Wątki traktujące o muchomorze czerwonym (Amanita muscaria).
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
  • 77 / 1 / 0
Witam. Mam pytanie. Czy ktoś z was miał flashbacki po muchomorach albo innych grzybach?
Pytam bo znalazłem taki tekst i nie wiem czy to prawda.
Skandynawscy Wojownicy szli po Śmierć z Amanitą , gdy mieli pecha i przeżyli wszelkie kampanie, efekt flash backu po muscimolu objawiał się na starość, wpadali niespodziewanie w niekontrolowany szał zabijając np. wszystkich swoich bliskich, pozostających w ich zasięgu, lub po prostu wyrządzając komuś krzywdę w impulsywnym ataku.
  • 4022 / 356 / 949
A masz do tego jakieś źródło? Bo to co zacytowałeś wygląda jakby ktoś sobie po prostu napisał co tam sobie wyobraził.
  • 116 / / 0
pokolenie Ł.K. pisze:
A masz do tego jakieś źródło? Bo to co zacytowałeś wygląda jakby ktoś sobie po prostu napisał co tam sobie wyobraził.
Wczoraj czytałem ten tekst w na jakieś stronie ale nie pamiętam dokładnie jaka to była.

Co do flashbacków to wiem, że na pewno się zdarzają. Więcej nie wiem co mógłbym tu napisać.
  • 62 / 2 / 0
oj, nie chce mi sie wierzyc w zacytowany tekst. Moim skromnym zdaniem zakrawa na jakas frajerska propagande antymuchomorowa. Zrodlo zdecydowanie by się przydalo.

Wikingowie byli bardzo ulożonym ludem. Ich spolecznosc miala bardzo rozwiniete i stosunkowo demokratyczne zależności. Kobiety same decydowaly o wyborze partnera i w strukturze zajmowaly miejsce na rowni z mezczyznami.
Byli to wojownicy i wiadomo, że palili i mordowali cale wsie, ale wewnatrz grupy Wikingowie byli opiekunczy i przestrzegali praw.

Jesli kogos zdziwila moja wypowiedz to zalecam wykonanie nad wyraz trudnej czynnosci- na tajemniczej stronie http://www.duckduckgo.pl w ramce nad przyciskiem "szukaj w duckduckgo" wpisać haslo "wikingowie" a potem kliknac na szukaj.

Muchomor to na pewno rzecz, ktora moze sie odcisnac na niedojrzalej glowce, na pewno bedziesz mial o czym myslec i co wspominac . Jednak flashbacki to raczej sciema- a juz na pewno w formie zabijania swojej rodziny i bliskich.

Podsumowujac: dla mnie ten tekst to najzwyklejsza wieśniacka i klamliwa przeslanka dla szesciolatka by powiedziec "nie jedz muchomora". Potrafia oklamywac od przeczkola, ze smiertelnie trujacy to rowniez potrafia opowiadac takie historyjki.
  • 116 / / 0
http://rodman.most.org.pl/odyn.htm

może stąd ten fragment?
  • 77 / 1 / 0
Tak, właśnie stąd. Tu cały tekst dotyczący muchomora.
MUCHOMOR CZERWONY (amanita muscaria)



Grzyby znane były już w starożytności, ale często się ich obawiano i prawie nie używano w ludowej medycynie . Muchomor jest prastarą euroazjatycką czarodziejską rośliną . Spożywali go szamani wielu narodów w Europie Płn. i na Syberii. Grzyby jesienią dobrze suszono, i spożywano w okresie przesilenia dnia z nocą; w środku zimowej nocy. Zbierano się i wprowadzano w profetyczny trans, lub by wyzwolić ukryte uzdrawiające moce. Wotana , germańskiego boga ekstazy łączono z wprowadzającymi w szał mocami muchomora.. Grzyb budzi świadomość szczęścia i siłę. Świeży muchomor zawiera cholinę, acetylocholinę, muskarynę, muskarydynę, muchozon, butyltrimetylammonium, barwniki, pierwiastki śladowe (selen, wanad) i kwas ibotenowy. Suszenie znacznie obniża zawartość kwasu ibotenowego, powodując jego dekarboksylację - powstaje silnie psychodelicznie działający muscimol. Świeże grzyby działają bardzo słabo psychoaktywnie. Dopiero ususzone w cieple mogą wywołać stan zmienionej świadomości , podobne do działania opium(???) Wydaje się ,że wśród muchomorów istnieją odmiany różniące się składem chemicznym , z których każda może wywoływać odmienne działanie. Przedawkowanie (pożycie ponad 10 grzybów) może być przyczyną objawów toksycznych . Nie podawano informacji o wypadkach śmiertelnych.

