Palenie przez matkę marihuany źle wpływa na mózg płodu

Palenie marihuany w czasie ciąży może szkodzić rozwijającemu się mózgowi nienarodzonego dziecka - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".

Alicja

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

1490
Palenie marihuany w czasie ciąży może szkodzić rozwijającemu się mózgowi nienarodzonego dziecka - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences". Występujące w mózgu substancje zwane endokanabinoidami mają działanie podobne do występującego w marihuanie tetrahydrokanabinolu (THC) - działają na te same receptory. Naukowcy z University of Aberdeen na podstawie badań na myszach ustalili, że pod wpływem przedostającego się do krwioobiegu dziecka THC może dochodzić do zaburzeń w rozwoju mózgu. Ten sam zespół naukowców stwierdził również podobne działanie w przypadku niektórych leków, stosowanych w leczeniu otyłości. Wcześniejsze badania wskazywały, że dzieci palących marihuanę matek często miewały problemy z aktywnością fizyczną.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Astacus (niezweryfikowany)
No to Amerykę odkryli...
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Parę dni temu miałem grzybowy debiut tego sezonu.

25 suszonych, przegryzione z jablkiem. metoda ujdzie - czuc jablko, a nie

smak grzybów. Choc to dziwne, bo za pierwszym razem nawet mi smakowaly same

w sobie, a teraz jak jem to aż się trzęsę.

Ale jazda byla srednia. Nie to ze jakis bad trip. Po prostu srednia. Tak

więc troche ku przestrodze:





  • Inne
  • Inne

Bezsenność, stany lękowe! Trzeba było jakoś temu zaradzić!

Nieraz miewam bezsenne dni. Higiena umysłu jest tak samo ważna jak higiena ciała, a ja często zaniedbuję jedno i drugie. Skutkiem myślenia o problemach matematycznych przez cały dzień i przed zaśnięciem są dziwne sny, nieprzespane noce, poty i uczucie ciężkiego zmęczenia mimo 10 godzin snu. Jestem cholernym leniem jeśli chodzi o robienie czegoś dla ciała, a z drugiej strony strasznym pracoholikiem. Na dodatek interesuję się etnobotaniką, więc postanowiłem spróbować czegoś nowego.

  • Amfetamina

Jako, że poniższy tekst jest niejako spowiedzią człowieka, który przeszedł wiele z amfetaminą, pozostawię go w niezmienionej formie, chociażby po to, żeby pokazać, jak zmienia się sposób myślenia/pisania po długotrwałych ciągach z tego typu stymulantami. Jeśli pojawią się takie prośby, mogę spróbować wyedytować ten tekst i zamieścić go obok oryginału.

Pozdrawiam i życzę miłej lektury.

mod.