Pigułka gwałtu

GHB to mała, prosta molekuła występująca naturalnie w ciele każdego człowieka. Strzeżcie się jej: może być narzędziem zbrodni doskonałej.

Tagi

Źródło

Wiedza i Życie
Piotr Kossobudzki

Odsłony

36017
JEJ DZIEJE TO HISTORIA UPADKU. POCZĄTKOWO MIAŁA pomagać anestezjologom podczas operacji chirurgicznych. Potem leczyć chorych na bezsenność i alkoholików. Jednak jej kariera medyczna skończyła się dość szybko. Widziano ją także w światku kulturystów, wśród amatorów "drogi na skróty" do muskularnej sylwetki. Skończyła na ulicy, mając na sumieniu kilkaset ofiar śmiertelnych i wiele gwałtów. Gamma-hydroksymaślan (GHB) - preparat, który w ciągu 40 lat z leku stosowanego do narkozy przekształcił się w powszechnie używany narkotyk, plagę USA i Kanady, a także coraz częściej Europy. Z pewnością przyczyniła się do tego niska cena (10-50 dolarów za 100 g) i niebezpiecznie prosta metoda syntezy. Składniki do produkcji GHB są legalne i łatwo dostępne, a dokładnych przepisów na wytworzenie preparatu w domowej kuchni dostarcza internet.

Rekreacja... aż do końca

GHB zdobył sobie przydomek narkotyku "klubowego" lub "rekreacyjnego", bo najczęściej pojawia się na imprezach i w nocnych klubach. Bywa tam nazywany: G, liquid X, fantasy, great hormones at bedtime, blue verve, georgia home boy, EZLay czy grevious bodily harm. W małych i średnich dawkach daje efekty podobne jak alkohol. Zażywający czują się zrelaksowani, stają się bardziej towarzyscy, niektórzy - jak twierdzą - głębiej przeżywają muzykę. Doznaniom tym towarzyszą zawroty głowy i zaburzenia równowagi. Pojawiają się problemy z wyraźnym i logicznym mówieniem.

GHB działa na człowieka, bo nasz mózg... jest na niego przygotowany. Związek ten w dużo mniejszych ilościach występuje bowiem naturalnie w ludzkim organizmie. Jego normalne stężenie w osoczu wynosi ok. 0,1 mg na litr. Ma wiele cech tzw. neurotransmitera - substancji chemicznej pośredniczącej w przekazywaniu impulsów między komórkami nerwowymi. Jego wpływ narkotyczny wynika zapewne z funkcji, jaką pełni w uwalnianiu przez, neurony innego przekaźnika - dopaminy (jej brak charakterystyczny jest np. w chorobie Parkinsona). W zależności od zastosowanej dawki GHB albo obniża, albo podnosi poziom dopaminy. Łatwo przedostaje się przy tym z krwi do mózgu, szybko wywołując senność.

To dlatego francuski uczony dr Henri Laborit, który zsyntetyzował GHB w 1961 roku, próbował zastosować ten związek do wprowadzania w narkozę. Dość szybko okazało się jednak, że nie nadaje się do tego celu - nie dawał pełniej kontroli bólu, a przy tym wywoływał wiele działań niepożądanych. Później okazało się, że u ludzi uzależnionych od alkoholu lub narkotyków zmniejsza przymus ich używania i łagodzi objawy związane z abstynencją. Te właściwości nie zostały jednak jeszcze w wystarczający sposób potwierdzone. Badania przeprowadzone w Japonii wykazały za to, że GHB pobudza produkcję hormonu wzrostu, a przez to - przyrost mięśni. Stąd jego popularność wśród kulturystów, którzy szukają cudownych specyfików przyspieszających efekty treningu.