L-tryptofan wydaje się być jedynym, istotnym przy badaniu Charakteru naszych Światoobrazów aminokwasem w organizmie ludzkim . jak już wiemy jest on prekursorem m. in. związków indolowych . Z pokarmu zawierającego np. tyrozynę , przy jego udziale powstają jej metabolity w formie indoloamin. Jest on też potencjalnym prekursorem wewnątrzorganicznych alkaloidów indolowych , ma też udział w budowie związków takich jak bufoteina , DMT, serotonina, ibogaina, alkaloidy harmalinowe, psylocybina, LSD, amid kwasu lizergowego i niektórych alkaloidach grupy johimbiny. Z wyjątkiem serotoniny wszystkie te związki są silnymi substancjami Zmieniającymi Stany Świadomości korzystającego z nich podmiotu , natomiast serotonina jest uważana za ich neurotransmiter w obrębie pewnych struktur mózgowych. W przeważającej części wszystkie te związki na przestrzeni wieków człowiek nauczył się wydobywać z roślin , z wyjątkiem kilku wydzielanych też przez niektóre płazy. Wyraźnie odróżnia to hormonalne pochodne tryptofanu od np. adrenaliny.

W roku 1955 i 1956 Fish, a potem Fish i Horning (1956) opublikowali informacje o wyizolowaniu z liany Piptadenia peregrina 5 związków indolowych . Liana ta wzbudziła ich ciekawość ponieważ krajowcy w rejonach, gdzie ją znaleziono notorycznie utylizowali ją w postaci sniffu. Najistotniejszą substancją w niej odnalezioną była ta, prawie tożsama z odkryta już wcześniej bufoteiną . Poza tym była tam N/N-dimetylotryptamina , tlenek bufoteiny, tlenek DMT, i inne bliżej niezidentyfikowane indole.

W 1936r. Jensen i Chen odkryli związek nazwany bufonidyną przy badaniu fauny chińskiej prowincji Ch'an Su, w wydzielinach ropuch Bufo gargarizans, Bufo fowleri, Bufo formosus. Odkryli oni też ten związek w wydzielinach skóry Bufo vulgaris oraz Bufo viridis .

Wieland w 1953 r. wyizolował bufoteninę z dość toksycznych grzybów Amanita mappa, Amanita muscaria, i Amanita pantherina. Bufoteina zawarta w skórze ropuch znakomicie się konserwuje przy zasuszeniu surowca, ale o dziwo nie znaleziono żadnych świadectw wykorzystania tego specyfiku przez mieszkańców Chin . Trudno prawie w to uwierzyć, by nie korzystano z takich darów , skoro na przestrzeni tysiącleci Człowiek znakomicie nauczył się i odnajdywać i preparować prawie wszystkie magiczne związki mogące wymieść go "ponad ten padół zgryzoty i bólu" , w zasięgu swojego terenu.

Muchomor Czerwony, "Latający muchomorek", Amanita muscaria – jest tylko jednym z dość licznych naturalnych źródeł bufoteiny [muscimol]. Zawiera jednak w swym składzie również 3 inne niezwykle silne związki ; muskarynę będącą parasympatykomimetykiem, działającą bezpośrednio na komórki nerwowe, mięśnie gładkie , i gruczoły wydzielania wewnętrznego. Atropina jest antagonista tego związku w większości wypadków znoszącym efekty zażycia muskaryny. W kilku gatunkach rodziny Amanita wykryto też związek zwany pilzatropiną , która może być identyfikowana jako l-hioscyjamina , d-hioscyjamina lub atropina . Związek ten często wydaje się obecny, ponieważ nawet przy zniesieniu działania muskaryny przez atropinę obserwuje się u osób które przyjęły te grzyby objawy odurzenia narkotycznego, konwulsje, przy utrzymaniu niebezpieczeństwa zejścia śmiertelnego.

W 1931r. Lewin opisał stosowanie "latających grzybków" przez tubylcze plemiona płn-wsch. Azji , na Syberii. jak się można domyślać i on sam testował możliwości "tej mocy" , wywołującej szaleństwo w umyśle, i w ciele. Na muchomory w tych rejonach naszego globu było niezwykłe zapotrzebowanie [a pomyśleć , że u nas wala się tyle tego "dobra"] . Ożywiona była oficjalna wymiana między Kamczatką , gdzie grzyb tan ma również swe naturalne stanowiska, a rejonami tajgi gdzie jest on zupełnie niedostępny . Plemiona koriackie gotowe były płacić 1 sztuką renifera za 1 grzyba!!!!.

