I tak sie zaczeło dosnifowywanie od 2 dni. Niby to nie duzo, ale na mnie mało tez nie.
Tylko raz udało mi sie tak zrobic, na odstawce miałem ze 39 gorączki, trzasłem sie, nie spałem pare dni, i co najgorsze zycie straciło dla mnie sens. Byłem tak smutny i pełen mysli samobójczych, egzystencjalizm 100%.
Normalnie leciałbym dalej te dawki ale zgbiłem swój dobry sort a musze duzo popracowac w tym tygodniu wiec w 24 godziny zamówiłem kolejna pake od doestepnego sprzedawcy.
Aktualnie nie wiem ile wziąłem, ale nie tylko w formie oralnej , było tez w nos po jezyk, cały dzien dzis lece, nigdy nie miałem psychiki na ten srodek , choc stymulacja ponizej 100 mg wychodziła i nie miałem takich pomysłów. Boli serce, zle zaczynam sie czuc, jak znam siebie dopiero jutro stwierdze ze to syf, a jak nie to dociagne do poniedziałku bo mam egzamin. i to nie daje mi w spokoju odłozyc srodka. Jak go odłoze wiem ze pare dni bede do dupy, dodatkowo takie odkładanie po wdupceniu sie jest ponoc mocno neurotoksyczne.
Jak to zaplanować i co zrobic zeby z tego zejsc?
Pomyslałem ze dzis pzed snem uderze duze ilosci rumianku a nawet juz teraz troche leci, na sniadanie troche GBL i co jeszcze ? ogólnie przeciwutleniacze woda minerały witaminy błonnik . Przeciwutleniacze pomogą cos na neurony? Póki co czuje sie jak trup, i moje myslenie jest do dupy. Ale ja szybko bije na alarm, bo zdrowie to podstawa :) nie utozsamiam sie z cpunstwem osiedlowym, a elitą hyperreala, która orzysta ze zwiazków chemicznych we własciwy sposób i rozwija umysł. Jestem pod wpływem, jak pieprze głupoty wybaczcie. Kur, kuje serducho :(
jak szybko i w jaki sposób po moge uzyskac dawną niską tolerke?
Syn Bozy pisze:Powiedzcie mi jak to teraz jest z metadonem? Ciezko sie dostac na program czy latwo? Jak to sie odbywa? Najpierw do lekarza 1 kontaktu, a on kieruje dalej, czy inaczej? Tak sie zastanawiam po cichu moze kiedys, zwlaszcza, ze do Gdanska mam rzut beretem.
kumpel chodzi do wrzeszcza tam za krematorium na srebrzysku jest punkt metadonowy wiem ze musial polezec kilka dni na toksykologii tez w gdansku tam na przeciwko sądu i ten lekarz dal mu "upowaznienie" i zalapal sie na program dostaje codziennie jak to mowi kieliszek najpierw rozmowa z psychologiem pozniej pije siedzi chwile mierzą cisnienie i idze dalej oczywiscie masz przez pierwsze 3tygodnie testy robione jak cos wyjdzie to wypad a po 3tygodniach dostanie do domu wiekszą ilosc metadonu (ktorym sie podzieli z osiem osiem pięc )
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia
Der Reichsspritzenmeister
hyber123 pisze:ale muszę dodać że od tygodnia regularnie piwka piję...[ nowy nałóg ? :P ]
Próbowałem kiedyś cold turkey (jeszcze na początku), to po 3 dniach tak mnie poskładało, że drugi raz już sie nie odważyłem. Myślę, że alkohol może byłbym jakoś w stanie odstawić (robie przerwy tydz-2 i da się żyć), ale benzo już nie bardzo.
Mam 25 lat, dobrą pracę i normalnie funkcjonuję. Widzę jednak że problemy psychiczne dają mi coraz bardziej po dupie, do tego wątroba też już nie ta (stąd przerwy w alko ;)
Co radzicie? Spodziewam się, że po takim stażu łatwo nie będzie.
