Narkomania jest coraz częstszym zjawiskiem wśród kierowców.

Zjawisko narkomani wśród kierowców jest mało nagłośnione i słabo rozpoznawalne. Dotyczy przede wszystkim kierowców samochodów ciężarowych, przedstawicieli handlowych, kierowców samochodów dostawczych i młodych kierowców samochodów osobowych. W odróżnieniu od młodych ludzi spragnionych emocji, którzy używają środków psychoaktywnych w celach rozrywkowych, kierowcy zawodowi z pomocą używek próbują stłumić potrzebę snu oraz narastający stres.

Koka

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

2169

Zjawisko narkomani wśród kierowców jest mało nagłośnione i słabo rozpoznawalne. Dotyczy przede wszystkim kierowców samochodów ciężarowych, przedstawicieli handlowych, kierowców samochodów dostawczych i młodych kierowców samochodów osobowych. W odróżnieniu od młodych ludzi spragnionych emocji, którzy używają środków psychoaktywnych w celach rozrywkowych, kierowcy zawodowi z pomocą używek próbują stłumić potrzebę snu oraz narastający stres. Większość z tych osób nie jest świadoma, jaka substancja, w jaki sposób wpływa na ludzki organizm.

• amfetamina i jej pochodne: stany bezsenności, zmienne nastroje, rozszerzenie źrenic, wzrost temperatury ciała, stany halucynacyjne, drżenie kończyn, zaburzenia pracy serca, odwodnienie organizmu, wielomówność, wysypki, zaburzenia pracy nerek i wątroby. • barbiturany: przyćmienie świadomości, zmniejszona zdolność do oceny sytuacji, senność, trudności z mówieniem (zlewanie się mowy), utrata koordynacji ruchów.

• ecstasy: stany niepokoju i depresji oraz zamiennie euforii, manie prześladowcze, paranoje, nieregularna praca serca, bóle w klatce piersiowej, drżenia, niska sprawność intelektualna, agresywność, podwyższone ciśnienie, odwodnienie organizmy, pękanie naczyń krwionośnych, zmienność nastrojów, zaburzenia snu, omdlenia, wymioty, zaburzenia pracy nerek, wątroby, serca, powiększone źrenice.

• grzyby halucynogenne: stany halucynacyjne, bóle brzucha, wymioty, uszkodzenia nerek, wątroby, zatrucie organizmu, utrata pamięci, gadatliwość i nadmierna wesołość, wyostrzenie zmysłów.

• konopie indyjskie: stany suchości w ustach i gardle, uczucie paniki, mniejsza aktywność, zapalenia górnych dróg oddechowych.

• inne przetwory konopi: problemy z koncentracją, stany lękowe prowadzące do paranoi, zwiększone pocenie się, powiększone źrenice, przekrwione oczy, stany euforyczne, zaburzenia świadomości i omamy, mdłości.

• kokaina: wzmożona aktywność i nadpobudliwość, bezsenność prowadząca do wyczerpania, silne bóle głowy, bladość skóry, nudności i wymioty, drgawki, stany depresyjne, katar, wycieki i krwawienia z nosa, kołatanie serca, gorączka, utrata aktywności seksualnej prowadzącej do impotencji, drgawki, zimne poty.

• crack: wychudzenie organizmu (przy zażywaniu długotrwałym), zaburzenia mowy, pracy serca i oddychania, silnie powiększone źrenice.

• opiaty: (opium, morfina, heroina lub inne półsyntetyczne pochodne opiatów): apatia, drżenie kończyn i całego ciała, przyspieszone bicie serca, pieczenie skóry, nudności, zawroty głowy, wymioty, cieknący nos, zwiększone wydalanie moczu, senność, brzydki zapach potu, bóle stawowo – mięśniowe, skurcze i bóle brzucha, zaparcia, próchnica zębów, niskie ciśnienie krwi, uczucie zimna, ogólne wyniszczenie i degeneracja organizmu.

