MŚ: Grzybki halucynogenne dozwolone

"Wiemy, że niektórzy kibice mogą to kupować i jeść, ale nie martwi nas to zbytnio. To będą turyści, a nie chuligani. O wiele większym problemem może być alkohol" – powiedział Azabu Tokonari z policji.

Anonim

Kategorie

Źródło

sport.onet.pl

Odsłony

13342
Kibice piłkarscy, którzy przyjadą do Japonii oglądać mecze mistrzostw świata, będą mogli legalnie nabyć w tym kraju halucynogenne grzybki – pisze “Sports Ilustrated”.

Japońskie prawo w zakresie posiadania i obrotu narkotykami jest bardzo restrykcyjne. Na liście zakazanych substancji znajduje się substancja psychoaktywna psylocybina, ale zawierające ją grzybki można nabyć bez większego problemu.

„Mamy wielu zagranicznych klientów. Wśród nich są na pewno kibice piłkarscy. Niektórzy pewnie zawitają do nas” – powiedział szef sklepu „Psychedelic Garden” z tokijskiej dzielnicy Nishi-Shinjuku.

Kibice, którzy będą chcieli spróbować halucynogennych specyfików, będą mogli zrobić to bezkarnie tylko do 6 czerwca. Wtedy to wejdą w życie przepisy zabraniające hodowli i handlu grzybów zawierających substancje halucynogenne. Do tego czasu zostanie w Japonii rozegranych dziewięć spotkań MŚ.

„Już teraz kupuje u nas o wiele więcej cudzoziemców niż zwykle. Niedługo już nie będziemy mogli handlować naszym towarem, ale na razie nie planujemy obniżki cen” – stwierdził sprzedawca z tokijskiego sklepu „Freak Brothers”.

Japońska policja twierdzi, że grzybki halucynogenne, które mogą zażywać kibice piłkarscy, nie stanowią problemu.

“Wiemy, że niektórzy kibice mogą to kupować i jeść, ale nie martwi nas to zbytnio. To będą turyści, a nie chuligani. O wiele większym problemem może być alkohol” – powiedział Azabu Tokonari z komisariatu policji w tokijskiej dzielnicy Roppongi.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

wentek (niezweryfikowany)

ciekawe co to by bylo gdyby kibole Lechii Gdansk , Arki Gdynia , Legii , Cracovii i calej reszty masowo jedli grzybole na stadionach :)
esemes (niezweryfikowany)

Eee, byloby bez sensu - przeszkadzaliby pilkarzom, zabieraliby im pilke... ;)
narkoman stadionowy (niezweryfikowany)

Eee, byloby bez sensu - przeszkadzaliby pilkarzom, zabieraliby im pilke... ;)
lechia (niezweryfikowany)

Eee, byloby bez sensu - przeszkadzaliby pilkarzom, zabieraliby im pilke... ;)
Dek (niezweryfikowany)

Eee, byloby bez sensu - przeszkadzaliby pilkarzom, zabieraliby im pilke... ;)
mescalit0 (niezweryfikowany)

Eee, byloby bez sensu - przeszkadzaliby pilkarzom, zabieraliby im pilke... ;)
przyjaciel weso... (niezweryfikowany)

i niech wprowadzą pozwolenia na broń:)
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Brak wygórowanych oczekiwań, nastrój w porządku. Mieszkanie moje i kumpla.

Kiedy po kilku dniach świetnej zabawy z alkoholem i THC kończy nam się palenie o godzinie 18, wraz z kolegą V. wpadamy na świetny pomysł, aby zarzucić niedawno zakupione pixy. Szybko udajemy się do sklepu po izotonik, gumy do żucia oraz elektrolity z apteki.

 

  • Dekstrometorfan

raz mialem badtripa po dxm - dawka 900mg (30 tussidexow)


na poczatku wkrecilem sie ze jestem postacia z gry komputerowej i bylo fajnie


"W..... stawiaj portal do M."


po nieudanych probach oswojenia tramwaju (dzikiego ostarda)


wbilem do metra (to chyba mnie zabilo)


jechalem metrem do kolegi (do M.)


kiedy wyystrezlilo mnie na powierzchnie ziemi byly juz tylko pytania typu


"W.... czy to jest rzeczywistosc? W.... czy ja zyje?"

  • Marihuana

Była gdzies godzina 17.00. Siedziałem sobie w domu, gdy nagle zadzwonił telefon. Był to mój kolega, który powiedział mi, że ma zajebiste zielsko i żebym przyszedł to sobie zjaramy. Nie zastanawiając sie długo wyszedłem z domu i po kilku minutach byłem u niego. Odrazu w drzwiach przyjął mnie z rozpaloną fifką, ledwo zrzuciłem z siebie kurtke, a juz miałem fifke w ustach. Poszedł jeden buch, potem drugi i tak aż do 6, kumpel podbił drugie szkiełko i też wyszło 6 buchów na głowe. Podczas gdy kumpel nabijał jeszcze dupe ja zagadałem z 3 kumplem na gg zeby do nas przyszedł.

  • Bad trip
  • LSD-25

Totalny spontan przed zarzuceniem, rozluźniony alkoholem i skrętami.

W lecie podczas mistrzostw świata w piłce nożnej odwiedziłem swoje ulubione miasto. 
Akurat odbywał sie mecz Holendrów z Hiszpanami, wraz z moim kuplem poszliśmy do knajpy do jego znajomych wspólnie obejrzeć mecz. A że na boisku działo się sporo, wlałem w siebie pare litrów piwska.
Po meczu jednak było nam mało więc udaliśmy się zapalić jointa i coś jezscze wypić do mieszkania jednego ze znajomych.
Na miejscu poznałem kilku ludzi, zaczęliśmy dalej pić, palić i od słowa okazało się, że jeden z nich posiada kwasy.

randomness