MI6 – król światowego handlu narkotykowego

Może być zaskakującym dla wielu osób, że światowy handel narkotykami jest kontrolowany i utrzymywany przez agencje wywiadowcze. A brytyjski wywiad jest z nich wszystkich najważniejszy.

syncro

Kategorie

Źródło

www.thetruthseeker.co.uk

Odsłony

7604
Może być zaskakującym dla wielu osób, że światowy handel narkotykami jest kontrolowany i utrzymywany przez agencje wywiadowcze. A brytyjski wywiad jest z nich wszystkich najważniejszy. Jako najstarsze i najbardziej rozeznane w “branży”, brytyjskie MI5 i MI6 z samego centrum Londynu kontrolują wiele innych agencji wywiadowczych na świecie (CIA, MOSSAD etc.) trzymając je w gęstej sieci intryg i korupcji. Nazywam się James Casbolt i pracowałem dla MI6 biorąc udział w organizacji “czarnych operacji” przemytu kokainy wspólnie z IRA i MOSSAD'em do Londynu i Brighton w latach 1995 – 1999. Mój ojciec, Peter Casbolt, również pracował dla MI6, zajmował się współpracą z CIA i włoską mafią, z którymi wspólnie organizował przemyt kokainy do Wielkiej Brytanii. Z własnego doświadczenia wiem, że różnice pomiędzy tymi grupami rozmyły się, ponieważ koniec końców jesteśmy jedną międzynarodową organizacją pracującą wspólnie nad tym samym celem. Byliśmy laleczkami, za których sznurki pociągaja ich władcy, prosto z centrum Londynu. Na większości płaszczyzn agencje wywiadowcze nie są lojalne w stosunku do mieszkańców krajów, z których sie wywodzą. Agencje postrzegają same siebie jako “ponad-narodowe”. Zostało udowodnione poza cieniem wątpliwości, że CIA sprowadzało większość narkotyków do USA przez ostatnie pięćdziesiąt lat (patrz: strona www “From the wilderness”, byłego oficera LAPD Michael'a Rupets'a). CIA została utworzona przez MI6 w 1947 roku i działa według rozkazów płynących od wywiadu brytyjskiego. Dziś CIA jest wciąż lojalna wobec międzynarodowych bakierów działających w centrum Londynu i światowej elity rodzin arystokratycznych, takich jak Rothschildowie i rodzina Windsor. Odkąd tylko powstała, MI6 zawsze sprowadzała narkotyki do Wielkiej Brytanii. Nie sprowadzała “jakiś” ilości narkotyków, szacuję, że MI6 sprowadza około 90 procent. Robi to poprzez kierowanie wieloma organizacjami przestępczymi i grupami terrorystycznymi, a te, np. IRA, są pełne agentów MI6. Agencja sprowadza do Wielkiej Brytanii heroinę z bliskiego wschodu, kokainę z południowej Ameryki i marihuanę z Maroka, ale również z innych miejsc. Brytyjski wywiad zaprojektował i wyprodukował również LSD w latach piećdziesiątych, między innymi w takich miejscach, jak Tavistock Institute w Londynie. W latach sześćdziesiątych MI5 i MI6 wspólnie z CIA używały LSD jako broni przeciwko agresywnym protestantom tamtych lat zamieniając ich w “dzieci kwiaty”, które były zbyt naćpane, by zorganizować rewolucję. Doktor Timothy Leary, guru LSD lat sześćdziesiątych, był laleczką CIA. Pieniądze i narkotyki na jego badania, pochodziły od wywiadu, a sam Leary mówł, że Cord Mayer, agent CIA prowadzący “kulturę LSD '60” - “pomógł mi lepiej zrozumieć moją polityczną i kulturową rolę”. W 1998 MI5 wysłało mi 3 tys. dawek LSD w nasączonych kartonikach z obrazkami przedstawiającymi flagę unii europejskiej. Człowiek z MI5, który je wysłał, powiedział mojemu ojcu, że to rządowy “podpis”, a ta partia LSD została nazwana “Europa”. Ten światowy handel narkotykami, kontrolowany przez angielski wywiad, wart jest