akurat.
Ojciec sobie przekroił Fiaksem kość, to ani tramalu, ani hydroksyzyny, ani amitryptyliny mu nie chceli dać, mimo iż powiedziałem, ze dziennie on toto bierze. "Coś bez recepty z apteki i sok pomidorowy".
Tak samo z benzo "nie, bo to uzaleznia i tyle" :retarded: Szkoda, ze sie jakis nie spytał "a toto w aptekach jeszcze jest?"

Dziwne u mnie przez wiele lat jak zyje zaden prywatny gosc nie sprzeciwil sie moim ządaniom. Zwykle wchodze klade sos i mowie poprosze to , to i to, a wiekszosc z tych lekarzy sama nakręca temat to wez pan to i to.

@Klonista zrozum, że 95% ludzi ma problem z kupieniem antidolu w aptece w ilości większej niż jedna paczka, bo "się wstydzą". Większość tych osob ma problemy ze zwykłą rozmową z ludźmi a co dopiero, żeby kupić coś typu x paczek antka albo postawć na swoim i wyłudzić recki :) Chodzi o nastwienie i pewność siebie, otwartość i normalną pozytywną rozmowę a nie "CZY MÓGŁBY Pan wypisać 1 paczkę X". Trzeba na pełnej kurwie z uśmiechem na japie i pozytywną gadką :P

na pełnej kurwie

"DAWAJ KURWO KLONY ALBO ZROBIĘ CI W TEJ PRZYCHODNI HOLOCAUST!"

Ale prawda, jak wchodzisz czy to do apteki czy do lekarza i mówisz konkretnie co chcesz i jak to wiedzą ocb i nie będą Cię odwodzić od narkomanii, bo wiadomo, żeś i tak już wjebany i jak nie zarobią oni to zarobi ktoś inny.

hehe :D

Ja nie raz np. miałem tak, że mówię: "12 razy antidol" - "Co tak dużo?" - "Nie chce mi się po aptekach jeździć" i tyle. Albo jak pytanie "A po co Panu tego tyle?" - "A, bo mnie baaardzo zęby bolą" Ja uśmiech, babeczki uśmiech i chuj :P Chociaż nawet ja w około 1/4 może 1/3 farmaceutek nie kupię więcej niż 2 paczki. Nawet czasem tłumaczyłem babce, że nic jej nie grozi i niech nie odpierdala (bo pamiętajcie, że one wcale nie boją się o Twoje zdrowie tylko o to, że mogą mieć przypał) ale się nie dawały i twardo "Mogę max 2 paczki". Rekordowo kupiłem 48 paczek na raz :D w Innej aptece max 24, w jeszcze innej 20 :P

mnie to jeszcze bardziej dziwiło, że przecież ojciec sobie przeciął kość, wiec naprawde go musiała ta noga napierdalać.
Lekarz pewnie podał lidokaine, i oczywiscie welcome to 999 - szczepionke przeciw tężcowi.
Było lepiej, ale mi magik źle przepisał amitryptyline, ojciec pare razy nie wzial i poczuł ból :/ a swoim tramcem nie bede go czestowal

To druga sprawa, ale prędzej przypału takiej farmaceutce/farmaceucie narobi jakiś laik co walnie raz czy dwa i np przyłapią go w gimbazie naćpanego a ten sie rozpłacze i powie że 3 paczki antka kupił tu i tu. Wystarczy żeby media podłapały temat i ten co sprzedał wylatuje.
Ale niektórzy, co dopiero skończyli farmacje to jeszcze czują misję i powołanie do ratowania ludzi i to najczęściej tacy nijak nie są do namówienia do pójścia na rękę.

Ja siebie też nie.. coraz częściej ;)

Ostatnio mam dziwne akcje z tymi benzosami. Jak rano wezmę 5mg diazepamu i wieczorem się kładę spać bom zmęczony i wołgle, ale kilkanaście sekund przed zapadnięciem w sen łapie mnie paraliż, zazwyczaj zaczyna się to od klatki piersiowej i promieniuje. Nigdy nie dotrwałem do momentu 'co dalej', bo mimo iż pewnie nic by mi się nie stało (na padaczkę mi to nie wygląda, ale jadę codziennie na koda/pst więc można wspomnieć), ale się po prostu tego kurewsko boję że zostanę sparaliżowany czy coś, a nawet mówić wtedy nie mogę. Musze ruszyć małym palcem u ręki czy nogi i 'wyrwać się' (mówiąc chyba dosłownie nawet) z tego stanu, przebudzić i jest ok. Wstaję, zarzucam ~2mg diazepamu i normalnie idę spać.

Przy redukcji benzo są takie atrakcje, czy problemu szukać gdzieś indziej ?

Przy redukcji..hmm, zależy jak gwałtownej. Całkiem możliwe. Przy 'cold turkey' np o paraliż przysenny to już w ogóle łatwo. Ja doznałem. Nie polecam :-D

Ja dzisiaj bylem u neurologa bo kazali mi w szpitalu po zapasci i padaczce i lekarzowi pokazalem papiery ze mialem atak no i mam jeszcze isc na jakies badania i powiedziala ze jak wystapi znowqu atak zebym przyszedl bo wtedy juz trzeba zyc z lekami ....czyli dostalem propozycje dozywotniego pisania klonow na refundacje co o tym myslicie :-D obecnie to zajadam sie Tramalem ale nie ryzykuje tak juz i dzisiaj rano przed pracą 400 mg przejarałem mahem i siedzialem w pracy na mega relaxie, teraz jeszcze troche mnie trzyma to dorzycilem 200 Tramalu i jak zacznie cos wchodzic dojaram mj. Tramal coraz bardziej mi sie podoba , a nie chce mi sie za PST latac szukac maku jak kazdy lekarz wypisuje tramsy i to po 20 g na pierwszej wizycie :-D kiedys mialem wene zeby wypierdalac jak najwiecej paczek od lekarza, teraz mam inną misje na nastepnej wizycie poprosze o zestaw wszystkich benzo po jednej paczce, bede wrzucal wtedy to na co mam ochote danego dnia

Najgorsze to ze kazdemu lekarzowi mowilem ze boli mnie co innego i jak ostatnio wlazlem mialem juz mowic ze boli mnie noga, a lekarz do mnie aaaa to pan przyszedl po tramal bo pana ramie bolało trzeba pamietac co sie mowi zeby lipy nie zajebac :D bo ja to na szybko wymyslilem ze cos mnie boli a na drugiej wizycie nie pamietalem co to bylo bo u kazdego lekarza mowie co innego i pozniej nie pamietam