR ok. 25mg MXE (ale wcześniej 2x zapodałem 25mg i się skumulowało) i 12mg EPH. Ile EPH przerobiłem od piątku niestety nie wiem. ;)
To by było na tyle. Aaaa, ja chcę jeszcze! I zaraz sobie zapodam jeszcze raz, a co :D
Najpierw MXE w dawcę około 70 mg po zakończeniu fazy, na afterglow śniady 3mmc przez kolejne 7-10 godzin ? Tak powiedzmy 1g 3mmc ?
Tolerancja na MXE dosyć spora, zarzucałem przez rok co tydzień około 60-70mg
Tolerancja na ketony wysoka, ( miałem trzy miesięczny maraton z mefedronem)
Waga ciała 80 kg serce zdrowe jak u konia
#mops
"When I put a spike into my vein
And I'll tell ya, things aren't quite the same
When I'm rushing on my run
And I feel just like Jesus' son
And I guess that I just don't know"
lhobbit pisze:panie i panowie,
przedstawiam, chillout'owe mistrzostwo świata.
w roli głównej 50mg metoksetaminy podjezykowo zalanej po peaku 1,5ml GBL. Absolutny relaks po dwóch ciężkich dniach.
ŁY
"When I put a spike into my vein
And I'll tell ya, things aren't quite the same
When I'm rushing on my run
And I feel just like Jesus' son
And I guess that I just don't know"
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.