Starożytni na haju?

Naukowcy od dawna zadają sobie pytanie, czy w starożytności handlowano narkotykami. Istnieje wiele dowodów, że już wówczas były one świetnie znane i wykorzystywane nie tylko w medycynie.

Anonim

Kategorie

Źródło

Świat Nauki

Odsłony

3385

Na przełomie IV i III w. p.n.e. w Rzymie w licznych aptekach można było kupić opium. Służyło przede wszystkim jako lekarstwo na uśmierzenie bólu, ale również jako używka zwana "sokiem z ziela zapomnienia" (wg Owidiusza). Aby otrzymać opium, należy naciąć jeszcze dojrzałą makówkę i zebrać wypływający z niej sok, zawierający morfinę.

Od wielu lat archeolodzy sprzeczają się, kto pierwszy przystąpił do uprawy maku lekarskiego (Papaver saomniferum) i rozpoczął produkcję narkotyków. Ostatnio niemieckiemu wirologowi z Würzburga, Klausowi Koschelowi, udało się znaleźć narkotyk sprzed 3500 lat. Znajdował się on - a właściwie ślady alkaloidów i produktów ich utleniania - w niewielkim dzbanuszku, wykonanym około –0 roku p.n.e. na Cyprze, obecnie należącym do zbiorów muzeum w Würzburgu. Takie małe naczynka ceramiczne w kształcie makówki, z długą cienką szyjką są dobrze znane z terenów Egiptu. Już od dawna, niektórzy egiptiolodzy podejrzewali, że Egipcjanie sprowadzali w nich opium z Cypru. Wyniki badań Koschela potwierdzają te przypuszczenia, a tym samym teorię, że kraj ów był w centrum antycznego handlu narkotykiem. Grecy pierwsi wzmiankują, że w trakcie orgii sięgali po inne środki odurzające niż alkohol, jednak nie oni byli pionierami w uprawianiu maku. Archeologom z pomocą przyszli biolodzy, którzy nie mają wątpliwości - pierwotna forma wszystkich jego współczesnych odmian rosła w Hiszpanii i we Włoszech. Ludzie epoki kamienia musieli przenieść nasiona maku przez Alpy. Najstarsze odkryte dotąd ziarenko ma około 7 tys. lat.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

.chudy. (niezweryfikowany)
a to byli narkusy : )
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Pentedron

Na zewnątrz, chęć ostrej jazdy

Witam, dziś postaram wam sie opisać przeżycie osoby chorej na politoksykomanie, z której już wyszedłem, po donosowym zaaplikowaniu 2 gramów pewnego euforycznego proszku...

13:00

Odbieram z paczkomatu paczke z 3gramami N-etylonorpentedronu. Idę do najbliższej klatki. wysypuje na oko 2 gramy proszku. Wciągam zwiniętym banknotem.Wychodzę, piję wodę, palę papierosa. Nie czuć efektów prawdopodobnie przez zjechane błony śluzówe po może tygodniowym ciągu na cmc`kach.

13:30

  • Inne

niejako i ponikad spogladajac wierzac


odejsc przezyc zaniknac pokochac


przejsc skomlec dokad po nic


wirowac spac i nieistniec leciec


strzelac korekcja czestotliwosci


archaizm tolerancja spokoj cisza


delikatnosc podkorowo krotkie niskie


wiercic wzory kojarzyc i zazyc


dyrekcja budynek skojarzenie


trawa laka las marzenie


rym sciezka mysli


konsolidacja bez celu

  • Bad trip
  • Mieszanki "ziołowe"

Pozytywnie, ciepły, letni dzień, ogromna ciekawość, ustronne miejsce

Był ciepły, letni dzień. Kolega (będę go określać K.) zaproponował mi nowy towar. Nie wiedziałam dokładnie co to jest i jak działa. Byłam ciekawa... "sprawdzę, jak jakieś gówno to przestanę palić". Okazało się, że to był dopalacz. Jaki? Dokładnie nie wiem, prawdopodobnie Mocarz.

 

  • Kodeina
  • Metkatynon
  • Miks

Dobry humor, podekscytowanie nowym miksem, bardzo ładny wieczór, chociaż zimny.

0:20 Leki kupione wczoraj, zabieram się do połknięcia tabletek z thiocodinu, popijam syropem. Gdy kodeina się ładowała, zrobiłam szybką synteze na metkata w 15min.

 0:50 Wszystko ladnie przefiltrowane, pije miksturę o cierpkim, gorzkim smaku, zapijam wodą. Trochę zbiera mnie na wymioty, ale wytrzymuję. 5 min od wypicia koda zaczyna działać, lekkie swedzenie na głowie. Przeglądam hyperreala czekając na lepsze działanie. Po 15min czuć już lekką euforię.