Łagodne określenia - w rodzaju "rekreacyjny" - są w przypadku GHB wyjątkowo mylące i groźne. Sugerują, że jest to preparat stosunkowo bezpieczny. A to nieprawda. Wprawdzie gamma-hydroksymaślan nie uzależnia silnie i szybko jak heroina, ale w jego przypadku granica między małą dawką a przedawkowaniem jest wyjątkowo niewyraźna. Ryzyko polega na niemożności określenia stężenia czystego GHB w zakupionym pokątnie preparacie, zazwyczaj w formie płynu. Niektórzy imprezowicze biorą też kolejne porcje zniecierpliwieni czekaniem na efekty wcześniejszych. Do tego dochodzą jeszcze bardzo silne interakcje z alkoholem, obecnym na większości spotkań towarzyskich. Sprawia on, że eksperymentatora może zwalić z nóg dawka, która normalnie co najwyżej zakręciłaby mu w głowie.

Konsekwencje przedawkowania GHB zaczynają się od mdłości, utraty równowagi i oczopląsu. Ale najgroźniejsza i najbardziej charakterystyczna jest śpiączka - przychodząca nagle, niezwykle silna i niemożliwa do opanowania senność. Jeśli dojdą do tego częste po GHB wymioty - ofiara może się udusić. Duże dawki narkotyku powodują drgawki, brak reakcji na bodźce i spowolnienie oddechu mogące prowadzić nawet do śmierci.

Gwałt, którego nie było

Najbardziej zaciekli przeciwnicy narkotyków mogliby w tym momencie powiedzieć: sami sobie winni! po co w ogóle brali? O gamma-hydroksymaślanie stało się jednak głośno, ponieważ coraz częściej jest wykorzystywany do obezwładniania nieświadomych, niewinnych osób. Wiele z nich pada potem ofiarą kradzieży lub gwałtu. Stąd GHB zaliczono do grupy date-rape-drug, czyli narkotyków, które towarzyszą gwałtom podczas randek. Oficer śledczy Agenci Bezpieczeństwa Wewnętrznego (dawny UOP) powiedział nam, że według francuskich partnerów agencji GHB bywa też wykorzystywany do okradania kont bankowych. Uśpionej ofierze zabierane są karty kredytowe, ona sama zaś, oszołomiona, zdradza numery PIN. Złodzieje "czyszczą" konto z pieniędzy, oddają karty, a napadniętemu pozostaje rozpamiętywanie, kiedy wydał całe oszczędności...

O takim wykorzystaniu gamma-hydroksymaślanu decyduje przede wszystkim trudność jego wykrycia przed przestępstwem i po nim. W czystej formie jest bezbarwny, nie ma zapachu, a w smaku może być co najwyżej lekko słonawy. Ale w połączeniu z sokami owocowymi, piwem czy colą przestaje być wyczuwalny. Przysypiającą ofiarę łatwo jest wyprowadzić z lokalu, tłumacząc jej niedyspozycję nadmiarem wypitego alkoholu. Zatruta osoba może zostać obrabowana lub zgwałcona, a gdy się ocknie, całego zdarzenia po prostu... nie będzie pamiętać! GHB w większych stężeniach powoduje bowiem amnezję. Ale to, niestety, jeszcze nie wszystko. Preparat ten jest niezwykle szybko i bez śladu rozkładany przez organizm. W dwanaście godzin po zażyciu nie ma po nim śladu w moczu, a już po ośmiu znika z krwi ofiary. Nierzadko więc, zanim dojdzie ona do siebie po zatruciu i zauważy oznaki tragedii, jest już za późno na wykrycie jakichkolwiek dowodów potrzebnych w śledztwie. Nie ma podejrzanej substancji w ciele ofiary, ona sama nie pamięta całego zajścia, a szklanki, do których wsypano GHB, schną już umyte na kontuarze nocnego klubu. Zbrodnia doskonała?

Walka z bezradnością

Skuteczną bronią przeciw napadom z użyciem gamma-hydroksyma-ślanu może być edukacja. I to nie tylko potencjalnych ofiar, by mogły uniknąć tragedii, a w razie gdy już się wydarzy - odpowiednio i szybko zareagować. Aby zdobyć dowody przestępstwa - ślady narkotyku w organizmie ofiary - musi się ona jak najszybciej zgłosić na policję lub do lekarza. Uczą się więc również policjanci i lekarze, którzy muszą trafnie rozpoznać zatrucie GHB i rozpocząć leczenie, a także właściciele lokali rozrywkowych i opiekunowie młodzieży, na przykład w college\'ach i na uniwersytetach. Amerykański National Institute on Drug Abuse wydaje co roku ponad 50 min dolarów na działania informacyjne mające zapobiegać przestępstwom z użyciem pigułek gwałtu.