przynajmniej 500 miliardów funtów rocznie. To więcej pieniędzy niż można zarobić na handlu ropą naftową, a ekonomia Wielkiej Brytanii i USA są kompletnie uzależnione od narko-biznesu. Szef mafii John Gotti, na pytanie w sądzie czy organizował przemyt narkotyków odpowiedział: “Nie, nie możemy konkurować z rządem”. To tylko pół prawdy, ponieważ mafia i CIA to tak na prawde ta sama grupa na najwyższym poziomie działania. W Wielkiej Brytanii, pieniądzie z narko-biznesu prane są przez Bank of England, Barclays Bank [Barcleys jest jednym z największych street-bank'ów, bardzo dużo ludzi trzyma w nim swoje pieniądze – hyperreal] i inne dobrze rozpoznawalne na rynku firmy. Pieniądze są przelewane z konta na konto, póki droga ich pochodzenia nie zgubi się w olbrzymiej sieci tranzakcji. Po tej operacji pieniądze wychodzą “czyściejsze”, ale nie dostatecznie czyste. Poźniej kupuje się za nie np. diamenty od skorumpowanych rodzin trzymających tą gałąź biznesu, np. Oppenheimerów. Następnie diamenty są sprzedawane i pieniądze zostają ostatecznie “wyprane”. MI6 i CIA są również odpowiedzialne za epidemię cracku w Wielkiej Brytaniii i USA. W 1978 roku MI6 i CIA działały w południowej Ameryce odkrywając efekty palenia przez miejscową ludność “basuco” - pasty wyrabianej z liści koki. Efekty były podobne do palenia cracku. Agencje zauważyły, że potencjał uzależniający był znacznie większy od przyjmowania zwykłej kokainy i stworzyły crack, którego receptura pochodziła bezpośrednio od “basuco”. MI6 i CIA zalały Wielką Brytanie i USA crackiem. Dwa lata później, w 1980 roku, rządy obu krajów doczekały się efektów epidemii cracku na ulicach miast. 23 sierpnia 1987 roku, w wiosce na południe od Little Rock w USA, dwóch nastolatków – Kevin Ives i Don Henry zostało zamordowanych po tym, jak stali się przypadkowymi świadkami przerzutu kokainy przez CIA. Transport ten był częścią operacji przemytniczej zorganizowanej na małym lotnisku w Mena, w Arkansas. Bill Clinton, ówczesny gubernator stanu, działał wtedy wspólnie z CIA, a kokaina warta 100 milionów dolarów przechodziła przez to lotnisko każdego miesiąca. Jako dowód zobacz książkę “Compromise” i “Dope Inc.”. Na trasach, którymi mój ojciec przemycał narkotyki dla MI6, cokolwiek “wypadło z ciężarówki” - mógł zatrzymać i sprzedać na własną rękę w Anglii. Tak długo, jak mój ojciec prowadził załadunek łodzi marihuaną w Maroku i rozładunek na Costa del Sol, a potem transport narkotyku ciężarówkami wywiadu i IRA do Wielkiej Brytanii, każdego miesiąca, brytyjski wywiad był zadowolony. Tak długo, jak mój ojciec nadzorował przemyt kokainy z Rzymu każdego miesiąca, MI5 i MI6 były zadowolone. Jeśli zatrzymał troche dla siebie, nikogo to nie obchodziło, ponieważ narkotyków i pieniędzy było dostatecznie dużo, żeby zmieścić się w 500 miliardach funtów rocznie. Tymi, którzy naprawdę płacili, byli ludzie uzależnieni. Płacili cierpiąc. Ale na wszystkim jest karma, dlatego i ja i mój ojciec uzależniliśmy się w końcu od heroiny. Mój ojciec zmarł uzależniony w więzieniu, w bardzo dziwnych okolicznościach. Dziś ja jestem czysty i chciałbym zatrzymać cierpnienie, które ten światowy narko-handel powoduje. Agencje wywiadowcze zawsze używały uzależniających narkotyków, jako broni przeciwko masom, by wprowadzić swoj długoterminowy plan jednego światowego rządu, jednej światowej policji (NATO), oraz kontrolowanej populacji znanej, jako New Word Order. W czasie, gdy ludzie w narkotycznym czy alkoholowym transie oglądają “Coronation Street” [angielska opera mydlana nakręcona pół wieku temu – hyperreal], nowy porządek świata tworzy się za ich plecami. Żeby właściwie naświetlić temat, przedstawiamy główne osoby:
