ODPOWIEDZ
Posty: 3193 • Strona 188 z 320
  • 3874 / 211 / 13
To po czym ty masz takie rany? Pracujesz w terrarium w ZOO? Bo chyba nie po strzałach...

Kiedyś do przyspieszenia gojenia ran produkowano w Polsce krem z metanabolem; dawka na tyle niewielka, że nie powodowała wirylizacji ni zaburzeń miesiączki u kobiet, a skutecznie przyspieszała gojenie ran.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 839 / 67 / 0
Spokojnie, nie chlastam się, ani nic, Nie powiedziałam też przecież, że mam jakieś poważne rany. Po prostu nie życzę sobie stanów zapalnych i blizn po iv - tyle. Nie kłuję się codziennie, ale jedno ketonowe posiedzenie wiąże się u mnie z dosyć sporą liczbą iniekcji, dlatego tak.
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 1141 / 9 / 0
Tu będzie okej, jeśli wezmę pod uwagę niechęć trafienia do wątku z sytuacjami kryzysowymi.

Znalazłem pyszny syrop o znajomej pewnie wam nazwie Diphergan, na szczęście nieotwierany i jedyny jego minus to termin przydatności 11.2012 %-D

O godzinie 15:30 zjadłem listek DXM i dyszkę Zyrtecu, czy wypicie tak gdzieś 30/40ml tego ciul wie co tam się zrobiło po takim czasie i tym listku deksa będzie bezpieczne?

Na 100% piłem Choligrip Noc w dawce 20ml i na 99% w dawce 40ml bez efektów ubocznych.

Za odpowiedź ładnie podziękuję i przy okazji spotkania deksem poczęstuję %-D
  • 84 / / 0
Moj ostatni kontakt z chemią . Obiecuje.


Przez 12 dni leciał mix EPH + noopept.
Początkowo noopept sprawiał ze robiłem się niemozliwie senny, same sny miałem bardzo wyraziste .
Po dorzuceniu bardzo małych ilosci EPH noop stał się mało wyczuwalny.
Epha brałem w ilosciach maks jakies 12 mg co 2,5 - 3 godziny.
w ostatni dzien poszło moze 80 mg, bo pojawiły się 2 sniffy wiec stwierdziłem że nie ma co dalej drążyć temat.

Na zejscie pojawił się ogromny ból serca. W pierwszy dzien schylając sie i szybko podnosząc czułem jakby miało wyleciec. Teraz jest z nim trochę lepiej, ale jest mnóstwo innych problemów.
Na ciele pojawiła się masa odbić. Kiedy położę np ręke na czyms co mogło by się wrzynać pozostaje mocny, głęboki i bardzo czerwony slad na wiele godzin.
Gdy poruszam głową na boki pojawia się helikopter i uczucie spadania.
Gdy się kładę towarzyszy mi niemal przez cały czas.
Pierwsze 3 dni przerwy łapało mnie dużo ruchów samowolnych, mówiłem sam do siebie rzeczy całkowicie nie wiem skąd wyrwane. Porządnie się najebałem i poszedłem spać spać. Czynność tą powtórzyłem na nastepny dzien zapijajac dodatkowo 250 mg alpry które znalazłem w szufladzie.
Dzisiaj po przebudzeniu ustały wszystkie ruchy mimowolne i raczej kontroluje siebie.
Ale cały ten czas czuje ogromne otępienie.
Mój wzrok się spieprzył a ja nie potrafię na niczym skoncentrować uwagi.
Cały ten czas pojawia się u mnie mocne kłucie w sercu, brałem kiedyś sporo saa i czegoś takiego nie doświadczyłem nigdy.
Ukłuciu często towarzyszy spięcie wszystkich mięśni i jasny błysk przed oczami.
Myślę że mocno potraktował się mój układ nerwowy, mam nadzieję tylko że nie na zawsze.
I do tego to serce...

