Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 746 • Strona 47 z 75
  • 183 / 10 / 0
Re: HPPD
Nieprzeczytany post autor: Osogun »
Kiedy poruszam ręką widzę smugi.
"Nie rozpamiętuj, nie myśl, nie zastanawiaj się, nie medytuj, nie analizuj, pozostaw umysł w naturalnym stanie"
  • 4810 / 263 / 0
Nie ma co się przejmować przejdzie. Jak w pełnym świetle zasłonisz oczy rękoma też pewnie zobaczysz dziwny efekt jakby ciemność nie następowała od razu. Z czasem efekt zanika, miałem to po tryptaminach, może po 2C-X i Nbomach. Nic strasznego, tylko trwało ze 2 mieciące, niezauważalne gdy się nie zwraca uwagi.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 141 / 1 / 0
Re: HPPD
Nieprzeczytany post autor: chacken »
@up
Chłopie co to znaczy ciemność %-D ?

Fajnie jest poczytać że nie tylko ja mam takie kosmiczne jazdy na trzeźwo ;-)
  • 11 / / 0
Re: HPPD
Nieprzeczytany post autor: gywerna »
pamietam poczatki swojego hppd. w sumie dostalem i mi zostalo po mojej pierwszej sprobowanej w zyciu tryptaminie.
coz poki sie nie wie co to jest to mozna sie denerwowac, potem mozna przeczytac, ze nie jest sie z tym sam i czlowiek sie z miejsca uspokoja. jednak jest nie jest to mozna jakos nie przyjemna sprawa co dokuczliwa w pewnych momentach jak np jazda samochodem w nocy i mijanie sie co pochwile z samochodami z naprzeciwka. aktualnie minelo +/- 1 rok 6 miesiecy zdecydowanie moge powiedziec, ze efekty oslably ale nie znikly :)
  • 168 / 3 / 0
Według wikipedii:
Zaburzenie postrzegania spowodowane halucynogenami (ang. Hallucinogen Persisting Perception Disorder, HPPD) – powtarzające się, trwałe zmiany w percepcji spowodowane używaniem substancji psychodelicznych, np. psylocybiny. Retrospekcje te polegają np. na niewielkiej zmianie postrzegania kolorów, bądź pojawianiu się tekstur przed oczami. Utrzymują się nawet 5 lat i więcej. Zwykle nie przeszkadzają w życiu, choć mogą być męczące[1].
Także jeżeli trzyma was już kilka lat to nie załamujcie się, najprawdopodobniej przejdzie.
Uwaga! Użytkownik rafalinho007 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 48 / 1 / 0
Mam takie pytanie, czy śnieg optyczny to też rodzaj hppd? Bo dostałem tego od nbomkow
  • 3402 / 532 / 0
moglby ktos potwierdzic czy u mnie wystepuje HPPD.

od czasow kiedy uzywam silniejszego sprzetu, (DXM, salvia divinorum, metocyna, metoksetamina), dostrzegam na trzezwo tylko przed snem, gdy klade sie by spac w nocy jak czlowiek, pojawiaja sie CEV'y ( nawet wyrazne obrazy), malo tego, czasem pojawiam sie w innych miejscach, i to tak swiadomie, budzi mnie zawsze jakas osoba ktora jest bardzo blisko mnie,(pamietam jak jakas dziewczyna mnie za nogi lapala, przez chwile pomyslalem ze to moja siostra ale przeciez ona nie mieszka juz kilka lat w moim domu) powoli otwieram oczy i WTF? patrze na zegarek a minelo gdzies z kilka(kilkanascie minut), odrazu wyczuwam w buzi smak jak pod DXM, + przez chwile lekkie zmiany kolorow, pozniej juz zasypiam i spie normalnie.

Troche mnie wkurza bo rano mam gdy trzeba isc do pracy mam jakies chore przemyslenia i nie moge uwierzyc w to co przezylem bez zazywania jakichkolwiek substancji.

pozdr
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 141 / 1 / 0
Re: HPPD
Nieprzeczytany post autor: chacken »
@up
To się nazywa hipnagogia, czyli stan pomiędzy snem a jawą. Normalni ludzie niećpający w tym momencie już nie mają świadomości (chyba że ćwiczą lucid dreaming, bądź oobe), ty widocznie przez różne eksperymenty z takimi tam różnymi, zawsze/często zasypiając wchodzisz w ten stan świadomie. To jest normalna rzecz, po prostu zaczyna się pierwsza faza snu, a ty jesteś tego świadkiem, tylko przez twoje doświadczenia z dragami możliwe, że jest dużo bardziej pojebana (wydaje mi się że głównie dysocjanty się do tego przyczyniły), przez co ma się wrażenie mieszania w czaszce. Pamiętaj że sen też jest tripem, tylko ty tego doświadczasz we "wzbogacony" przez dyso i sajko smakołyki, temu może być kosmicznie.

Nie powinno się tego bać, bo jak się człowiek wystraszy to potem właśnie, te poczucie strachu powoduje że nagle ktoś nas łapie za nogi (ciesz się że siostra, a nie tęczowy grzyb morderca z nogami konia i głową salamandry) i pobudka w stresie i takie WTF, potem znowu przysypiasz i po raz kolejny gdzieś się znajdujesz w środku jakiejś przejebanej psychodeli i tak iteracyjne aż zaśniesz.

