Grzyby psylocybinowe są przyszłością leczenia depresji – Nowe badania z Wielkiej Brytanii

Najnowsze badania przeprowadzone przez czołowych naukowców z dziedziny psychodelików sugerują, że połączenie psylocybiny z psychoterapią poznawczo-behawioralną mogłoby być bardziej opłacalne w leczeniu głównych zaburzeń depresyjnych niż obecnie stosowane metody.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty konopne
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

170

Najnowsze badania przeprowadzone przez czołowych naukowców z dziedziny psychodelików sugerują, że połączenie psylocybiny z psychoterapią poznawczo-behawioralną mogłoby być bardziej opłacalne w leczeniu głównych zaburzeń depresyjnych niż obecnie stosowane metody.

Badanie pod tytułem “Koszty i efektywność terapii wspomaganej psylocybiną dla ciężkiej depresji“, opublikowane przez Cambridge University Press, wykazało, że koszt leczenia psylocybiną wyceniono na £1200, a połączenie jej z terapią poznawczo-behawioralną prowadzoną przez jednego terapeutę wyceniono na £5239.

Stwierdzono również, że leczenie oparte na psylocybinie daje silniejsze efekty pod względem jakości życia pacjentów po leczeniu (z wynikiem QALY – wskaźnikiem długość życia skorygowaną o jego jakość). Terapia z wykorzystaniem grzybów psylocybinowych była o 10% bardziej skuteczna, niż następna najbardziej skuteczna terapia, czyli psychoterapia poznawczo-behawioralna.

Wyniki te pojawiają się w momencie, gdy dane odkryte przez BBC wykazują, że ponad 25% pacjentów zażywających antydepresanty w Anglii – około dwa miliony osób – bierze je od pięciu lat. Osiem milionów ludzi w Anglii zażywa antydepresanty – o milion więcej niż pięć lat wcześniej.

Badanie zostało przeprowadzone przez czołowych naukowców z dziedziny ekonomii i psychodelików, w tym profesora Paula McCrone’a z University of Greenwich, neuropsychofarmakologa Davida Nutta, a także Henry’ego Fishera i Clare Knight, którzy pracują dla innowacyjnej, komercyjnej organizacji badawczej Clerkenwell Health.

Psychodeliki – przyszłość leczenia chorób psychicznych

Wnioski z badania stanowią najjaśniejsze dowody do tej pory, że przyszłość leczenia pewnych znaczących chorób związanych ze zdrowiem psychicznym znajdzie się w terapii połączonej z leczeniem psychodelikami. Clerkenwell Health prowadzi prace w Wielkiej Brytanii w tej dziedzinie, z serią prób mających rozpocząć się w 2023 roku dla chorób i schorzeń obejmujących PTSD, lekooporną depresję i zaburzenia związane z używaniem alkoholu.

Clerkenwell brał również udział w opracowywaniu badań, gdzie terapię świadczy jeden terapeuta, a nie dwóch, co było standardem w poprzednich badaniach. Clerkenwell uważa, że jeden terapeuta – przy odpowiednich mechanizmach wsparcia – może zapewnić leczenie o tak wysokiej jakości, jak w poprzednich badaniach, gdzie obecni byli dwaj terapeuci.

Firma pracuje teraz nad projektowaniem i przeprowadzeniem kilku prób dotyczących testowania stosowania psychodelików, takich jak psylocybina, w leczeniu chorób obejmujących depresję i PTSD, i aktywnie rekrutuje pacjentów.

Dr Henry Fisher, Chief Scientific Officer w Clerkenwell Health, powiedział: “Wzrost liczby osób w Wielkiej Brytanii, którym przepisywane są antydepresanty, oraz zwiększające się przewlekłe ich stosowanie, pokazują, że potrzeba innowacyjnych terapii dla depresji nigdy nie była bardziej pilna. Nasze badania pokazują, że istnieje duży potencjał dla psylocybiny jako formy terapii dla ciężkiej depresji – z większą korzyścią dla jednostek i społeczeństwa.”

“Apelujemy do pracowników służby zdrowia i decydentów politycznych, aby poważnie rozważyli te wyniki, które sugerują, że psylocybina mogłaby być naprawdę przełomowa dla NHS i dla milionów osób leczonych z powodu depresji w Wielkiej Brytanii“.

“Chociaż jest to stosunkowo droga opcja leczenia, wydaje się, że osiągane wyniki mogą uzasadniać ten dodatkowy koszt, zwłaszcza że jest niewiele opcji leczenia dla osób z najtrudniejszymi do leczenia formami depresji. Potrzebne są dalsze badania, zwłaszcza na temat poziomu wsparcia terapeutycznego, które jest wymagane, ale jest to interesująca terapia, która mogłaby być dobrze pozycjonowana obok bardziej konwencjonalnych metod leczenia.” – stwierdził Paul McCrone, profesor ekonomii opieki zdrowotnej na University of Greenwich.

Profesor David Nutt, profesor neuropsychofarmakologii na Imperial College London, powiedział: “Drug Science jest bardzo zadowolona, że mogła przyczynić się swoją wiedzą do tego ważnego badania. W obliczu obecnych niespełnionych potrzeb w zakresie zdrowia psychicznego, pilnie potrzebne są nowe leczenia. Nasze badania na Imperial College London (a także badania na całym świecie) wskazują, że psylocybina jest skuteczna w leczeniu ciężkiej depresji. Obecne badanie pokazuje teraz, że psylocybina ma także potencjał, aby być formą terapii dla tej choroby.”