1. Czy da się to zrobić jakoś bezboleśnie?
2. Jakie ośrodki polecacie? Mogą być prywatne, zależy mi na podejściu do pacjenta i na możliwie jak największej "wygodzie"? Nie wiem jak to nazwać, nie chcę sytuacji że dadzą mi diazepam i tyle bo to mogę zrobić sam, chciałbym profesjonalnego podejścia do sprawy.
3. Jak to wygląda od strony miejsca pracy? Rzecz jasna nie chcę by pracodawca dowiedział się, że np 2 miesiące siedziałem sobie na detoksie.
dzieki za wszelkie info, pozdro420
Żarcie benzo przez tak długi okres czasu wystawi Ci niezły rachunek. Mówi się, że pełna odstawka benzo, byś poczuł się tak samo jak przed zaczęciem zażywania, wynosi tyle samo co sam okres zażywania.
Mało tego, część lekarzy ma znikome pojęcie o prawdziwych warunkach odstawiania benzodiazepin i mogą Cię nagle wyzerować (odstawiąjąc na zimno) i dawać leki antypadaczkowe jak karbamazepina, ale tego na prawdę nie polecam. Przez karbamazepinę w przeciągu 3 tygodni zyskałem 5 kilo a psychicznie bez benzo przechodziłem piekło.
And speak my point of view,
But it's not sane...
kacper90 pisze:hej, potrzebuje pomocy, zaczynam sobie leciec z ephkiem, mimo ze to bardzo zany sprzedawca sort jest jakis dziwny. Zwykle brałem 5-10 mg co pare godzin, te n nie kopnał po 30, wiec sniffnałem...
I tak sie zaczeło dosnifowywanie od 2 dni. Niby to nie duzo, ale na mnie mało tez nie.
Tylko raz udało mi sie tak zrobic, na odstawce miałem ze 39 gorączki, trzasłem sie, nie spałem pare dni, i co najgorsze zycie straciło dla mnie sens. Byłem tak smutny i pełen mysli samobójczych, egzystencjalizm 100%.
Normalnie leciałbym dalej te dawki ale zgbiłem swój dobry sort a musze duzo popracowac w tym tygodniu wiec w 24 godziny zamówiłem kolejna pake od doestepnego sprzedawcy.
Aktualnie nie wiem ile wziąłem, ale nie tylko w formie oralnej , było tez w nos po jezyk, cały dzien dzis lece, nigdy nie miałem psychiki na ten srodek , choc stymulacja ponizej 100 mg wychodziła i nie miałem takich pomysłów. Boli serce, zle zaczynam sie czuc, jak znam siebie dopiero jutro stwierdze ze to syf, a jak nie to dociagne do poniedziałku bo mam egzamin. i to nie daje mi w spokoju odłozyc srodka. Jak go odłoze wiem ze pare dni bede do dupy, dodatkowo takie odkładanie po wdupceniu sie jest ponoc mocno neurotoksyczne.
Jak to zaplanować i co zrobic zeby z tego zejsc?
Pomyslałem ze dzis pzed snem uderze duze ilosci rumianku a nawet juz teraz troche leci, na sniadanie troche gbl i co jeszcze ? ogólnie przeciwutleniacze woda minerały witaminy błonnik . Przeciwutleniacze pomogą cos na neurony? Póki co czuje sie jak trup, i moje myslenie jest do dupy. Ale ja szybko bije na alarm, bo zdrowie to podstawa :) nie utozsamiam sie z cpunstwem osiedlowym, a elitą hyperreala, która orzysta ze zwiazków chemicznych we własciwy sposób i rozwija umysł. Jestem pod wpływem, jak pieprze głupoty wybaczcie. Kur, kuje serducho :(
jak szybko i w jaki sposób po moge uzyskac dawną niską tolerke?
Zawsze możesz zastosować "stymulant" podnoszący ego w organizmie oraz chęć do życia - polecać tutaj nie będę niczego forum/szukaj - dasz radę...
osobiście polecam nie branie niczego i mała suplementację minerałami i vitaminami.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.