Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 433 • Strona 21 z 44
  • 744 / 28 / 0
vtka pisze:
Teraz pytanie do doświadczonych grzybiarzy. Czy zdarzało wam się, żeby miejscówka po jakimś czasie przestała rodzić grzyby? Pytam, bo od kilku lat (tak z 8 sezonów) co rok zbierałem głównie z jednej łąki.
Niestety tak, przykład taki jak powiedzmy 12 lat temu, grupa znajomych wybrała się na łączkę za laskiem. 5 osób w odstępach co 2,5 metra. Zaraz po wejściu na nią wszyscy znajdywali wesołe rodzinki. Od początku od końca rosły wszędzie, każdy znalazł z 300-400 w 1h i to na małym obszarze. Niestety ktoś podał dalej inf. potem ktoś inny dalej i tak z roku na rok, w tym miejscu było coraz mniej. W zasadzie aż tylko na małym skrawku pod koniec rosły tylko nieliczne rodzinki.
Nie tylko ludzie którzy wybierają się na te same miejsca, za szybko, za często prowadzą do zaburzenia ekosystemu. Niestety też cywilizacja, bo w miejscach powstają drogi, ludzie domy budują, klimat się zmienia, a grzyby emigrują coraz dalej od epicentrum cywilizacji i aglomeracji ludzkich.

Dla przykładu, były sobie 4 miejsca, 1 zawsze sprawdzone. Z roku na rok coraz słabiej, ale obok były pozostałe na których też były, można zaobserwować ich migrację. Niestety z biegiem lat wszystkie przestały wydawać liczne plony, raptem pojedyczne sztuki. Czasami większa rodzinka w jednym miejscu na łące i tyle. Czasami też znajdujesz dobre miejsce, dosłownie miejsce twoich marzeń, za rok nic nie ma, klimat się zmienia, a obok domy wybudowane za milony %-D.

Tak jak kiedyś mogłeś spacerkiem sobie iść i je oglądąć, tak teraz można na kolanach ich szukać, a czasem coś się znajdzie, ale i tak- słabo.

Jednak na twoim miejscu bym się tak nie martwił, skoro masz np. te 5 minut do terenów łąkowych. Musisz zmienić miejsce, być może ktoś oprócz Ciebie też je zna. Jeśli masz dobrą lokalizację to 5 minut czy 30 minut drogi, nie zrobi większej róźnicy.

Czytając i obserwując niektóre wątki, widzę jak co roku, te same nazwy wiejscowości się pojawiają, które w zasadzie od lat są już spalone lub nie warte zachodu.

Niestety bez samochodu i bez przejechania 30-40km w tych terenach się nic nie znajdzie. Rolnictwo zanika, a razem z nim uroki małych wiosek, wśi i miejscowości. Ludzie budują domy, sprzedają łąki pod zabudowę, a potem buldożery prowadzą drogi asfaltowe.

W pamięci zostaje zawsze ten pierwszy wypad, kiedy po spacerowaniu, nie możesz zasnąc bo widzisz pod zamkniętymi oczami, małe kapelusze. Eh, to już nie wróci...


Powodzenia dla reszty i bezpiecznych, owocnych poszukiwań ;)

Keep the Creepers
Spoiler:
Maybe the Chinese were using second class citizens as guinea pigs for the initial human trials of their new drugs.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
  • 113 / 50 / 10
Ktoś pytał o Lubelskie. W sobote 140, niedziele 55, poniedziałek 210. Zdjęcie z wczoraj.
[ external image ]
Czy ciemno, czy jasno- w dupie zawsze ciasno :gun:
  • 1392 / 8 / 0
Witkacy pisze:
...a grzyby emigrują coraz dalej od epicentrum cywilizacji i aglomeracji ludzkich.

Gdyby to faktycznie było dokładnie tak, to jeszcze nie problem. Faktycznie, niestety, takie zdewastowane/wyeksploatowane łąki przestają rodzić, a grzyby po prostu znikają, nie przenoszą się gdzieś obok. Ekspansja grzybni na nowe tereny to długi i trudny proces.
Witkacy pisze:
W pamięci zostaje zawsze ten pierwszy wypad, kiedy po spacerowaniu, nie możesz zasnąc bo widzisz pod zamkniętymi oczami, małe kapelusze. Eh, to już nie wróci...
E tam, u mnie wraca co sezon. ;-) A sny o grzybach mam regularnie od lat, kilkanaście razy w roku. Nic poza nimi nie zakorzeniło się we mnie do takiego stopnia. Głowa do góry, grzyby nie znikną, będziemy mieć tylko większą satysfakcję ze znalezienia ich siedlisk.