Mieszkańcy Kamczatki oraz Koriaci zwykle spożywali 1 do 3 ususzonych grzybów. . Wśród Koriatów , grzyby te były żute przez kobiety , a następnie dodawane w przetrawionej z lekka postaci do kiełbas spożywanych przez mężczyzn. Brak jednak doniesień o psychicznych zmianach w czasie tej procedury wśród nadobnych Koriatek. Mieszkańcy Syberii szybko też odkryli , że wydalany mocz po spożyciu grzybów zawiera znaczące ilości aktywnych substancji i stosując tu pierwotny recykling utylizowali go, ponownie zapodając sobie "wizytę u stóp bóstw", itd. aż do zupełnego wyjałowienia uryny . Pito mocz własny, lub rozdzielano go wśród "pomniejszych" w hierarchii plemiennej.

Obserwowane reakcje po zażyciu Amanita muscaria są b. różnorodne , dla różnych osób znacząco odmienne, różne też w przypadku zażycia specyfiku przez tą sama osobę w różnym czasie . Grzyby znacząco różnią się zawartością aktywnych substancji . Czasami wystarczy 1 grzybek , by wyraźnie "wykręcić nas" ze znajomego światoobrazu , podczas gdy kiedy indziej, inna nawet większa sztuka nie wywoła żadnych efektów . Zazwyczaj pierwsze zmiany pojawiają się między 1 a 2 godziną po spożyciu muchomorów , i są to zazwyczaj drżenia mięśniowe , ruchy mimowolne kończyn i całego korpusu . Świadomość zachowywana jest beż żadnych anomalii . W pierwszej fazie nastrój zmienia się przy łatwym wpadaniu w euforię, utrzymuje się b. dobre ogólne samopoczucie . Zaraz potem zmienia się funkcjonowanie naszych zmysłów, których recepcja ulega znacznej przemianie. Bywa , że podmiot, szczególnie po dużych dawkach , przemawia do widzianych przez siebie tłumów, dyskutuje z nimi interesujące go kwestie .

Obserwowano przy tym stosunkowo spokojne jego zachowanie, z pewnego rodzaju zachwyceniem, i szklistym wzrokiem natchnienia. W innej osobie grzyby te wywołały skokowe przemiany nastroju , między niebotyczną wesołością , a dogłębnym smutkiem , "jump"owy transowy taniec, śpiew, a zaraz potem nagłe napady przerażenia . Źrenice były mocno rozszerzone . Lewin potwierdzał też spostrzeżenia o znacznej zmianie wymiarów obserwowanych obiektów . Małe przedmioty stawały się znacznie większe . Ta zmiana optyczna ma znaczny wpływ na zachowanie podmiotu. Na podstawie własnych doświadczeń Lewin stwierdza , że hipoteza o możliwości przenoszenia się w przestrzeni prze udziale Amanity jest jak najbardziej rozsądna, choć jak się wydaje on sam tego nie doświadczył.

Po przyjęciu dużych dawek znacznie częściej występują silne halucynacje oraz napady szału . Początkowe pobudzenie z każdą chwilą narasta i samoczynnie się indukuje doprowadzając do szokującego dla obserwatora obłąkańczego szału . Czasami przeważa pobudzenie somatyczne. Oczy stają się dzikie, twarz puchnie i robi się czerwona , ręce się trzęsą, osobnik rwie się do tańca lub skacze w transie , aż do wyczerpania po którym szybko następuje sen. Dopiero w czasie tego snu pojawiają się Zmiany Świadomości upostaciowione w Obrazach . Może też wystąpić nagłe pobudzenie z nowymi atakami , zmieszanymi już z halucynacjami .

Ramsbottom w 1953r. opisuje z dużą precyzją skutki zażywania tych grzybów przez wojowników-Berserkerów.

Wg niego muchomory są stosunkowo szkodliwymi, ale nie śmiercionośnymi grzybami , które nie są w stanie zabić żadnego jako tako sprawnego człowieka . Moc grzybów zależy od terenów z których są one zbierane . Są np. takie rejony we Francji , gdzie grzyby te są zwykłymi grzybami konsumpcyjnymi , bez żadnego działania psychoaktywnego.

S. Odman w 1784r. jako pierwszy postawił hipotezę o stosowaniu przez Wikingów "latających muchomorków" dodawanych do alkoholowego napoju podnoszącego ich męstwo do rozmiarów szaleńczej odwagi , a rozpijanego przed każdą bitwą. Ramsbottom wymienia 12 autorów zaświadczających o ogromnej ich roli w kulturze plemion syberyjskich . Koriaci wierzą np. że grzyby te ukazują tylko ducha drzemiącego w każdym człowieku .

