Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
vtka pisze: Teraz pytanie do doświadczonych grzybiarzy. Czy zdarzało wam się, żeby miejscówka po jakimś czasie przestała rodzić grzyby? Pytam, bo od kilku lat (tak z 8 sezonów) co rok zbierałem głównie z jednej łąki.
Nie tylko ludzie którzy wybierają się na te same miejsca, za szybko, za często prowadzą do zaburzenia ekosystemu. Niestety też cywilizacja, bo w miejscach powstają drogi, ludzie domy budują, klimat się zmienia, a grzyby emigrują coraz dalej od epicentrum cywilizacji i aglomeracji ludzkich.
Dla przykładu, były sobie 4 miejsca, 1 zawsze sprawdzone. Z roku na rok coraz słabiej, ale obok były pozostałe na których też były, można zaobserwować ich migrację. Niestety z biegiem lat wszystkie przestały wydawać liczne plony, raptem pojedyczne sztuki. Czasami większa rodzinka w jednym miejscu na łące i tyle. Czasami też znajdujesz dobre miejsce, dosłownie miejsce twoich marzeń, za rok nic nie ma, klimat się zmienia, a obok domy wybudowane za milony .
Tak jak kiedyś mogłeś spacerkiem sobie iść i je oglądąć, tak teraz można na kolanach ich szukać, a czasem coś się znajdzie, ale i tak- słabo.
Jednak na twoim miejscu bym się tak nie martwił, skoro masz np. te 5 minut do terenów łąkowych. Musisz zmienić miejsce, być może ktoś oprócz Ciebie też je zna. Jeśli masz dobrą lokalizację to 5 minut czy 30 minut drogi, nie zrobi większej róźnicy.
Czytając i obserwując niektóre wątki, widzę jak co roku, te same nazwy wiejscowości się pojawiają, które w zasadzie od lat są już spalone lub nie warte zachodu.
Niestety bez samochodu i bez przejechania 30-40km w tych terenach się nic nie znajdzie. Rolnictwo zanika, a razem z nim uroki małych wiosek, wśi i miejscowości. Ludzie budują domy, sprzedają łąki pod zabudowę, a potem buldożery prowadzą drogi asfaltowe.
W pamięci zostaje zawsze ten pierwszy wypad, kiedy po spacerowaniu, nie możesz zasnąc bo widzisz pod zamkniętymi oczami, małe kapelusze. Eh, to już nie wróci...
Powodzenia dla reszty i bezpiecznych, owocnych poszukiwań ;)
Keep the Creepers
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
[ external image ]
Witkacy pisze:...a grzyby emigrują coraz dalej od epicentrum cywilizacji i aglomeracji ludzkich.
Gdyby to faktycznie było dokładnie tak, to jeszcze nie problem. Faktycznie, niestety, takie zdewastowane/wyeksploatowane łąki przestają rodzić, a grzyby po prostu znikają, nie przenoszą się gdzieś obok. Ekspansja grzybni na nowe tereny to długi i trudny proces.
Witkacy pisze:W pamięci zostaje zawsze ten pierwszy wypad, kiedy po spacerowaniu, nie możesz zasnąc bo widzisz pod zamkniętymi oczami, małe kapelusze. Eh, to już nie wróci...
@drakon: Oszczędzaj grzybnię, nie wyrywaj jej! Właśnie o tym mówimy.
Czy bardzo silne barwienie na niebiesko może sugerować wysoką zawartość psylocybiny?
Witkacy pisze:vtka pisze:
Niestety bez samochodu i bez przejechania 30-40km w tych terenach się nic nie znajdzie. Rolnictwo zanika, a razem z nim uroki małych wiosek, wśi i miejscowości. Ludzie budują domy, sprzedają łąki pod zabudowę, a potem buldożery prowadzą drogi asfaltowe.
Mam jedno pytanie, czy są jakieś gatunki traw, roślin itp. przy których wiadomo że grzyby NIE wyrosną?
Całą nadzieję upatruję w tym, że w październiku wybijam w Bieszczady w celach zbieraczych. :D
- Hurrra będę wielką artystką!!!
Z psytrance od 2012 roku.
Jestem odklejona.
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Zastanawiałem się, czy miejscówka na której byłem nie jest dobra, czy to warunki nie są wybitnie sprzyjające. Dopiero zaczynam swoją przygodę ze zbieractwem.
Planuję się wybrać na coroczną miejscówkę, ale nie widzę sensu jechać taki kawałek teraz, gdy nie popadało w moich okolicach, prognozy również są niezbyt ciekawe, bo deszczu praktycznie w ogóle. Czy ktoś z mazowsza da nadzieję ?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.