@drakon: Oszczędzaj grzybnię, nie wyrywaj jej! Właśnie o tym mówimy.
You can't understand a user's mind, but try, with your books and degrees. If you let yourself go and opened your mind, I'll bet you'll be using like me. And it ain't so bad...
  • 460 / 3 / 0
W sobotę 130 sztuk w niecałą godzinę, zebrane w rejonie Wrocławia.

Czy bardzo silne barwienie na niebiesko może sugerować wysoką zawartość psylocybiny?
  • 12 / / 0
@Bread1 mieszkam w okolicach BB, w linii prostej mam 10 km ;) i niestety muszę cię zmartwić, że przynajmniej u mnie nie ma nic. Nie wiem co jest. Niby pada dość dużo ale w sumie jest ciepło nawet w nocy. Fatalna sprawa, wydawałoby się, że góry, że miejscówki ok a tu cisza, nawet psiaków nie ma. Mam nadzieję, że sezon wystartuje lada dzień...
  • 180 / 7 / 0
Witkacy pisze:
vtka pisze:


Niestety bez samochodu i bez przejechania 30-40km w tych terenach się nic nie znajdzie. Rolnictwo zanika, a razem z nim uroki małych wiosek, wśi i miejscowości. Ludzie budują domy, sprzedają łąki pod zabudowę, a potem buldożery prowadzą drogi asfaltowe.
Ja właśnie mieszkam na wsi, pól, łąk, lasów mam pod dostatkiem tylko chyba okolica taka, że ni chuja... Może dlatego, że zwierzątka się raczej nie pasą? Gleba nie ta? Zapierniczam z nosem w trawie już drugi rok i nic. W tym roku poszerzyłam teren poszukiwań z tym samym skutkiem.
Mam jedno pytanie, czy są jakieś gatunki traw, roślin itp. przy których wiadomo że grzyby NIE wyrosną?
Całą nadzieję upatruję w tym, że w październiku wybijam w Bieszczady w celach zbieraczych. :D
- Wielcy artyści zawsze dużo ćpają.
- Hurrra będę wielką artystką!!!
Z psytrance od 2012 roku.

Jestem odklejona. :heart:
  • 568 / 52 / 0
Jak tam sytuacja na pomorzu? Tak się złożyło, że będę niedługo w trójmieście to wypadałoby wyskoczyć na łączki. Sęk w tym, gdzie te łąki znaleźć. Może ktoś ogarnięty z tych rejonów poszukuje kompanów? :D
"Even the smallest person can change the course of the future"
  • 85 / / 0
@Bread1 Jestem z Twojej okolicy mniej więcej i co mogę powiedzieć, dziś byłem zobaczyć na jednej miejscówce w górach co i jak. Znalazłem 10 sztuk, z tego 5 wielkich rozmiarów, jak na razie tam brak małych okazów. Zobaczę jeszcze w tym tygodniu na inne spoty, które jeszcze nie wystartowały jakieś 10-13 dni temu, ale choć padało u nas, to jeszcze chyba jest zbyt sucho(w mojej ocenie).
Uwaga! Użytkownik kanapka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5 / / 0
@kanapka @PrzypadkowaCiekawska
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Zastanawiałem się, czy miejscówka na której byłem nie jest dobra, czy to warunki nie są wybitnie sprzyjające. Dopiero zaczynam swoją przygodę ze zbieractwem.
  • 11 / / 0
Na mazowszu coś się ruszyło? Przecież ostatnie dni są bez deszczy, więc jeśli tak to jakim cudem :D?
Planuję się wybrać na coroczną miejscówkę, ale nie widzę sensu jechać taki kawałek teraz, gdy nie popadało w moich okolicach, prognozy również są niezbyt ciekawe, bo deszczu praktycznie w ogóle. Czy ktoś z mazowsza da nadzieję ?
ODPOWIEDZ
Posty: 433 • Strona 21 z 44
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.