Cały ten czas profilaktycznie łykałem sporo ekstraktu z zielonej herbaty witaminy c i e.
Nie leciało nic na obrone neuronów.
Bardzo dużo śpię, co rzadko mi się zdarza bo moje potrzeby snu są znikome zazwyczaj.
Moja praca jest bardzo mocno związana z koncentracją uwagi i niewyobrażam sobie bym w tym stanie miał pozostać na wieki.
  • 64 / 1 / 0
dzięki eso, zastanawiałem się właśnie czy to na pewno nic groźnego bo dziwne zachowanie mózgu :D
  • 2466 / 13 / 0
Wiecie może co może być mojemu kumplowi ?

Dość dobrze zaznajomiony z beta ketonami, mj w dużych ilościach. I pewnego dnia w klubie mu podobno odwaliło na mj. Oglądali przedtem jakiś film o duchach i ktoś poszedł za drzwi. Wkręcali go aby poszedł za nim ale on się bał że otworzy drzwi a tam zupełnie inna osoba będzie siedzieć. Odwożąc go tylko gadał jakoś dziwnie i nielogicznie coś tam że za to co się stało jakaś dusza musi być potępiona. Ogólnie od tamtego przypału wszędzie wypatruje jakieś symbole. Mniej gada i gada inaczej.
Ćpający kaszlodyn ponad dacz dachami
Wpychając na siłę tjokodin do mordy
Debatujący - Palikot, czy Korwin?
Ooo! Święty kaszlodynie - O! Święta makiwaro
Święty gieblu i święta maczano
  • 3 / / 0
kacper90 pisze:
Moj ostatni kontakt z chemią . Obiecuje.


Przez 12 dni leciał mix eph + noopept.
Początkowo noopept sprawiał ze robiłem się niemozliwie senny, same sny miałem bardzo wyraziste .
Po dorzuceniu bardzo małych ilosci eph noop stał się mało wyczuwalny.
Epha brałem w ilosciach maks jakies 12 mg co 2,5 - 3 godziny.
w ostatni dzien poszło moze 80 mg, bo pojawiły się 2 sniffy wiec stwierdziłem że nie ma co dalej drążyć temat.

Na zejscie pojawił się ogromny ból serca. W pierwszy dzien schylając sie i szybko podnosząc czułem jakby miało wyleciec. Teraz jest z nim trochę lepiej, ale jest mnóstwo innych problemów.
Na ciele pojawiła się masa odbić. Kiedy położę np ręke na czyms co mogło by się wrzynać pozostaje mocny, głęboki i bardzo czerwony slad na wiele godzin.
Gdy poruszam głową na boki pojawia się helikopter i uczucie spadania.
Gdy się kładę towarzyszy mi niemal przez cały czas.
Pierwsze 3 dni przerwy łapało mnie dużo ruchów samowolnych, mówiłem sam do siebie rzeczy całkowicie nie wiem skąd wyrwane. Porządnie się najebałem i poszedłem spać spać. Czynność tą powtórzyłem na nastepny dzien zapijajac dodatkowo 250 mg alpry które znalazłem w szufladzie.
Dzisiaj po przebudzeniu ustały wszystkie ruchy mimowolne i raczej kontroluje siebie.
Ale cały ten czas czuje ogromne otępienie.
Mój wzrok się spieprzył a ja nie potrafię na niczym skoncentrować uwagi.
Cały ten czas pojawia się u mnie mocne kłucie w sercu, brałem kiedyś sporo saa i czegoś takiego nie doświadczyłem nigdy.
Ukłuciu często towarzyszy spięcie wszystkich mięśni i jasny błysk przed oczami.
Myślę że mocno potraktował się mój układ nerwowy, mam nadzieję tylko że nie na zawsze.
I do tego to serce...