  1. Tibor Rosenbaum, agent MOSSADu, szef mieszczącego się w Genewie Banque du Credit International. Ten bank był prekursorem dla Bank of Credit and Commerce International (BCCI), który jest głównym bankiem piorącym pieniądze pochodzące z narko-biznesu. Magazyn “Life” przedstawia bank Rosenbauma, jako pralnie pieniędzy dla Meyera Lanskiego z amerykańskiej rodziny przestępczej. Tibor Rosenbaum stworzył i wspierał “Permindex” - zabójstwa dokonywane przez MI6, między innymi za zabójstwo Johna F. Kennedy.
  2. Robert Vasco, opłacany przez szwajcarską odnogę rodziny Rothchild, ważne ogniwo w połączeniu USA z kartelem Medellin (Kolumbia).
  3. Sir Francis de Guingand, były szef angielskiego wywiadu, obecnie mieszkający w południowej Afryce (jak każdy szef MI5 i MI6 był wciągnięcy w świat narkotyków przed i po nim).
  4. Henry Keswick, przewodniczący Jardine Matheson, która jest jedną z największych operacji przerzutu narkotyków na świecie. Jego brat, John Keswick jest przewodniczącym Bank of England.
  5. Sir Martin Wakefield Jacomb, dyrektor Bank of England w latach 1987 – 1995, przewodniczący zarządu Barclays Bank w 1985, dyrektor grupy angielskich gazet Telegraph w 1986. Informacje o przemycie narkotyków nie pojawiają się w głownych mediach. Ludzie, którzy czuwają nad przebiegiem tych przestępstw kontrolują większość największych mediów. W USA były dyrektor CIA, William Casey, był, przed swoją śmiercią w 1987 roku, szefem rady sieci medialnej ABC. Wielu wtajemniczonych podaje, że ABC jest siecią zarządzaną przez CIA.
  6. George Bush, senior, były prezydent a wcześniej szef CIA, amerykański głównodowodzący na rynku narkotykowym. Przygotowywał więcej wojen przeciwko narkotykom niż jakikolwiek prezydent wcześniej. W rzeczywistości te wojny to eliminacja konkurencji. Cała książka mogła by zostać napisana o zaangażowaniu Busha w światowy handel narkotykami, zostało to dobrze przedstawione w książce “Dark Alliance”, dziennikarza śledczego Garego Webb'a.
Gary Webb został odnaleziony martwy z dwoma ranami postrzałowymi z tyłu głowy. Wytłumaczono to jako samobójstwo. To kłamstwo. Gary Webb, tak samo, jak ja i wiele innych osób, odkrył, że olbrzymia ilość pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami użyta została do “ściśle tajnych” projektów. Między innymi do budowy i zarządzania podziemnymi bazami w Dulce w Nowym Meksyku, Pine gap w Australii, Snowy mountains w Australii, paśmie górskim The Nyala w Afryce, zachodnim Kindu w Afryce, obok libijskiej granicy w Egipicie, pod Mont Blanc w Szwajcarii, Narvic w Skandynawii, wyspie Gottland w Szwecji i wielu innych miejscach na świecie. Więcej o tych podziemnych bazach dowiecie się z następnego odcinka. Informacje na temat światowego handlu narkotykami kierowanego przez agencje wywiadowcze koniecznie muszą ujrzeć światło dzienne. Za jakiekolwiek informacje, komentarze i źródła, które pomogą mojej pracy, będę bardzo wdzięczny. James Casbolt – były agent MI6 c. 2006 James Casbolt- St Ives, Cornwall, 19/5/06 E-mail: jamescasbolt(at)hotmail.co.uk Zob. również.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)

