W Afganistanie rośnie produkcja opium

Po obaleniu reżimu talibów w Afganistanie produkcja opium kwitnie tu na wielką skalę.

Anonim

Kategorie

Źródło

BBC

Odsłony

4309

Siły amerykańskie i międzynarodowe nie traktują rozwiązania tego problemu jako priotytetowe.

Amerykanie przyznają, że potrzebny jest radykalny plan rozprawienia się z producentami i handlarzami narkotyków. Po trzech latach zaniedbań może być już jednak za późno.

Makowe pola są wszędzie

W ciągu ostatnich dwóch lat produkcja opium w Aganistanie znacznie wzrosła

Mak do produkcji opium uprawia się dziś w Afganistanie na masową skalę.

Według szacunków 75% opium na świecie produkuje się w Afganistanie.

Według danych statystycznych aż 75 procent opium, z którego produkuje się heroinę, jeden z najgroźniejszych narkotyków, pochodzi z tego kraju.

Sytuacja wymknęła się spod kontroli władz. Rząd afgański jest zbyt słaby, aby skutecznie działać w tej sprawie, a Amerykanie koncentrują się na walce z terroryzmem.

Mark Schneider z Międzynarodowej Organizacji do Spraw Kryzysowych twierdzi, że produkcja rośnie.

„Jeszcze w 2002 roku opium uprawiano tylko w kilku prowincjach. Dziś uprawy te są już w ponad 30 prowincjach, czyli niemal w całym kraju” – mówi Schneider.

Zaniedbania

Amerykanie traktują handel narkotykami jako sprawę drugorzędną.

„Początkowo Amerykanie nie poczuwali się do żadnej odpowiedzialności w tej dziedzinie. Nie aresztowali handlarzy narkotyków i nie przekazywali ich afgańskim władzom nawet, jeśli przypadkowo wpadli oni w ich ręce.” – twierdzi Schneider.

Zyski z produkcji opium służą utrzymaniu armii lokalnych afgańskich watażków i docierają do terrorystów.

Niebezpieczne pieniądze

Według szacunków 75% opium na świecie produkuje się w Afganistanie.
„Zyski z produkcji i przemytu heroiny na zachód służą lokalnym watażkom do utrzymania własnych armii, a zapewne docierają też do talibów i Al Kaidy.” – podkreśla Schneider

Przyznaje to amerykański sekretarz obrony, który na początku sierpnia odwiedził Dżalalabad.

Dla wielu afgańskich chłopów produkcja maku jest jedynym źródłem dochodu.

„W Afganistanie potrzebny jest zdecydowany wysiłek wszystkich zainteresowanych stron, aby setki milionów, czy nawet miliardy dolarów z przemytu narkotyków nie docierały do ludzi dążących do zniszczenia demokracji w tym kraju, przywrócenia rządów talibow, czy wspierania Al Kaidy." - powiedział Donald Rumsfeld.

Daremne wysiłki

Wszystkie dotychczasowe wysiłki zmierzające do ograniczenia produkcji opium spełzły na niczym, albo wręcz przyniosły skutek odwrotny od zamierzonego.

Po wprowadzeniu programu dotacji dla rolników na niszczenie upraw maku, część chłopów, która wcześniej tego nie robiła, zaczęła go uprawiać, aby otrzymać dotacje.

Dla wielu afgańskich chłopów produkcja maku jest jedynym źródłem dochodu.

Z kolei ogłoszone przez rząd plany ograniczenia upraw maku o 25 procent sprawiały wrażenie legalizowania pozostałych 75 procent upraw.

Konieczny radykalny program

Walka z produkcją i handlem narkotykami powinna zostać włączona do mandatu wojsk amerykańskich i NATO w Afganistanie.

Według Marka Schneidera nadzieję może dać tylko radykalne podejście. Jego zdaniem potrzebne są trzy fundamentalne zmiany.

Po pierwsze Amerykanie powinni zmienić mandat swoich sił w Afganistanie tak, by mogły one zwalczać handel narkotykami. Chodzi o to, by było to priorytetem, a nie drugorzędnym zadaniem.

Po drugie powinno się to również stać podstawowym zadaniem NATO i sił międzynarodowych w Afganistanie.

Część muzułmańskich duchownych twierdzi, że produkcja narkotyków do krajów "niewiernych" nie jest grzechem.

Część muzułmańskich duchownych twierdzi, że produkcja narkotyków do krajów "niewiernych" nie jest grzechem.

Po trzecie wreszcie należy stworzyć zakrojone na dużą skalę alternatywne programy rozwoju w rolnictwie, aby uprawy maku przestały się rolnikom opłacać.

