Pewnie pytam o coś oczywistego, ale jestem tu pierwszy raz i nie mogłem nigdzie znaleźć tej informacji, otóż jak długo trzyma po tym faza?

Jedna doba, czasem dwie, czasem trzy. Raczej nie robiłbym sobie nadziei, że minie po jednej dobie ( chyba, że jakaś mniejsza dawka ). Oczywiście cały trip ( ja bym to raczej nazwał zatruciem ) delikwent przeżywa na bezświadomce z epizodami przebłysków świadomości, ale te epizody podobno są strasznie poryte - dziwne sceny nie mające miejsca w rzeczywistości, albo halucynacja miesza się z rzeczywistością.

Czasem, pod pewnymi względami - resztę życia

http://neurogroove.info/trip/wrota-piek ... pota-bielu

Hej,
Czytuje Hyper od dawna ale się nie udzielam, ogólnie z dragami nic mnie już nie łączy nawet trawkę odpuściłem bo mnie zamula ciężko... Z używek zostały faje, piwo i wódka jak trafi się okazja ;).

Mam ponad 30 lat i jakiś czas temu próbowałem sobie zrobić retrospekcje używek - jakie i ile w życiu przywaliłem. Było tego w cholerę ale nie o to chodzi.

Chciałbym Was drodzy koledzy i koleżanki zapytać o bieluń. Mianowicie, pod koniec lat '90 RAZ w życiu z kumplem zjedliśmy nasiona bielunia (po ok 40-60szt.). Wiem, że ta roślinka może konkretnie namieszać i niejednego doprowadzić na oiom albo dalej... Nas natomiast może minimalnie ruszyła, siedzieliśmy w knajpie, trochę świrowaliśmy, piliśmy piwo itd. ogólnie susza w buzi jakiś niewielki zamot i właściwie tyle. Oboje wcinaliśmy już wtedy kartoniki i inne więc wiedzieliśmy czego mniej więcej się spodziewać, natomiast dziędzierzawa (jak na tamte czasy) raczej srogo zawiodła - skończyło się piciem wódki u kolejnego kumpla i grzecznym lub mniej grzecznym rozejściem się do domów. Czy to możliwe że taka ilość nie zadziałała? Czy ktoś zrobił nas w balona i zjedliśmy jakieś inne ziarno? Jakie są Wasze opinie?

PS. Ziarenka były chyba gorzkie, małe i ciemno brązowe.

pozdro!

Witaj.
Dojrzałe nasiona bielunia dziędzierzawy są czarne, a Wy pewnie mieliście niedojrzałe, które właśnie są brązowawe. Pewnie ktoś znalazł roślinę i zerwał owoc, który jeszcze nie zdążył się otworzyć. Nasiona niedojrzałe nie mają jeszcze pełnej mocy, więc każda ich ilość nie będzie równa takiej samej ilości dojrzałych. Także wątpię, żeby ktoś Wam wałek zrobił.
Szczęście w nieszczęściu chyba, bo miks z alkoholem może się skończyć mało śmiesznie, ale i tak się uśmiecham, znam takie miksy. ;)

Pozdro

30ziaren to nie jest duża dawka, te efekty które opisujesz potwierdzają że to było to, poprostu w małej dawce.

@uncouth

Nie wiem czy nie za późno na bieluń, ale wczoraj po otwarciu nasiona były czerwonawe. Co to oznacza ? Jeden śmiałek ode mnie rzucił się na 100 a przedtem pił jakieś piwko, ogólnie znieczuliło go masakrycznie ale czuwaliśmy nad nim, ustawiał balsamy do ciała i szampony w różnych miejscach nie wiadomo po co, a na drugi dzień opowiadał że na balkonie rozmawiał z pingwinami :D Za dużo nie pamięta.

Co tam jak tam miśki? Czemu tak temat zastygł? Nikt ostatnio nie testował?

bieluń to sezonowa sprawa, temat ożywa tylko w czasie wegetacji magicznej rośliny.
bieluń to takie grzyby tylko że dla pojebów.

Ja mam szyszunię bielunia, na dniach pewnie zjemy ze @Strangled Cat. Da się to podać per rectum?