Baaaaaaardzo wątpliwe. MJ działa na inne receptory niż antyhistaminy nowej generacji.
Przez Hydroxyzynę Mj może słabiej klepać?
Od jakiegoś czasu mam mały problem. Mianowicie po zażyciu każdego psychodelika pojawia się ból głowy który występuje podczas peaku. Ból ten przychodzi falami, nie występuje cały czas. A zaczęlo się od tego, że pewnego pięknego dnia dorobiłem się depersonalizacji i derealizacji. Miałem w sumie ponad pół roczną przerwę od ćpania. Z dd udało mi się wyjść. Po tym właśnie zdarzeniu zaczął się ból pojawiać. Występuje on podczas peaku i tak jak napisałem falami.
takie pytanie. czy jest w ogóle możliwe, żeby wyjść z zaburzenia derealizacji/depersonalizacji biorąc różnego typu substancje psychoaktywne? głównie palenie ganji
Który z leków mógłbym zasugerować który działałby i na ADD i na depresję?
Zadne antypsychotyki ani antydep Ci nie pomoga a jeszcze bardziej rozjebią Twoj mozg od srodka
Chociaz moze mam co innego.
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
JohnyHa pisze: Może. Antagonizm D2 i 5-ht2a osłabia efekty MJ. Do tego hydroksyzyna podnosi poziom adenozyny co powoduje osłabienie antyGABAergicznego działania kannabinoidów i to na kilka dni od ostatniej dawki hydro. Antagonizm H1 jedynie zmniejsza stymulację i lęki po jarańsku.
Pamietam wtedy, że jednym buchem udawało mi sie tak zjarać - któregoś razu kumpel zwrócił mi uwage - nie możesz iść tak do domu, zobacz na swoje oczy, wygladasz na mocno spalonego.
Miałem długą przerwe, w której amitryptylina szła w odstawke - na średniej (200mg) dawce wziałem bucha blanta na marszu i tak sie spaliłem nim marsz sie rozpoczął, że rozważałem, czy by nie wyjsc przez bramke (jedyny minus, ze psy przy niej były, przeszukac to nic, ale mogliby mnie w sumie zawiesc do jakiejs izby wytrzeźwien i powiadomic tam kogo trzeba)
Ostatnio (miesiac po tym gdzie upłynęło 10x czas jej półtrwania w krwioobiegu - na końcu czerwca) spaliliśmy z kumplem... 6 wbić? jego nie porobiło, mnie też nie tak, żeby zwalić z nóg.
Próbowałem jescze pare razy, przewaznie sam, jeden raz mnie tylko urobił (tylko to była zbyt krótka chwila, żeby cokolwiek stwierdzic) - i były to 2 głębokie buchy przed wizytą u magika, gdzie zarzuciłem: 0,5 alpry, 400mg sertraliny, 6g piracetamu i 75mg tramadolu.
Twierdze wiec, ze im wiecej amitryptyliny + kofeina żeby nie zasnać, wzmacnia działanie MJ. 2 tygodnie chodziłem na mniej niż pół grama i mnie robiło - i troche lękowo i fazowo - że bałem sie czy matka sie nie skapnie tym razem.
Moje wiec pytanie: Skoro czuje teraz wyraźnie po amitryptylinie, że bardziej sie łączy z H1 niż spowalnia wychwyt zwrotny 5-HT i NA, to mam pytanie: Czemu mimo wszystko bez niej nie czuje wogóle fazy, nawet biorąc 400mg sertraliny?
Lecz śród najgęstszych kłębów dymu ileż razy
Widziałem rękę jego
[...]
Wywija, grozi wrogom,trzyma palną świécę,
Biorą go-zginął-o nie-skoczył w dół- do lochów"!
"Dobrze-rzecze Jenerał-nie odda im prochów"!
Pozdrawiam serdecznie
JohnyHa pisze:Po pierwsze to nie ma znaczenia że hydro działa na inne receptory, a po drugie to hydro jest starszej generacji.Baaaaaaardzo wątpliwe. MJ działa na inne receptory niż antyhistaminy nowej generacji.
Może. Antagonizm D2 i 5-ht2a osłabia efekty MJ. Do tego hydroksyzyna podnosi poziom adenozyny co powoduje osłabienie antyGABAergicznego działania kannabinoidów i to na kilka dni od ostatniej dawki hydro. Antagonizm H1 jedynie zmniejsza stymulację i lęki po jarańsku.Przez Hydroxyzynę Mj może słabiej klepać?
Przedwczoraj zjadłem 15x25 mg, wczoraj też tyle + parę cydrów.
Otóż mam problem, który powoduje u mnie myśli samobójcze, chęć obcięcia rąk itd itepe.
Głównie jednak powoduje chęć ruszania nadgarstkami.
Jest to takie samo uczucie, które czułem po neuroleptykach (np. chlorothopixen czy coś), ale po neuroleptykach czułem to na całym ciele prawie.
Musiałem się ruszać, wtedy tego nie czułem.
Aktualnie nie biorę żadnych neuroleptyków, ani dragów, nigdy pod wpływem nie czułem tego, przynajmniej nie po ,,opio", których jestem amatorem.
To uczucie mogę porównać do ... chęci przeciągnięcia się, gdy człowiek siedzi długo w jednej pozycji, i się przeciąga, zanim to zrobi to czuje chęć zrobienia tego, takie fizyczne coś na plecach. Ja to czuję o wiele intensywniejsze i to w nadgarstkach, nie pozwala to zasnąć, bo gdy to czuję, to muszę ruszać nadgarstkami aby przeszło, ale po 5 sekundach znowu atakuje.
Nie umiem znaleźć informacji o czymś takim.
Męczy mnie to bardzo, próbuję odstawić Trampka i Kodę, ale przez to to prawie nie możliwe.
Kogoś coś podobnego spotkało?
przeniesiono, gdzie przenieść powinno być. Ale Ci powiem, co by Ci było raźniej, że też to mam i często-gęsto potrafię napierdalać jogę w łózku, żeby sobie ulżyć. Można powiedzieć, takie koło do przeciągania średniowieczne. Nakurwiaj jogę, pomoże. heh- chip
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.