Albo pierdole filtracje( co byloby dziwne, zawsze dobrze wczytuje sie w przepis, w tym wypadku "z pokazywarki"), mimo ze roztwor wychodzi przezroczysty, robiony na wodzie o temperaturze ~5stopni celsjusza, wata na koniec ladnie jest wyciskana.
Albo po prostu thiocodin dziala a antidol nie, albo jedno i drugie to trucizna.
Opisze moje odczucia w paru slowach:
thio:
dawki 150-180mg doswiadczenie nie za mocne, ale jak najbardziej OK,takie w sam raz do przyjemnego spedzenia czasu,odpoczynku, brak uczucia niedosytu. Lekkie bole brzucha/dyskomfort temu towarzyszacy, nie przeszkadza to za bardzo. Ciało trochę poswędzi, po zejsciu fazy wchodzi chvjowe samopoczucie jak na kacu, czlowiek oslabiony i niechetny do zycia czy interakcji z ludzmi. Na drugi dzien jest masakra. Probowalem thio 3 razy. 1raz rzygalem z rana na drugi dzien, dwa pozostale bylo blisko, o wyjsciu z domu dalej niz po fajki nie bylo za bardzo mowy - bardzo zle samopoczucie.
Antidol:
Reakcja robiona na przepisach z pokazywarki, 4 próby:
Dawki 150-240mg
Mam wrazenie,ze dziala inaczej niz thio... Faza mniejsza niz w przypaku thio, nie jest az tak przyjemna w 3/4 przypadkach w trakcie byl niedsyt. Przy 240mg bylo za mocno, zasnalem w trakcie, po obudzeniu wymioty.
Co ciekawe swedzenie ciala jest mniejsze niz przy thio, moglbym sie w ogole nie drapac.
W pozostalych przypadkach bylo zawsze za slabo, a mimo raz(a moze nawet dwa) rzygalem po zejsciu tej i tak za slabej fazy, raz bylem nawet ladnie struty pomyslalem wtedy, ze zatrulem sie paracetamolem, ale jakos sie uspokoilo i na drugi dzien juz negatywnych efektow nie czulem. Ogolnie po antku dzien po jest bez negatywnych efektow.
Teraz te rzyganie i slabsze efekty po antidolu wskazywalyby na zjebana reakcje, jednak nie jestem co do tego przekonany - wydaje mi sie, ze wszystko robie tak jak byc powinno - no ale jednak cos jest na rzeczy.
Najgorsze w antku jest to, ze nie moge dobrac dawki - 240 bylo za mocne, a 150-225 za slabe %-)
Czy ktos odnotowal takie roznice w dzialaniu pomiedzy thiocodniem a antidolem?A moze po prostu mam zjebany organizm albo robie zle ekstrakcje? Najgorsze jest to, ze mimo tych negatywnych efektow ktorych mam naprawde duzo, nie jestem zniechecony do nastepnej proby.
I czy 3 dni przerwy to wystarczajaca przerwa zeby podchodzic do nastepnej proby w przypadku braku tolerancji?
Dla spokoju ducha opisze filtracje tak jak wykonuje:
1. woda do zamrazalki po 15minutach wyjmuje i wsypuje do niej jebany pyl.
2. mieszam jebany pyl 1-2min, widze drobinki paracetamolu na sciankach szklanki, ale generalnie wszystko jest dobrze rozpuszczone.
3. 2 mokre chusteczki 3 warstwowe nakladam na szklanke robie sito i wlewam do niej roztwor, gumka na to i obcinam brzegi.
4. wszystko do lodowki po 20min wyciskam chusteczke i wypijam klarowny roztwor ktory smakuje jak 1000 nieszczęść.
2. Nie da się przefiltrować wszystkiego przez same chusteczki, dobra filtracja to jak to "błot"o jeszcze przez szmatkę (z bawełnianej koszulki są ok) przeciśniesz ładnie (namocz trochę ją wcześniej, co by nie wsiąknęła ci za wiele) i potem jeszcze jak chcesz przez chusteczkę, jak nie to nie, przy takich dawkach paracetamol nic ci nie zrobi, chyba że masz uszkodzoną wątrobę albo 80 lat. Ja tam ostatnio filtruję bez chusteczek w ogóle, tylko przez zajebiste szmatki kuchenne i zajmuje to w całości jakieś 5 minut od otwarcia pierwszego pudełka do wypicia.
3. Z tą dawką to różnice w filtracji, zawartości żołądka, albo jakiś innych zmiennych, bo możesz wyczuć różnicy między 225 a 240, sorka, pierdolenie. To jakbym wypijał 225 a 240 ml wódki i próbował rozróżniać.
4. Jak nie chcesz zasnąć w trakcie to... nie idź kurwa spać, 225 nie zbija z nóg mimowolnie.
5. Rzygasz po (na) każdej fazie to może rozważ aviomarin (jeden styknie, bo zaśniesz), dobrze się wkomponuje i anty-histamina przy okazji.
6. 3 dni ok, lepiej tydzień i trzymać się tego, że nie więcej niż raz w tygodniu.
Jeśli znów będziesz tylko rzygał i swędział to sobie daruj, bo ewidentnie nie jest to drug dla ciebie.
benzydamina666 pisze:Heroina osłabia działanie kodeiny?
Odp: Nie, nie osłabia.
Z kodeiną miałam styczność wiele razy, ale nie bralam jej w ciagach, wiec to nie raczej przez tolerancje.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.