Zaczęły się już pierwsze procesy kryminalistów wykorzystujących tę metodę działania. Najgłośniejsza była sprawa Andrew Lustera, 39-letniego milionera, spadkobiercy majątku firmy kosmetycznej Max Factor. Aresztowano go w 2001 roku po oskarżeniu studentki, którą znarkotyzowal i zgwałcił. Potwierdzeniem oskarżeń były nagrania wideo znalezione podczas rewizji w domu Lustera. Widać na nich wyraźnie, jak uprawia seks ze śpiącymi lub nieprzytomnymi kobietami. Podczas procesu dwie ze sfilmowanych ofiar zeznały, że przyjmowały od Lustera drinki, ale nigdy nie zgadzały się na intymne zbliżenie. W styczniu tego roku milionera uznano za winnego.

Zresztą samo posiadanie GHB jest w USA karane. Pierwsze stany wprowadziły ten zakaz już w 1997 roku, a trzy lata później uchwalił go Kongres. Pięć tysięcy dolarów grzywny i deportacja do Polski groziły Sebastianowi Janikowskiemu, cieszącemu się nie najlepszą sławą graczowi ligi futbolu amerykańskiego. W czerwcu 2001 wylał roztwór GHB na podłogę swego samochodu, gdy zaskoczył go policjant w cywilu. Sąd dat jednak wiarę tłumaczeniu, że polski kopacz (kicker) nie był świadomy zawartości butelki, i uwolnił go od zarzutów. W październiku tego samego roku media doniosły o tajemniczej utracie przytomności przez Janikowskiego podczas zabawy w nocnym klubie. Następnego dnia uczestniczył już w treningu.

Podstawka prawdę ci powie?

Stosowanie GHB staje się coraz powszechniejsze. Między rokiem 1994 a 1999 liczba zgłaszanych przypadków zatruć wzrosła pięćdziesięciokrotnie! Niestety, lawinowo rośnie też liczba napadów i gwałtów poprzedzonych uśpieniem ofiary za pomocą tego specyfiku. W 2001 roku w Wielkiej Brytanii co miesiąc notowano o połowę więcej takich zdarzeń! Nic dziwnego, że wzrasta popyt na testy umożliwiające zidentyfikowanie niebezpiecznego preparatu. Ostatnim przebojem są tekturowe podstawki pod szklankę z napojem, w których umieszczono czujniki wykrywające GHB i jeszcze jeden podobnie działający narkotyk - ketaminę. Amerykańska firma Drink Safe Technologies sprzedaje je klubom, barom i college\'om w milionach sztuk. Wystarczy nanieść kroplę piwa czy soku, które budzą nasze wątpliwości, na odpowiednie pole testu i obserwować, czy przybierze ono niebieską barwę. Substancja zawarta w okienku testu zmienia kolor, gdy połączy się z cząsteczką GHB (podobnie dzieje się z papierkiem lakmusowym w obecności kwasu lub zasady). Jeśli test da dodatni wynik, lepiej nie brać napoju do ust i wezwać odpowiednie służby, by sprawdziły naszego towarzysza lub towarzyszkę wieczoru. Proste? Owszem. Tyle że nie zawsze działa. Badania przeprowadzone przez laboratorium po-licji z Michigan wykazały, że wyniki testów z użyciem napojów o intensywnych barwach, jak czerwone wino, cola czy sok pomarańczowy, były trudne do odczytania. Wiele podstawek nie podawało wyniku na czas - zamiast deklarowanych przez producenta 30 s potrzebowały nawet pół godziny. Niektóre nie zabarwiały się w ogóle. Mikę Giles - wiceprezes Drink Safe - stwierdził, że podstawki są przez cały czas udoskonalane, a przy próbach z GHB rozpuszczonym w piwie sprawdzały się z dokładnością powyżej 99%.

