Kraków: narkotyki za ćwierć miliarda w hurtowni leków
wp.pl/PAP
Narkotyki wartości co najmniej 250 tys. zł odnalazła krakowska policja w pomieszczeniach wynajmowanych przez hurtownię farmaceutyczną - poinformował we wtorek kom. Tomasz Klimek, rzecznik krakowskiej policji.
W woreczkach znajdowało się 600 gramów amfetaminy, 500 gramów kokainy i 500 gramów efedryny, używanej do produkcji amfetaminy. Ponadto znaleziono 4 kg białego proszku, który musi dopiero zostać zbadany w laboratorium.
Do odnalezienia narkotyków doszło w ramach śledztwa prowadzonego przez krakowską prokuraturę. Współwłaściciel jednej z hurtowni zawiadomił prokuraturę o próbie wyłudzenia na podstawie sfałszowanych dokumentów 950 tys. marek. Wydaliśmy w tej sprawie kilkanaście nakazów przeszukania. Jedno z nich przyniosło efekt w postaci znalezionych narkotyków - powiedziała rzeczniczka krakowskiej prokuratury Joanna Kowalska.
Narkotykowy magazyn w hurtowni farmaceutycznej
Gazeta Wyborcza
Amfetaminę, kokainę i kilka kilogramów nieznanej substancji odkryli policjanci w budynku należącym do krakowskiej hurtowni farmaceutycznej.
Znalezione narkotyki mają czarnorynkową wartość ok. 250 tys. zł. Natrafiono na nie przypadkiem podczas jednego z kilkunastu przeszukań w ramach śledztwa dotyczącego dużej hurtowni farmaceutycznej w Krakowie. Postępowanie wszczęto pod koniec zeszłego roku, gdy współwłaściciel firmy oskarżył wspólnika o kradzież dokumentów i próbę wyłudzenia 950 tys. marek. Na podstawie przerobionych papierów drugi mężczyzna miał żądać w sądowym pozwie spłaty rzekomej pożyczki.
- Sama amfetamina wystarczyłaby do zrobienia około sześciu tysięcy działek, z kokainy byłoby ich 750 - wyliczał wczoraj komisarz Tomasz Klimek, rzecznik krakowskiej policji. Jak ujawnił, narkotyki leżały ukryte w domu w podkrakowskiej miejscowości. Nie wiadomo, czy były tutaj produkowane, czy tylko przechowywane. Budynek należy do hurtowni, którą organizował mężczyzna podejrzewany o przekręt we wspomnianej wcześniej spółce handlującej medykamentami. Prócz 600 gramów amfetaminy, 500 - kokainy policjanci odkryli w nim również pół kilo efedryny, potrzebnej do produkcji "amfy", oraz cztery kilogramy nieznanego białego proszku.
- Nasze narkotykowe testery nie wykazały jednoznacznie, jaka to substancja. By ją rozpoznać, konieczne są dokładne badania - komisarz Klimek prezentował zalakowane pudło z białym proszkiem. W związku ze sprawą zatrzymano cztery osoby. Po sprawdzeniu wszystkie jednak zwolniono. Prokuratura nie wyklucza rozesłania listów gończych za innymi podejrzanymi o posiadanie narkotyków. Odmawia informacji, czy wśród nich jest współwłaściciel farmaceutycznej hurtowni. Jak ustalono, jego firma działała w Krakowie na przełomie 1999 i 2000 r. Obecnie sprawdza się, jakie zawierała transakcje.
Ire
Komentarze