Komentarze

papa (niezweryfikowany)
Panowie, zdejmijcie ten art bo tylko sie osmieszacie... Tylu bzdur w jednym tekscie dawno nie czytalem, jak bede mial troche czasu postaram sie krok po kroku obalic 'argumenty' autorow... ech hyperreal mial (ma?) byc z zalozenia rzetelnym serwisem a tu takie smieci... :(
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=art]Doktor Timothy Leary, guru LSD lat sześćdziesiątych, był laleczką CIA. Pieniądze i narkotyki dla jego badań pochodziły od wywiadu, a sam Leary mówł, że Cord Mayer, agent CIA prowadzący “kulturę LSD ‘60” - “pomógł mi lepiej zrozumieć moją polityczną i kulturową rolę”. W 1998 MI5 wysłało mi 3 tys. dawek LSD w nasączonych kartonikach z obrazkami przedstawiającymi flagę unii europejskiej[/quote] oo to wtedy już była UE?
syncro
[quote]oo to wtedy już była UE? [/quote] Nom, powstała 1 listopada 1993.
Pit (niezweryfikowany)
http://www.bph.pl/pl/ue/abc/kalendarium
Loreggio (niezweryfikowany)
A kiedy powstała Unia Mądralo?? A Traktat w Mastricht kiedy był?? he? Jak nie wiesz to lepiej może się nie wypowiadaj!
Anonim (niezweryfikowany)
Traktat ustanawiający Unię Europejską podpisano w Maastricht 7 lutego 1992 roku; wszedł w życie 1 listopada 1993 roku (po referendach przeprowadzonych w państwach członkowskich). Sygnatariuszami były: Belgia, Dania, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Portugalia, RFN, Wielka Brytania i Włochy.
syncro
Nie strasz, znajdz czas i obalaj. Ten tekst nie jest napisany przez redakcję hyperreala, tylko przez pana Casbolta. Może to świr? Jedyne co przychodziło mi do głowy podczas tłumaczenia, to pytanie "ciekawe, czy to prawda". Jeśli masz pełniejsze informacje na ten temat, z chęcią je przeczytam.
slu
szybko znika z serwerow to fakt...
Anonim (niezweryfikowany)
http://www.jamescasbolt.com/news2.htm zainteresowanym polecam
Loreggio (niezweryfikowany)
Bzdur?? A kim Ty jesteś, że możesz znać prawdę?? Policjantem z odblaskową kamizelką, któremu powiedzieli w szkole policyjnej jak jest?? Zanim nazwiesz ludzi umieszczających ten artykuł, że się ośmieszają, to nie tłumacz się brakiem czasu, tylko "wytłumacz jak jest" i skąd to możesz wogóle wiedzieć agencie MI6
Anonim (niezweryfikowany)
agentem :):):):):)
Dziomb (niezweryfikowany)
Toż to jakis bełkot. Nie bądźcie śmieszni.
Dahakon (niezweryfikowany)
jesli to jest prawda to wszyscy mamy na prawde przejebane ;J. juz nie mowa o jakiejkolwiek legalizacji, bo w takim wypadku jest ona niemozliwa... tak poza tym to naprawde dobry pomysl na skolowanie kasy- drugsy, majac monopol moga zrobic po prostu wszystko, a usa prowadzac swoja 'drug wars' trzyma za jaja polowe ameryki poludniowej juz nie mowiac o eliminowaniu wrogow wewnatrz swojego panstwa ;J. no tak, czyli to tak wlasciwie jedna agencja wywiadowcza wlada swiatem... to chyba najbardziej interesujacy kawalek ;D, a cia jest lojalna wobec mi6 przez wzglad na stare dobre czasy jak ci drudzy ja zakladali... to skad sie biora walki miedzy agencjami skoro to wlasciwie jedna firma (mossad, mi6, cia)? no, ale wszystkiego wiedziec nie mozemy ;J. nie wiem jak reszta, ale ja czekam na ten drugi odcinek ;D
Jadida (niezweryfikowany)
