Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Po 2,5 tygodniach całkowitej abstynecji, przy czym wcześniej częstotliwość stosowania eti dość drastycznie zmniejszyłem przez okres 2 tygodni. Teraz główny problem, który dopadł mnie dość nagle. Mianowiście od ponad 2 tyg. nagle pewnego ranka pojawił się tinnitus, ciągły i dość specyficzny tzw. szum w uszach, bardziej zlokalizowany w lewym uchu lub przejściowo do czaszki, nie jest to typowy szum, a raczej pisk jednostajny przychodzący w impulsywny, niska częstotliwość ~1400Hz, dość ciężko to określić.
Myślałem że dość szybko minie, niestety trwał cały dzień. Po przebudzeniu nastepnęgo dnia przez chwilę było ok, ale potem znów objaw zwysłowy w formie tego tinnitus'a się pojawił. Jego intensywność lekko spada, ale trwa praktycznie cały czas w ciągu dnia, nasila się przy gwałtownej zmianie pozycji, bardzo utrudnia mi to funkcjonowanie bo ten "szum" ciągle słyszę. Dodatkowo przy zasypianiu, w pozycji horyzontalnej odczuwam lekkie, średnie drźenie nóg; od pasa aż do kostek; jednak ten objaw nie jest trudny do przezwyciężenia.
Ten szum, pisk; jak się okazuje, jest najbardziej uciążliwy i dość irytujący, każdego ranka po przebudzeniu, myślę, że już wszystko ok; aby po 20-30 minutach znów powrócił i trwał cały czas. Wcześnieje pierwsze objawy, które powinny mnie zaalarmować to lekkie zaburzenia pamięci krótkotrwałej, ale nie zareagowałem wtedy na nie.
Teraz zaczynam się martwić, bo wszystkie inne objawy nie są takie tragiczne, jak ten pisk. Z tego co czytałem, to objaw ten powinnien stopniowo ustępować, ale może trwać rok lub kilka lat (co dla mnie jest tragedią).
Od 2 tygodni tinnitus mi towarzyszy, po 1,5 tyg. lekko osłabł ale potem znów powrócił i to w dość intensywny sposób.
Zastanawiałem się nad źródłem tego objawu, no ale myślę że to kwestia właśnie benzo lub (ciśnienia?)
No to do rzeczy, czy jest jakiś sposób, substancja, suplementy, lekarstwo lub też inne sposoby aby zlikwidować ten after effect, a zregenerować GABA? Jak narazie, długie spacery po lesie- dają mi lekką ulgę, ale kiedy już znajduję się w pomieszczeniu, efekt powraca i dobija mnie psychicznie.
Będe atakował w listopadzie psychiatrę, dlatego chciałbym się dowiedzieć, co mógłbym na tą dolegliwość wybrać.
Czy zastosować jakieś inne benzo przy stopniowej odstawce, dłużej działające? (Najlepiej jakieś rc benzo, z uwagi na łatwiejszy dostęp, ale chciałbym zrezygnować z łykania ich- definietywnie).
Ktoś ma jakaś rozpiskę lub plan działania?
p.s Niestety wczoraj się złamałem i poleciało 0,75mg eti i 1mg estazolamu. Szum czy tam ten pisk; tinnitus ustąpił, poczułem ogromną ulgę, że objaw ten ustąpił choć na kilka godzin.
Niestety po przebudzeniu, znów się pojawił i tak trwa i trwa. :wall:
Niestety kompletna głupota z mojej strony, ale nie spodziewałem się po tak krótkim lub względnie krótkim okresie, takiego psikusa. Niestety, jak widać nie trzeba wpierdalać tych magicznych tabletek rok lub więcej; codziennie po kilka razy. Gdyż wystarczy nawet sporadyczne i bez szału zażywanie, aby utrudniły funkcjonowanie.
Teraz mam codziennie "dzień świstaka" bo każdy dzień, to ten uporczywy pisk/szum. Obstawiam, że to przez benzo, no ale jeśli ktoś uważa inaczej, to będę wdzięczny za wskazówki lub plany działania aby zlikwidować ten objaw zmysłowy.
Sorry za błędy językowe, ale słownik wywaliłem za okno.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
ona potrafi w huj objawów dawać, ludziom się wydaje, że np. mają zawał serca...
Magnez i potas, raczej ok. Będę musiał zrobić jeszcze inne badania specjalistyczne oraz krwi, aby wykluczyć inne choroby.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
Jak nie masz bliskiego terminu dla magika to spróbuj gabapentyny w niskich dawkach
Z resztą mam młodego i upartego lekarza/konowała i też wie o pewnych sprawach, z usług innego zrezygnowałem kiedy chciał wzywać telefonicznie niebieskich, idiota starej daty który potrafi się tylko wyśmiewać z chorych, jak np. z chorego na narkolepsję, a który prywatnie tylko instaluje esperal na telefon z dojazdem do klienta. Jednak to mniej istotne.
No nic będę monitorował ten pisk/szum.
Może lekki hipohodnryk jestem czasami, ale 2 tyg. tego tinnitus'a cały czas, zaniepokoiły mnie- ot co.
Do tego zjebana koncetracja, pamięc krótkotrwała, czasami nie wiem gdzie leży dany przedmiot który raptem 2 min. temu używałem... No takie typowe brain damage
Dlatego też się złamałem i po benzo wszystko ustąpiło na parę h, po obudzeniu znów ten irytujący szum/pisk niskiej częstotliwości...
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
a wiadomo, że po różnych specyfikach zwykle bywa ona mocniejsza niż przed.
Mam takie pytanie śnią mi się prawie codziennie sny o prochach, a jak mi się przyśni taki sen to na drugi dzień nawet jak go sobie przypomnę to mnie nie kusi to wzięcia czy wy też tak macie, że na drugi dzień jak wam się przyśnią sny o narkotykach,lekach to was to bardziej kusi do ćpania czy nie, bo jak chodziłem na mittingi dla alkoholików to oni mówili, że jak mają sny alkoholowe to ich to kusi bardziej do wypicia sobie.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.