Głównym zarzutem wobec antynarkotykowych podstawek jest jednak to, że wzbudzają fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Wykrywają bowiem tylko dwa związki używane jako pigułki gwałtów, podczas gdy policja odnotowała stosowanie blisko 40 różnych substancji o takim działaniu! Są wśród nich tzw. analogi GHB, czyli związki o podobnej budowie chemicznej i zbliżonych skutkach ich zażycia, na przykład ke-tamina czy Rohypnol. Odpowiedzią na wprowadzenie w USA zakazu posiadania gamma-hydroksymaślanu było też rozpowszechnienie się prekursorów tego narkotyku, czyli substancji, które dopiero w organizmie przekształcają się w ten związek, np 1,4-butandiol albo lak-ton kwasu gamma-hydroksymasłowego (GBL). Do ich wykrycia potrzeba odrębnych testów - podstawka nie wystarczy.

Na polskich imprezach

W Polsce, jak się wydaje, takie produkty nie są jeszcze potrzebne. Ale to tylko kwestia czasu. - Na razie nie ma świadomości niebezpieczeństwa, a problem nieuświadomiony może być groźny. GHB i jego pochodnych wciąż nie ma na listach substancji niedozwolonych - podkreślali podczas rozmów z "Wiedzą i Życiem" eksperci z Zakładu Kryminalistyki i Chemii Specjalnej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. -Nasze laboratoria są jednak dobrze przygotowane i nie jest dla nas problemem zidentyfikowanie GHB, nawet w obecności innych narkotyków czy substancji maskujących jego obecność. Współpracujemy przy tym ściśle z policją i ze stużbami innych krajów. Polska ma już niechlubną opinię znaczącego producenta narkotyków syntetycznych, zwłaszcza amfetaminy i jej pochodnych. Dla che-mików-przestępców radzących sobie z tym narkotykiem produkcja GHB to pestka. Ile jeszcze lat (a może już tylko miesięcy) dzieli nas od tajemniczych zaśnięć na imprezach i w nocnych klubach?

JAK NIE ZOSTAĆ OFIARĄ PIGUŁKI GWAŁTU?
  • Unikaj samotnych wizyt w klubach i na imprezach.
  • Nigdy nie pij czegoś, co oferuje ci nieznajoma osoba. Unikaj dzielenia się lub wymieniania napojami.
  • Jeśli to tylko możliwe - pij z własnoręcznie otwartej butelki lub puszki. Dużo trudniej coś do nich wrzucić niż do szklanki lub kieliszka.
    W innych przypadkach - obserwuj, jak napój jest przyrządzany.
  • Nie zostawiaj szklanki bez opieki, nawet gdy odchodzisz tylko na chwilę. Jeśli po powrocie stwierdzisz, że twój napój wygląda lub smakuje inaczej albo stoi w innym miejscu - nie ryzykuj!

  • Jeśli zaszumi ci w głowie po dziwnie małej ilości alkoholu, poszukaj pomocy u zaufanej osoby lub - w razie konieczności - u obsługi lokalu. Jak najszybsze znalezienie się w bezpiecznym miejscu jest niezwykle istotne.
    Dobrze się zastanów, z kim opuszczasz imprezę czy klub. Zwłaszcza jeśli poczujesz się źle. Znaczna część ofiar pigułek gwałtu została napadnięta we własnych domach przez osobę, która wcześniej zadeklarowała pomoc.

    Nie ma narkotyków "rekreacyjnych"

    - ostrzega prof. Bogdan Szukalski z Instytutu Psychiatrii i Nurologii w Warszawie.

    GHB stał się modny w USA i Europie Zachodniej. A wszystkie wynalazki stamtąd trafiają i do nas. Nie wiem, czy na polskim rynku narkotykowym GHB jest tak łatwo dotępny jak na przykład extasy, ale jest on na pewno obecny. Na razie nie stanowi jednak w Polsce istotnego problemu. Moim zsaniem jednym z najgroźniejszych narkotyków jest u nas extasy, poniezważ bierze go wiele młodych osób. Nie wyniszcza wprawdzie tak szybko jak heroina czy kokaina, ale jego nieszkodliwość to tylko pozory - przy długotrwałym stosowaniu powoduje wyraźne zmiany w mózgu - dlatego nazywanie extsy czy GHB narkotykami "klubowymi" lub "rekreacyjnymi" to kpina! Gdy ktoś uwierzy w taką nnazwę, to może sądzić iż poprawia sobie nastrój bez żadnych konsekwencji. Owszem, po zażyciu niektórzy odczuwają euforię, ale czy wiedzą, jakim kosztem?