• LSD: napady lekowe, omamy, ogólna apatia, flashback, stany agresji lub depresji, wysokie ciśnienie krwi, podwyższona temperatura ciała, ślinotok, drgawki, rozszerzenie źrenic, głębokie stany lękowe przechodzące w psychozy, zawroty głowy i mdłości, wiotkość mięśni, problemy z koordynacją ruchów, zaburzenie przestrzenne, próby samobójcze.

• substancje wziewne: zapalenie spojówek, katar, kaszel, wydzieliny i krwawienie z nosa, bóle głowy, stawów i klatki piersiowej, osłabienie mięśni, stany przygnębienia i apatii, dezorientacja, zmęczenie, nadwrażliwość na światło, dzwonienie w uszach, wzrost lękliwości, zaniki pamięci, problemy z koordynacja ruchową, uszkodzenia mózgu i nerwów, wątroby, nerek.

• GHB: częściowa utrata przytomności, obezwładnienie, stany euforyzujące, okresowa amnezja. Nasuwa się tylko jeden wniosek – osoba znajdująca się pod wpływem narkotyków nie jest w stanie kontrolować swoich zachowań i ma ograniczony kontakt z otaczającym ją światem, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych osób uczestniczących w ruchu drogowym.

Artykuł został przygotowany na podstawie badań przeprowadzonych przez Mariusz Jędrzejko i Wiesława Bożejewicza.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Maza (niezweryfikowany)
HA HA HA HA HA HA HA.....
gugol (niezweryfikowany)
nie wymaga komenta (kto ma oczy nich czyta)
Anonim (niezweryfikowany)
HeHeHeHeHeHeHeHeHeHeHeHe
hogata (niezweryfikowany)
moje aktualnie szerokooo otwarte=]
Xavi (niezweryfikowany)
O Qrwa , ja wątpie , żeby ktoś był wstanie prowadzić po LSD , albo grzybach halucynogennych:D..LOL.
Anonim (niezweryfikowany)
Debata w Krakowie (15.01.2008) - wie ktos cos na temat tej debaty co była ?? ;>
hogata (niezweryfikowany)
bombowiec =D albo rakietą dalo by rade hehehe
Anonim (niezweryfikowany)
"inne przetwory konopi:..." to znaczy że sie ubiore w coś stwozonego ze konopii to spowoduje wypadek??:D Nasuwa się tylko jeden wniosek – osoba znajdująca się pod wpływem niczego nie spowoduje wypadku. A pozatym gdyby stany po narko były by tak jak tu opisywane to nikt przeciesz by ich nie brał! A coraz więcej osób sie bawi pod ich wpływem!
cubre (niezweryfikowany)
http://wiadomosci.onet.pl/1677443,69,item.html
BeRiX (niezweryfikowany)
Kierowca na kwasie.... dobre
NLX (niezweryfikowany)
http://pl.youtube.com/watch?v=5qvQ_2nsVtk&feature=related szkoda że nie jarają zielska :P
Anonim (niezweryfikowany)
do tych co się dziwią że kierowca może jeździć skwaszony. Sam praktykowałem 2 razy wspólnie z kumplem. Jazda nieziemska, ile emocji! Ale droga zamienia się w tunel. Raz tak sie nam wkręciło ze bujneliśmy się 214 km/h !! Czułem się jak w bolidzie formuły 1 ! Poza tym stojąc na skrzyżowaniu, nie wiedziałem gdzie się w ogóle znajduję :)
hoga (niezweryfikowany)
o ja jebie chłopaku!ale zrywusy z Was=) dople=D zółłffik dla Was.Juz Cie lubie=)) najgorsze jazdyjakie mialam-,,wariatka" [grudki z domieszka pomaranczowego/rozowawego -byc moze jakies psycho-ni wim]niedawno pojawila sie w moich rejonach->efekt-> widok jezdzcow na koniach,trupy przed baletami,magiczne postacie w miejscach gdzie ich nie powinno byc,generalnie omamy,trzaski ze lep płonie, pozniej nawet na zwale akurat dla mnie to nie bylo fajne-ale wielu sobie chwali [efkt zblizony do kwasikow,halunow etc]-uwaga! szybko mozna trafic do bialego domu bez klamek-przyklad-2mc-e brania -1,5mc-a w wariatkowie a po wyjsciu 100%owe przekonanie o opentaniu przez diabla,egzorcyzmach ,o mowieniu o sobie jako wyslanniku diabla[bylam tego swiadkiem]itp Serio,zwracajcie uwage na swoja bańke,trzaski sa naprawde nieprzyjemne,jak czujesz ze zaczyna sie robic niefajnie-stopuj.wiem ze to nie zadna rada ale pisze to tak jakos he=] <bo mi ise nuuuudzi>
ConrPL (niezweryfikowany)
Więc wojsko daje swoim pilotom amfetaminę, aby zmniejszyć ich zdolność prowadzenia pojazdów mechanicznych?;)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Ekscytacja, ciekawość, pozytywne nastawienie do wszystkiego.