Odstaw silniejszy sprzęt, a powinno przejść, bo wiem po sobie że pojebane hipnagogi dziwnie mieszają w bani, ale podejdź do nich z dystansem to będzie git i jak chcesz żeby przeszło to wiesz co musisz zrobić bo przyczyna problemu jest jasna i opisana jako "silniejszy sprzęt".

Jak dla mnie to te ciężkie hipnagogi oznaczają że nasz mózg próbuje się wyregulować w jakiś sposób dlatego człowiek wstaje zmęczony psychicznie ale to tylko moje teoretyzowanie, bo zawsze dzień po miałem zjebany ale następny o niebo lepszy, chyba że znowu była nocna walka.


Yoshkio71 pisze:
Mam takie pytanie, czy śnieg optyczny to też rodzaj hppd? Bo dostałem tego od nbomkow
Dla ciebie tak, dla mnie nie bo ja np. dostałem go w prezencie w momencie urodzenia. Niewykluczone że mnie rodzice karmili lsd :gun:

Weź to na luz, to nic złego, przejdzie czy nie.
no i w pizdu i wylądował
  • 3402 / 532 / 0
chacken pisze:
@up
To się nazywa hipnagogia, czyli stan pomiędzy snem a jawą. Normalni ludzie niećpający w tym momencie już nie mają świadomości (chyba że ćwiczą lucid dreaming, bądź oobe), ty widocznie przez różne eksperymenty z takimi tam różnymi, zawsze/często zasypiając wchodzisz w ten stan świadomie. To jest normalna rzecz, po prostu zaczyna się pierwsza faza snu, a ty jesteś tego świadkiem, tylko przez twoje doświadczenia z dragami możliwe, że jest dużo bardziej pojebana (wydaje mi się że głównie dysocjanty się do tego przyczyniły), przez co ma się wrażenie mieszania w czaszce. Pamiętaj że sen też jest tripem, tylko ty tego doświadczasz we "wzbogacony" przez dyso i sajko smakołyki, temu może być kosmicznie.

Nie powinno się tego bać, bo jak się człowiek wystraszy to potem właśnie, te poczucie strachu powoduje że nagle ktoś nas łapie za nogi (ciesz się że siostra, na nie tęczowy grzyb morderca z nogami konia i głową salamandry) i pobudka w stresie i takie WTF, potem znowu przysypiasz i po raz kolejny gdzieś się znajdujesz w środku jakiejś przejebanej psychodeli i tak iteracyjne aż zaśniesz.

Odstaw silniejszy sprzęt, a powinno przejść, bo wiem po sobie że pojebane hipnagogi dziwnie mieszają w bani, ale podejdź do nich z dystansem to będzie git i jak chcesz żeby przeszło to wiesz co musisz zrobić bo przyczyna problemu jest jasna i opisana jako "silniejszy sprzęt".

Jak dla mnie to te ciężkie hipnagogi oznaczają że nasz mózg próbuje się wyregulować w jakiś sposób dlatego człowiek wstaje zmęczony psychicznie ale to tylko moje teoretyzowanie, bo zawsze dzień po miałem zjebany ale następny o niebo lepszy, chyba że znowu była nocna walka.
Dzieki chacken, swietnie mi to wytlumaczyles.

Tak wiem, ze sen jest tripem, ale nie wiedzialem ze moze byc az tak mocny oO, kurcze to jak ktos cwiczy ld lub oobe to musi miec ostre doswiadczenia :) tak wlasnie juz odstawilem wszystko (za duzo mieszania w glowie) i aktualnie jestem na ponad miesiecznej przerwie od substancji i w sumie juz tego nie doswiadczam, ale dobrze mowisz ze to na pewno od dyso, a najbardziej bym powiedzial od salvii divinorum, od czerwca wypaliem ok. 10g suszu i 2 razy wzialem DXM, i wlasnie wtedy widocznie zaczynala sie hipnagogia, pamietam 2 mocne przezycia hipnagogii gdzie przebudzalem sie zalany zimnym potem, pozniej coraz mniej wyrazne i coraz rzadziej, jeszcze bym dodal ze ja jako osoba wrazliwa na takie doswiadczenia, to wlasnie nie dziwie sie ze mnie to szybko zlapalo.

czyli HPPD nie doswiadczylem.

sorry za offtop
F̲O̲R̲M̲Y̲ ̲Ż̲Y̲C̲I̲A̲ ̲O̲P̲A̲R̲T̲E̲ ̲N̲A̲ ̲W̲Ę̲G̲L̲U̲.̲
  • 14 / / 0
Warto by było dodać do wątku ankietę dla użytkowników psychodelików, czy mają HPDD, albo z odpowiedziami nie; tak, ale nie uciążliwe; tak, poważne. Przeczytałem cały temat, niektóre przypadki nieciekawe, ale w wielu przypadkach normalne rzeczy, na które przed tripem zapewne nie zwracali uwagi. Jeszcze jest taka kwestia, które psychodeliki uważacie za względnie bezpieczne pod tym względem?
Uwaga! Użytkownik filip369 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 746 • Strona 47 z 75
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.