    Oceń treść:

    0
    Brak głosów

    Komentarze

    halka (niezweryfikowany)

    chetnie bym ruchnela tego doktorka z ostatniego akapitu, oh

    bart (niezweryfikowany)

    ciekawe ile bylo gwaltow na samym etanolu?
    w ciagu 0.5 roku chociazby

    czepili sie ghb bo nikt juz nie slucha o xtc ;]

    Jeżyna (niezweryfikowany)

    Ten artykul juz czytalem. To przedruk z jakiegos gownianego brytyjskiego magazynu, ktory widzialem w Anglii 5 lat temu. Tu dodali tylko wzmianke o Polsce.

    Zajebiscie to jest fajne, ze GHB to pigulka gwaltu, a tylko jak wszystkich co ja zarzywaja wsadza do wiezienia i zaczna ja sprzedawac pod handlowa nazwa Xyrem to juz nie bedzie do gwaltow tylko bedzie wspianiale lekarstwo co ratuje ludziom zycie.

    scr (niezweryfikowany)

    co za bombowy artykuł! rozwaliło mnie doszczętnie zdanie, w którym stwierdzono, że "ke-tamina " i "rohypnol " są podobne w budowie i działaniu do GHB.

    generalnie bardzo NIE podoba mi się ta cała nagonka na GHB, substancja ta jest zdecydowanie mniej szkodliwa od np. etanolu, a bardzo niebezpieczna staje się dopiero w mieszance z nim. może też być z powodzeniem stosowana w wielu terapiach (kłopoty ze snem, lęki, fobie i nie tylko). ale o tym się nie mówi, bo to zagraża wielkim koncernom farmaceutycznym i całemu temu pieprzonemu systemowi.

    przy okazji - każdy mężczyzna posiada bardzo niebezpieczne narzędzie, które może wykorzystać do popełnienia gwałtu. myślę, że powinno się jak najszybciej je zdelegalizować - w końcu ludzkość będzie mogła odetchnąć z ulgą i poczuć się bezpiecznie, jak w prawdziwym wolnym świecie. ;->

    zwiazek chem. (niezweryfikowany)

    ciekawe ile bylo gwaltow na samym etanolu?
    w ciagu 0.5 roku chociazby

    czepili sie ghb bo nikt juz nie slucha o xtc ;]

    farmaceuta (niezweryfikowany)

    W Polsce nie doszło do takiej sytuacji, żeby kogoś zgwałcono po GHB, sybstanacja ta ma paskudny smak i żeby osiągnąć odpowiedni efekt trzeba by podać kilka gramów tego świństwa.

    G_doc (niezweryfikowany)

    Ten artykul juz czytalem. To przedruk z jakiegos gownianego brytyjskiego magazynu, ktory widzialem w Anglii 5 lat temu. Tu dodali tylko wzmianke o Polsce.

    Zajebiscie to jest fajne, ze GHB to pigulka gwaltu, a tylko jak wszystkich co ja zarzywaja wsadza do wiezienia i zaczna ja sprzedawac pod handlowa nazwa Xyrem to juz nie bedzie do gwaltow tylko bedzie wspianiale lekarstwo co ratuje ludziom zycie.

    arti (niezweryfikowany)

    Uważam że wszelkie informacje nt GHB sa bardzo potrzebne. Oby tylko ci, do których artykuły sa adresowane mieli możliwosc (i chęc) troche poczytac. http://www.gckip.net

    Lucyna (niezweryfikowany)

    Wielkie dzieki, ze powstala ta strona... Niestety i ja padlam ofiara GHB i teraz moge rozszerzyc swoja wiedze na temat tego "paskudztwa ".
    Pozdrawiam.