Optymizm nieuzasadniony

Jakikolwiek optymizm byłby naiwnością. Amerykanie nie zrezygnują z traktowania wojny z terroryzmem priorytetowo.

Żaden cud nie usunie też nędzy z afgańskich wsi i nie sprawi, że chłopi zrezygnują nagle z jedynej przynoszącej godziwy dochód uprawy.

Poza tym niektórzy duchowni muzułmańscy w Afganistanie zaczęli głosić, że choć uprawa opium jest sprzeczna z islamskim prawem, to jednak nie jest grzechem, jeśli produkowana z niego heroina jest wysyłana do krajów zamieszkałych przez niewiernych.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Rhx (niezweryfikowany)

lepiej niech # produkuja
Jakiś debil (niezweryfikowany)

A mi sie obrazki nie lołdujom. A pozatym to opium jest dobre.
piok (niezweryfikowany)

A mi sie obrazki nie lołdujom. A pozatym to opium jest dobre.
chilum (niezweryfikowany)

A mi sie obrazki nie lołdujom. A pozatym to opium jest dobre.
J.M.K. (niezweryfikowany)

No i amerykance pewnie jeszcze wspieraja. Dla mnie opiaty i ich pokrewne to smierc. Ludzie darujcie sobie heroine..
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Koniec lata, wycieczka pociągiem nad jeziora, 4 osoby

15:30 Siedze z dziewczyną i wyciagą aco z torebki. Mnie ciężko nie jest namówić. Zarzyliśmy po 20tabletek. 16:00 Przyjechał mój ziomek z dziewczyną i zapaliliśmy jointa 16:10 będąc kompletnie upalonym zaczałem odczuwać deks powolutku wchodziła faza. 16:15 poszliśmy sobie pochodzić po parku co jakiś czas lufka itd. 16:30 siedzimy na ławce ja i moja dziewczyna kompletnie sponiewierani siedzimy i kmininmy gdzie jesteśmy(ogólnie wyedy było spoko śmiechawa rozkminy jak to po zielski zazwyczaj.

  • Tramadol

Cieżko zacząt opis tripa.

Zreszta same dragi ostatnio wogóle wchodzą w moje zycie powoli.

Doswiadczenie mam małe, mam zamiar powiekszyć.

No to zaczynam.

Tramala dostalem na recepte od lekarza.

Mialem usuwany paznokiec z nogi bo mi sie wrzynał :D

Ciekawe doznanie...

Dostałem paczke 20 tabsow.

W tydzien wszamałem 10 po 1-2 dziennie.

Praktycznie zadych efektow, tylko jeden widoczny.

Jak patrzałem na monitor to dziwne przez kilka sekund się trząsł i przestal.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Zimne, deszczowe i gnuśne popołudnie w domciu. Pomimo tego, że wszystko dookoła od rana chciało mi popsuć nastrój to na samą myśl o tripie od razu miałem banana na ryju. Także nastawienie całkiem dobre. Żadnych konkretnych oczekiwań- i tak wiedziałem, że nie ma sensu tworzyć sobie w głowie jakiś schematów co może się stać. Domowników, przynajmniej na początku, nie było.

Godzina około 17.00.

Wysupuję substancję na kartkę papieru. Dzielę pierw na połowe, potem połowe na połowę, wsypuję do szklanki z wodą i zdrówko! Resztki substancji, które pozostały na kartce czy kartoniku, którym starałem się usypać równą kupkę również konsumuje.

15 minut później

  • Grzyby halucynogenne
  • Problemy zdrowotne

Po bardzo pozytywnych efektach pierwszego grzybienia, które miało miejsce 8 dni wcześniej (!), pragnienie poznania się jeszcze bliżej z działaniem grzybów wzięło górę nad rozsądkiem, który nakazywał siedzieć spokojnie na dupie. Podróż odbywała się jak zwykle w zaciszu własnego, zamkniętego na klucz pokoju, samotnie. Przesłanki o możliwych niedogodnościach (hałasy z zewnątrz, jak również brzydka pogoda, która zawsze źle na mnie wpływa) zostały całkowicie zignorowane. Miejscówka ogarnięta, porządeczek, herbatka pod ręką i muzyczka na każdą okazję gotowa na kompie. Wolny dzień, brak zobowiązań względem pracy itp.

Jak wspomniałam wyżej, moje pierwsze grzybienie miało miejsce 8 dni wcześniej i to nie jego ma dotyczyć ten raport jednak dla całościowego spojrzenia na sprawę, czuję się w obowiązku przytoczyć w skrócie pewne kwestie. Jednak, żeby wszystko trzymało się kupy, muszę cofnąć się jeszcze bardziej.

randomness