Cały ten czas profilaktycznie łykałem sporo ekstraktu z zielonej herbaty witaminy c i e.
Nie leciało nic na obrone neuronów.
Bardzo dużo śpię, co rzadko mi się zdarza bo moje potrzeby snu są znikome zazwyczaj.
Moja praca jest bardzo mocno związana z koncentracją uwagi i niewyobrażam sobie bym w tym stanie miał pozostać na wieki.
Noszkurwa człowieku skąd ty mieszkasz. Zajebałeś się w chuj! To o czym piszesz to bjawy mocnego nadciśnienia tętniczego, bardzo możliwe też że skazy naczyniowej jatrogennej, czyli w twoim przypadku poćpackiej. Nie czekaj, wypierdalaj na SOR!
  • 839 / 67 / 0
@br0w4r Chodzi Ci o sam fakt, że przeterminowane? Tak jak leki w zasadzie się nie psują - tak na przykład byłam w ciągu na oxazepamie przeterminowanym 6 lat %-D i nic mi nie było - to w sumie syropy jednak mają szansę się zepsuć. Ale jeśli nie był otwarty to chyba nawet nie miał szansy. Syropy jak się psują to przeważnie po prostu się zcukrzają, ale do tego muszą być otwarte.
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 84 / / 0
problem taki że nie jestem ubezpieczony. Wspominałem że utrzymuje się z internetowych sportów umysłowych. A tam daleko do płacenia zusu i podatków.

Ok, napisze coś wiecej, juz po pierwszym dniu kontaktu mój organizm reagował w ten sposób że przy ugryzieniu przez dziewczyne na ręce został ślad zębów na 2 dni.

zwykle te objawy (naczyniowe) mijały po 48 godzinach.
Bolało mnie to ze ilosci epha jakie zjadałem były minimalne, i chciałem jak wielu userów spróbować w koncu dłuzszej jazdy. Nigdy wczesniej nie brałem stimów i miałem w miare czysty organizm, wiec dodatkowo motywowałem się tekstami ze są ludzie co 30 lat jechali na amfie i zyją.
Dzisiaj po odbiciach zero sladu. Byłem(bo lubie) uspokoic organizm nad wodą gdzie spedziłem troche czasu (medytacje, wizualizacje,) nie mam pojęcia jaki wpływ ma to na uład nerwowy, ale początkowo dało się poznać jakiś mój układ nerwowy jest wyjebany (siedze w spokoju i ciszy, im bardziej się wyciszam tym większego jebzia dostawał organizm, ruchy mimowolne, brak koncentracji, im wieksza cisza tym wiekszy niepokój) ale po około godzinie ustało. Byłem też po piwku mocnym.

Od czwartku będe przy gotówce więc moge isc prywatnie. Pytanie tylko gdzie i co powiedziec ?
Ekg serca mysle ze się przyda.
Dodatkowo kilka lat temu narzekałem na "łaskotanie i swedzenie" w sercu, ale lekarze nie wykryli nic powaznego prócz bardzo małego przerostu lewej komory sercowej.
Miałem wspomnieć że to co czuje mocno przyupomina mi pierwsze dni jakie miałem na testosteronie, ale jest dużo bardziej odczuwalne. MAŁO TEGO ;

Te odczucia na początku powodował noopept, nie EPH.
Musze przeczekać te kilka dni i zgłoszę się niezwłocznie do lekarza.
Póki co myslałem by czyms zbić cisnienie. Jem i śpię za 5 ciu.

Aha, miałem tez etap w zyciu gdzie moje cisnienie wynosi po 190/130 i puls 130.
Było to dziwne bo zwykle miałem książkowe.
I co ciekawe, na SAA się unormowało :scared:
Przez ostatnie 2 lata było książkowo.

Aha, czy póki co przed snem dobrze zrobi mi wyciąg z jemioły ?

Aha, i jeszcze coś. PRzy pierwszej próbie z ephem miałem zapowiedzianą operację zatoki.
Cały popuchłem, okazało się że krew nie chce krzepnąć i były z tym komplikacje.

Edit : cisnienie 128/90 puls 88. wiec w normie.
Dodam że jak raz sie przeciąłem znajomy powiedział że mam tak różową krew jakbym nie miał czerwonych płytek krwii.
Tak wiec nadcisnienie ok, krązęnie się normuje.
Chodzę zygzakiem jak na mega bombie i w sercu mocno kłuje....
  • 335 / 1 / 0
Jest jakiś rodzaj amnezji który można udawać i lekarze się nie połapią?
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
ODPOWIEDZ
Posty: 3193 • Strona 188 z 320
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.