Norwegowie w czasach Wikingów szybko odkryli, że jest to znakomity środek zagrzewający do ciężkiej pracy lub walki . Wojownicy po ich zażyciu w stanie całkowitego obłąkania dokonywali czynów zdawałoby się niemożliwych, do których nigdy nie byliby zdolni nie tylko oni , ale i jakikolwiek inny człowiek . Szaleństwo objawiało się drżeniem całego ciała , zgrzytaniem zębami i napadami zimnicy przelewanej szałem gorąca . Ich twarze nabrzmiewały wraz z narastaniem obłąkania . W walce wyli jak dzikie zwierzęta i rozcinali każdego , kto nawinął im się pod miecz , zarówno wrogów jak i swoich . Po walce nadmuchane mocą przed chwilą ciało, puszczało swą parę , mózgi im tępiały, dusze przeżerał lęk, a ciało słabło fizycznie na kilka kolejnych dni. W1123r. prawnie zakazano używania tych środków pod karą kilkuletniego więzienia. Od tego czasu nie słyszało się o masowym stosowaniu tego specyfiku.

Współczesne reakcje na spożycie Amanita muscaria wyglądać mogą jak poniżej;

nasz pacjent przyjmuje kilka grzybów o godz. 20.00 . Dwie godziny później chwyta go biegunka , mocno się poci , dostaje zawrotu głowy i ślinotoku . Czuje się śpiący , ale stan silnego pobudzenia nie opuszcza go do g. 2.00, co objawia się dezorientacją , zanikiem zdolności rozumowych i gwałtownością zachowań . Przyjmowany do szpitala na ostry dyżur, jest całkowicie zsiniały , reaguje jeszcze na ukłucie szpilką, ale nie odczuwa już żadnego dotkliwego bólu niezależnie od bodźca. Dezorientacja obejmuje zmysły słuchu, dotyku, smaku. Stan śpiączki przeplata się napadami podniecenia . Jego świadomość znajduje się właśnie w otchłani Piekła . W jego słowach stale przewijają się religijne frazy , ciąg nieskładnych teologicznych treści . Upostaciawiał się właśnie jako ..... Chrystus. Kiedy już opuszczał swe Piekło , szybko uświadamia sobie , że wkracza w bramy ..... Raju. Pod wieczór tego drugiego dnia jego stan uspokaja się , a kolejnego ranka był całkowicie normalnym człowiekiem.

Wiadomości o skutkach zastosowania Amanita muscaria są bardzo rozbieżne , tak zresztą jak można się tego spodziewać po wszystkich naturalnych magicznych środkach . Pierwsze zmiany w naszym Obrazie mogą pojawić się po pół godzinie po ich przyjęciu , jednak najczęściej upływa ok. 1 godzina . Czas utrzymywania się zmian psychofizycznych wydaje się mieścić w granicach między 4 a 10 godzinami , w zależności od dawki, zawartości przewodu pokarmowego, cech indywidualnych etc. Szybko pojawia się euforia , ataksja , zmiany w recepcji zmysłowej , szczególnie zmysłów czucia , słuchu oraz smaku . Zmiany w postrzeganiu optycznym pojawiają się rzadziej i tylko przy dawkach średnich i dużych m., podobnie jak i mdłości. Amanita muscaria wywołuje też silne objawy cholinergiczne , takie jak rozległy ślinotok, oraz mniej wyraziste , pocenie się.
  • 4022 / 356 / 949
jak dla mnie, ten tekst to podane w chaotyczny sposób i poprzekręcane informacje zawarte np. http://www.taraka.pl/?id=rolamucho , być może z dodanymi własnymi spekulacjami.

TARAKA:
Według niektórych świadectw, u Koriaków, kobiety nawilżały i rozmiękczały suche kapelusze w ustach, a następnie formowały je ręcznie nadając im kształt małej kiełbaski połykanej w końcu przez mężczyznę 
tekst powyższy:
Wśród Koriatów , grzyby te były żute przez kobiety , a następnie dodawane w przetrawionej z lekka postaci do kiełbas spożywanych przez mężczyzn.
:nuts:
  • 1387 / 2 / 0
Coś ja tak czułem, że te teksty są dość podejrzane :D Szczególnie, że były w jakiś sposób reklamowane przez jakiegoś usera, kilka razy podawał linki w różnych tematach ;)
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
  • 87 / 3 / 0
tak to była reklama, a że była to reklama to na pewno mam coś z tego ... :> ciekawe co ? :nuts:

... dałem link raczej jako ciekawostkę, ewentualny materiał do dyskusji, a duża część tego co w tym się znajduje mnie osobiści śmieszy ale, że poniektórzy przeczytają wszystko niczym świętą prawdę bez próby odfiltrowania faktów lub też zdania się na logikę ... (pierdolona logika i kojarzenie faktów xD) a co do flashbacków to w ogóle są one mocno przereklamowane ... cipciacz zostawia największe, buheheh
  • 1387 / 2 / 0
Nie napinaj się tak :P

Nie dałeś jakoś wcześniej do zrozumienia, że Cię te arty śmieszyły, ot podesłałeś i już :D
– Chodź. Czeka nas długa podróż.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.