Definicja uzależnienia

Jak rozpoznać narkomana

Anonim

Kategorie

Źródło

M.D.Lyman, G.W.Potter, "Drugs in Society", str. 23-25

Odsłony

8959

[ M.D.Lyman, G.W.Potter, "Drugs in Society", str. 23-25 ]

"(...) Patologiczne zastosowanie substancji działających na centralny układ nerwowy dzieli się na dwie główne kategorie: uzależnienie i nadużywanie. `The Diagnostic and Statistical Manual" (DSM III-R, 1987) wydany przez Związek Psychologów Amerykańskich definiuje uzależnienie od substancji psychoaktywnych jako obecnośc trzech spośród dziewięciu przedstawionych poniżej objawów:
  • Pacjent używa danej substancji częściej lub w większych dawkach niż jest to zalecane.
  • Pacjent jest świadomy nadmiernego użycia; może podejmować bezskuteczne próby zmniejszenia go.
  • Pacjent poświęca większość swojego czasu na zdobycie danej substancji lub usunięcie efektów jej działania.
  • Pacjent znajduje się w stanie odurzenia lub cierpi na objawy głodu w czasie pełnienia obowiązków.
  • Inne działalności (praca, odpoczynek) są regularnie zarzucane lub ograniczane z powodu przyjmowania danej substancji.
  • Pojawiają się problemy zdrowotne, w zakresie życia towarzyskiego i zaburzenia psychiczne (np. nadużywanie alkoholu często wiąże się z depresją).
  • Rozwija się tolerancja (patrz poniżej), wymuszając przyjmowanie większych (co najmiej o 50%) dawek dla osiągnięcia pożądanych efektów.
  • Pojawiają się symptomy zespołu abstynencji (patrz poniżej) związane z odstawieniem danej substancji.
  • Pacjent używa danej substancji w celu złagodzenia symptomów zespołu abstynencji (np. palenie kokainy "crack" dla usunięcia uczucia paranoi i nieprzyjemnych objawów fizycznych).
Określenie `nadużywania substancji psychoaktywnych" jest definiowane przez DSM III-R jako mniej poważna wersja uzależnienia. Ma ono miejsce gdy używanie danej substancji przez pacjenta jest chorobliwe, lecz nie dość poważne by mieścić się w diagnostycznych kryteriach uzależnienia. (...)

* Uzależnienie fizyczne: fizjologiczne (czyli fizyczne) uzależnienie od danej substancji to stan, w którym zmienione naturalne funkcje organizmu wymagają ciśgłej obecności tej substancji, dla zapobieżenia objawom głodu (które są charakterystyczne dla każdej uzależniającej substancji).

* Uzależnienie psychiczne: psychicznym uzależnieniem nazywamy stan który ogólnie powoduje głód lub powtarzające się przyjmowanie substancji z powodu wywoływanego przez nią uczucia błogości i satysfakcji.

* Tolerancja: tolerancja ma miejsce gdy użytkownik regularnie przyjmując daną substancję musi ciągle zwiększać jej dawki dla osiągnięcia pożądanego efektu.

* Syndrom odstawienia: [ negatywne objawy fizjologiczne lub psychiczne mające miejsce po i związane z zaprzestaniem przyjmowania danej substancji ]

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • DPT

100 mg DPT wrzuciłem do 4 ml destylowanej wody, rozpuściłem dokładnie. Nie było z tym większego problemu. Cieżko było wywalić cały proch z samarki, sporo się przylepiło do ścianek, a nie chciałem go niczym wygrzebywac aby zachować możliwie dużą czystość materiału. Dawkę zatem zaokrąglam raczej w dół.





Trip I






  • Bieluń dziędzierzawa

Tak sobie ostatnio czytam listę i widzę same negatywne opinie nt. bielunia. Chciałbym więc przedstawić wam go w trochę innym świetle. W środę wziąłem bielunia z kolegą... no właśnie ile tego było? przeliczjąc na łyżki do herbaty - jakieś 2, może trochę więcej. Nie robiliśmy żadnych mixturek tylko po prostu zjedliśmy ziarenka.


Trzeba dobrze zmielić zębami, ma ochydny smak, ale da się przeżyć.


  • Szałwia Wieszcza

Substancja: Salvia Divinorum

Doświadczenia: małe:) SD trzeci raz

Set&setting: Pokój i łóżko, godz. 0:30, ojciec śpi w drugim pokoju:P



  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pierwszy raz

Nie planowałem tego kompletnie, do późnego wieczora nie wiedziałem w jaki sposób będzie mi dane spędzić dzisiejszą noc. Po 6 godzinach snu i całym dniu palenia skuna (łącznie ok 1g w godzinach 14-21). Ogólne samopoczucie - bardzo dobre. Czas i miejsce: 23:00, sam w domu.

Całkiem spontanicznie miałem okazje mieć trochę mefa. Moje podejście do walenia po nosie jest jednoznaczne — od zawsze mnie to brzydziło. Straciłem przez to bliskie mi osoby (one popłynęły z tematem). Parę lat temu koledzy sobie kupili matiego na spróbowanie. Kiedy dostali to do rąk, usłyszeli „do zobaczenia za pół godziny“. Wtedy jeszcze nie wiedzieli, o co chodziło i co ich czeka. Po 30 minutach zadzwonili po drugie tyle. Taka wstępna anegdotka z życia.

 

randomness