Sobota rano. Dzień piękny, wyczekiwany. Jeszcze nie wiemy jak piękny jest dziś świat, bo światło przysłania nam słomkowa roleta. Jest może koło 11 rano, umówieni jesteśmy na mieście dopiero o 14. Ja i G. ogarniamy się powoli, jemy śniadanie, pijemy kawę. Pakujemy najpotrzebniejsze rzeczy. Maluję się, palimy lufkę, pokładam się ze śmiechu na podłodze, kończę makijaż. Wychodzimy. Jadąc na rowerach podziwiamy wiejski krajobraz. Mam wrażenie, że czytanie masowej ilości tripraportów o psychodelikach na kilka dni przed wywarło wpływ na moje postrzeganie świata.

  • Inhalanty

Substancja: Gaz Ronson (Propan Butan)


Doswiadczenie: Marihuana, Hasz, Klej, Benzdydamina, DXM, Ronson.


Dawka: 300ml (+free)


"set and setting": Park, polana


Stan umyslu: Niepokój


Efekty: Halucynacje, zamotanie.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne z jedocześnie ogromnym stresem przed nieznanym. 2 tygodnie całkowitej trzeźwości przez wzięciem. Trip w pięknym miejscu na wzgórzu w lesie. Towarzyszyła mi moja dziewczyna, która nie miała żadnych doświadczeń z lsd. Substancje tą brałem by zmienić coś w swoim życiu i poznać to piękno, o którym wszyscy piszą.

Do Lsd przygotowywałem się bardzo długo i poważnie. Przeczytałem wiele artykułów, poznałem wiele historii i możliwości wynikających z zażycia substancji. Jestem osobą, która bardzo rozważnie i odpowiedzialnie sięga po nowe używki więc łączny czas przygotowań zajął mi około 2 miesięcy (nabycie wiedzy, zdobycie czystego lsd oraz zaplanowanie samego tripa). Zacznę może od tego dlaczego w ogóle sięgnąłem po tą mistyczną używkę. Nie zagłębiając się w historie mojego życia powiem jedynie tyle, że bardzo się zmarnowałem.

  • Ketony
  • Uzależnienie

Kiedyś modliłam się, by go wziąć, a teraz modlę się, by tego nie zrobić..

POCZĄTEK

To było jakoś w styczniu 2017 roku. Pamiętam absurdalnie małe ścieżki brane w długich odstępach czasu i niewyobrażalną moc... Siła do pracy, chęć rozmowy z ludźmi, sensowne wypowiedzi i brak zwały rano. Cud miód! Jakoś po pół roku sorty trafiały mi się coraz gorsze. Tylko łeb bolał i spać się nie dało. Za to zejście to była kilkugodzinna walka z myślami samobójczymi... Na jakiś czas odstawiłam ten specyfik i testowałam inne, ale on się na mnie czaił i czekał aż mu ulegnę.

ŚLEPA FASCYNACJA