Na środku Jeziora Białego wpadł z marihuaną. Wszystko przez kolegę, który wskoczył do wody

Nie takiego zakończenia spodziewał się 27-latek, który wypłynął ze znajomym rowerkiem wodnym na środek Jeziora Białego. Prosto z wody trafił do policyjnego aresztu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

spottedlublin.pl
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

788

Nie takiego zakończenia spodziewał się 27-latek, który wypłynął ze znajomym rowerkiem wodnym na środek Jeziora Białego. Prosto z wody trafił do policyjnego aresztu.

Pełniący służbę na terenie Jeziora Białego w Okunince policjanci z patrolu wodnego zauważyli jak na środku jeziora – gdzie głębokość przekracza 30 metrów do wody wskoczył pływający rowerkiem wodnym mężczyzna.

Policjanci podjęli interwencję wobec 33-letniego mężczyzny, który w trakcie rozmowy z policjantami był bardzo zaskoczony, że nie można wskakiwać do wody. Funkcjonariusze za popełnione wykroczenie pouczyli mężczyznę.

W trakcie czynności policjanci od jego kolegi wyczuli charakterystyczny zapach środków odurzających. Podczas kontroli policjanci ujawnili przy 27-latku z Nałęczowa woreczek strunowy z zawartością suszu marihuany.

Mężczyzna został zatrzymany i odpowie za posiadanie środków odurzających. Mężczyźnie może grozić nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Spaniały Polski... (niezweryfikowany)
I urlop w pizdu, bo woreczek strunowy z suszem, gdzie my żyjemy...
Zajawki z NeuroGroove
  • DMT
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie. Pierwsza psychodeliczna podróż z oczekiwaniem na bardziej enteogeniczne klimaty. Miejsce tripu: Las. Osoby: Ja + jeden znajomy np. X.

W tym trip raporcie pomijam opis miejsca tripu i przeżyć X. Skupię się tylko na tym, czego sam doświadczyłem w podróży z DMT, choć tak naprawdę nie miałem pewności co było w kapsułkach i w jakiej ilości. Jednak doświadczenia opisane poniżej raczej potwierdzają, że to co się wydarzyło to zasługa DMT. Dzięki temu przeżyłem pierwszą w swoim życiu, a być może nie ostatnią psychodeliczną podróż.

  • Pseudoefedryna

Set & Setting: 25 Styczeń 2010. Wieczór, godzina około 20.00, nastrój pozytywny, nieco zmęczony i senny.

Dawka/Metoda 6 tabletek doustnie jakiegoś Angielskiego specyfiku na katar, każda po 60mg czyli łącznie 360mg, 1 tabletka Zirtek

Wiek i doświadczenie:19 lat (180cm, 83kg). Alkohol (dużo), Kodeina (dużo), Gałka Muszkatołowa 2x

Czas trwania: 3-4h

Czas wchodzenia - 1h

  • Metkatynon

Godzina 13 w domu u koleżki. Dobre nastawienie, ładny dzień tylko troche zimno.

Set & Setting: Godzina 13 w domu u koleżki. Dobre nastawienie, ładny dzień tylko troche zimno.
Psychonauci: Ja czyli T. i koleżka M.
Ilość substancji: Metylokatynon w ilości, który powstaje po syntezie z 24 tabletek acataru(czyli po 12 na banie)
Doświadczenie: DXM(4x), MJ(15x), 4MMC(1x), bk- MDMA(1x), Pseudoefedryna(6x), Efedryna(1x), Amfetamina(1x) Benzydamina(1x), MDPV(1x), Metylokatynon(4x)

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo dobre samopoczucie, obcowanie ze wspaniałymi i zaufanymi ludźmi, otoczenie to piękna i zielona kraina w środku lasu nad jeziorem.

Opisane poniżej wydarzenia nie miały miejsca… przecież to zbyt piękne by było prawdziwe…

 

Żyłem wyjazdem od momentu, kiedy dowiedziałem się, że będę mógł się tam pojawić. Jednak przedostatnie dwa tygodnie to był istny mindfuck. Myślami byłem już na miejscu, wyobrażałem sobie okolice, ludzi i to co będziemy tam robić, jak będziemy wspólnie spędzać czas.

randomness