    Ruthless (niezweryfikowany)
    Moim zdaniem istotnie pisza o GHB, extaza juz wyszla praktycznia z mody jesli chodzi o proby przelecenia laski. W tych pigulach jest wiecej amfetaminy,heroiny i innego syfu niz kluczowego MDMA. Nie chce sie tu madrowac, poprostu apeluje do chlppakow - Nie puszczajcie samych lasek do klubow, bo wiecie jaki moze byc koneic, nawet jak idzie z kumpelami. Jestem zszokowany, jakos tak mnie wzięlo teraz po przeczytaniu artykulu o tym w Newsweeku najnowszym;/ WSPOLCZUJE WSZYSTKIM LASKOM, ktore padly ofiara tego gowna!:( Peace!!!
    Anonim (niezweryfikowany)
    odpisz
    Spokojny (niezweryfikowany)
    Mnie przeraził artykuł z newsweeka, ale podobno na naszym rynku dostępne są już testy wykrywające pigułkę gwałtu w napojach. znalazłem takie coś na allegro. Rewelacyjna sprawa.Moja dziewczyna się już bez tego nigdzie nie rusza, czuje się bardziej bezpieczna a i ja mam spokojniejszą głowę.
    Anonim (niezweryfikowany)
    No niestety, ale GHB działa tak jak to opisali. Na jednej imprezie ktoś mi go dosypał, ale naszczęście nic się takiego nie stało.
    :/ (niezweryfikowany)
    Eh, szkoda ze ludzie takie cos robia aby wyjebac (kochac to zbyt łagodne słowo do gwałtu) dziewczyne która jest ladna... szkoda ze szacunek do zycia i dla innych osob oraz prawa do wolnego wyboru z roku na rok zmniejsza się drastycznie :( nigdy bym nie chciał aby takie cos przytrafilo sie osobie którą kocham i dlatego poniekąd nie puszczam jej nigdzie bezemnie. Współczuje wszystkim dziewczynom które padły ofiarami gwałtu, jest to ostatnia rzecz jakiej bym życzył komukolwiek.
    ON (niezweryfikowany)
    GBL,teraz takze GHB! gg:2301139
    Zajawki z NeuroGroove
    • Bad trip
    • Marihuana

    Pusty dom ze znajomymi. Czesc palila czesc piła

    Witam

    Zaczne od tego ze moj pierwszy raz byl w wieku 13 lat i wtedy tez nie mialem pojecia czy to bylo czyste. Opisywana sytuacja miala miejsce w ferie tego roku.. bylem wtedy chwile przed 18. Wczesniej troche palilem ale okazjonalnie z raz na miesiac ale przed tymi feriami mialem 3 miesiace palenia prawie dzien w dzien. Przechodzac do opisywanej sytuacji...

    • Inne

    Psychodeliki


    - mówi mama


    rację ma ma


    rac nie pali,


    a czytając


    faję tli







    < niebezpiecznie.. >





    Wiem już niestety


    na czym polega prawdziwa paranoja,


    jestem w szoku!


    Po trochu


    przyswaja mi się świat realny


    na nowo


    kolorowo być miało


    się zeschizowało

    • Bad trip
    • Benzydamina
    • Marihuana
    • Tabaka
    • Tytoń

    Na początku puste mieszkanie, tylko ja z kolegą, później sam z mamą, optymistyczne nastawienie.

    Zapraszam serdecznie, po raz drugi!

    Słowem wstępu, ponownie:

    • Bad trip
    • Marihuana

    Nastawienie psychiczne: Dobre. Okoliczności: W parku z kolegą. Oczekiwania: Na pewno nie „bad trip” ;)

    Rano, wraz z kolegą, na potrzebę trip raporta nazwijmy go „R”, udaliśmy się po temat. Jest około godzina 19, idziemy wraz z naszą zdobyczą do parku gdzie zazwyczaj nikogo nie ma gdyż o tej porze jest ciemno i nikt się nie kręci. R wyciąga pakunek zawinięty w sreberko i kruszy w crusherze, razem z nim nie mogę się doczekać aż już zapalimy. R zanim zaczął kręcić spliffa ze sztuki palenia, włączył muzykę, spokojną, jakiś chilloutowa składanka na YouTubie.