“Nasza wstępna analiza ekonomicznego podejścia do terapii wspomaganej psylocybiną w leczeniu depresji jest ważnym krokiem w umożliwieniu dostępu do pacjentów za pośrednictwem NHS w Wielkiej Brytanii” – Joanne Neill, profesor psychofarmakologii na University of Manchester.

Koszt depresji w Wielkiej Brytanii jest znaczący – badania z ostatnich lat, w tym jedno przeprowadzone przez London School of Economics, szacują, że koszt dla gospodarki Wielkiej Brytanii wynosi co najmniej 118 miliardów funtów rocznie.

Czy używanie grzybów psylocybinowych samo w sobie nie jest formą terapii?

Doświadczenia z psychodelikami, takimi jak grzyby psylocybinowe, mogą być bez wątpienia głęboko transformatywne. Dla wielu osób, w tym mnie, te substancje mogą służyć jako katalizatory do samopoznania i głębokiej introspekcji. Jednak czy każdy “trip” psychodeliczny automatycznie kwalifikuje się jako terapia, to zdecydowanie bardziej skomplikowana kwestia. Według mnie tak, ponieważ podczas kilkugodzinnego tripa jesteśmy w stanie przemyśleć całe życie, a psychoterapeuta sprowadza się do roli tripsittera.

Rola terapeuty w terapii psychodelicznej często polega na zapewnieniu bezpiecznego, wspierającego środowiska, które pozwala na głębokie eksplorowanie własnej psychiki. Wiele osób może z powodzeniem przemierzać te psychologiczne przestrzenie samodzielnie, ale dla innych wsparcie terapeuty może być nieocenione, szczególnie jeśli zmagają się z ciężkimi stanami psychicznymi, takimi jak PTSD czy ciężka depresja.

Co więcej, terapia psychodeliczna często zawiera istotne elementy pracy przed i po doświadczeniu psychodelicznym, które pomagają w lepszym zrozumieniu i integracji tego, co zostało doświadczone. O ile samo doświadczenie psychodeliczne może prowadzić do ważnych odkryć, o tyle często to, co dzieje się po “tripie”, czyli integracja doświadczeń psychodelicznych, jest równie ważne dla osiągnięcia trwałej zmiany.

Jeżeli chodzi o koszty, terapia psychodeliczna może być znacznie droższa niż zakup grzybów psylocybinowych na czarnym rynku lub zakup growkitu (zestawu do samodzielnej uprawy grzybów). Terapia ta wymaga czasu i ekspertyzy profesjonalistów, co przekłada się na koszt. Z drugiej strony, samodzielne zakupy mogą być tańsze, ale nie zapewniają one profesjonalnego wsparcia.

Na przestrzeni lat psychodeliki rzeczywiście były obiektem stygmatyzacji i kontrowersji. Jednak najnowsze badania coraz bardziej podkreślają ich potencjalną wartość terapeutyczną. Jest to ważny krok do zmiany społecznej percepcji tych substancji. Niewątpliwie nadal mamy wiele do nauczenia się na temat pełnego potencjału i ryzyka związanego z terapią psychodeliczną, ale rosnąca baza dowodów naukowych sugeruje, że te substancje mogą odegrać ważną rolę w przyszłości leczenia zaburzeń psychicznych.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Katastrofa
  • Wenlafaksyna
  • Zolpidem

Samotny wieczorek w domu. Nic nie zwiastowało masakry.

Zachowana oryginalna pisownia, fatalny styl ukazujący rozkojarzenie myślowe i brak spójności (proszę porównać jakość z innymi TR), 2h po odzyskaniu świadomości. Raport, pomimo totalnej sieczki w głowie - napisał się sam. A brzmiał on tak...

 

  • Grzyby halucynogenne

Zdarzyło się to kilka dni temu. Konkretnie trzynastego października, w mieszkaniu osoby D (chciala zostac anonimowa a jest mi to dosc bliska osoba). Z pozoru miało to być inicjacyjne grzybienie jej w konkretnej ilości (40 sztuk). O ironio, chciałem z nią przy tym być wiedząc że mnie grzyby nie czeszą w sposób znaczący. Nawet dzień wcześniej wygłaszałem Mancie alias Lwu, że utarta kontroli nad grzybami to raczej cecha osobowościowa niż coś dotyczące każdego i że mnie nigdy to nie spotkało i raczej nie spotka. Tu się strasznie pomyliłem i "nagrzeszyłem" butą.

  • DOI


DOI

Dawka: ok. 2,5 mg

Waga:63 kg

Metoda przyjęcia: Doustnie

Wcześniejsze doświadczenia z tą substancją: Brak

Set & Setting: Lekki kac po imprezie z dnia poprzedniego, dobry humor i nastawienie, pusty żołądek



Wstałem lekko skacowany. Skacowany po imprezie ziołowo-alkoholowo-tussipectowej. Nie było jednak tak źle. Przywitałem się z moją kobietą, która spała koło mnie. Umyłem oczka, ząbki i paszki.


  • 3-MeO-PCP
  • Problemy zdrowotne

oboje podeksytowani przed wyjazdem, pełen luz, królowa życia i król.

  Dopiero dzisiaj uswiadomiłam sobie, ile czasu mineło od mojego ostatniego upadku. A może on nastepuje własnie teraz, kiedy o pierwszej w nocy piszę te słowa popijajac piwo gaszące zewnętrzny żar, przykrywające wewnętrzną pustkę.

randomness