Text ciekawy, (świetny materiał na gooood moooovie ;D) ale czy prawdziwy... hmmm... Tego to się panowie nigdy nie dowiemy ( to wie pwenie tylko autor owego textu). Ciekawe tylko, że pan James Casbolt wyjawia sekrety najwięszej afery świata w jego równie wielkiej historii i wciąż oddycha a były pracodawca przygląda się temu beztrosko ;). Pewnie jeszcze śle mu emaile z gratulacjami na adres jamescasbolt(at)HOTMAIL(!!!;D;D;D!!!.co.uk a pieniążki wspierające jego talent pisarski przelewa na konto w Barclays Bank. Z drugiej strony to najlepiej nie popularyzować takich artykółów i nie robić zbyt dużego szumu wokół osoby James'a Casbolt'a bo i tak mało prawdopodobne, że ktoś w to uwierzy a za jakiś czas lekarz stwierdzi przedawkowanie heroiny spowodowane zbyt czystym towarem pochodzącym prosto z laboratorium i nikt się nie zdziwi bo przecież jak ćpał kiedyś to jest pewne w 90%, że zaćpa jeszcze raz :P. Nie zdziwiłbym się jeśli okazało by się, że to prawda. Wszyscy dobrze wiemy, że handel narkotykami to potężne pieniądze. To stały dochód, bo osoba uzależniona zrobi wszystko, żeby kupić towar i nie być na głodzie a wydaje dziennie na jego zaspokojenie fortunę. Takich osób są miliony. Zresztą wszystko jest możliwe na tym świecie, gdyż ma on potężnego i bardzo złego władcę- Szatana- boga tego świata (Łuk 4:5-7; 2Kor 4:4; Obj 13:1,2; Dan 10:13,20). Jednak to nie będzie trwało wiecznie bo wielkim krokiem zbliżamy się do końca świata podległego Szatanowi i mjego poplecznikom. Wkrótce Bóg unicestwi go a na ziemi utworzy raj pod rządami swojego syna Jezusa Chrystusa (Obj 20:10). Tam nie będzie handlarzy i uzależnionuch (Obj 21:1-4; Izaj 25:8).
Anonim (niezweryfikowany)
http://www.jamescasbolt.com/news2.htm
SirOzzy (niezweryfikowany)
Moim zdaniem to jest taka sciema ze az plakac mi sie chce. Ludzie ktorzy wierza, ze ten opis jest prawdziwy sa w strasznym bledzie. Gdyby spojzeli na sprawe logicznie zauwazyli by ze IRA i MI6 nie sa wstanie ze soba wspolpracowac. Tak samo jak MOSAD i MI6. Przeciez to sa agencje wywiadowcze i kontrwywiadowcze ktore zwalczaja sie wzajemnie. Co do IRA to niech mi ktos poda konkretny dowod na to ze organizacja terrorystyczna jaka jest IRA wspolpracuje z agencja wywiadowcza MI6. Ludzie pomyslcie jakimi wartosciami kieruja sie jedni i drudzy. Pomyslcie w jaki sposob MOSAD jako organizacja zydowska moze bawic sie w narkotyki???? Gdybyscie choc troszke zastanowili sie kim sa zydzi wiedzielibyscie zo Oni nigdy nie beda sie bawic w prochy. Podsumowujac.... Te kilka argumentow moim zdaniem jest wystarczajacych do tego aby obalic caly ten artykul. W przypadku gdy jest tak bardzo prawdopodobne oszustwo nawet najmniejsze niescislosci obmnazaja prawdziwa intencje autora. Zgadzam sie rowniez z Jadidą. Bardzo madre slowa. Pozdrawiam.
slu
heh, jasne, ze autor tego tekstu, jak to zwykle w tego typu publikacjach bywa, bo nie jest to pierwsza i nie ostatnia o wplywach wywiadu w swiatku narkotykowym, miesza fakty z swoimi domyslami, ale mysle, tez po swoich i innych doswiadczeniach, ze jest bardzo wiele prawdy w tym co napisal co do wywiadu i kontrwywiadu i walk pomiedzy roznymi agencjami, no coz, patent ten do perfekcji opracowali sowieci, przez tworzenie dwoch sluzb: wojskowych i cywilnych, ktore wlaczyly miedzy soba o wplywy, zapewniali sobie w pewien sposob bezpieczenstwo,w ten sposob, zadna z tych sluzb nie byla zbyt potezna, by realnie zagrozic wladzy a co do uzywania narkotykow do czerpania przez sluzby kozysci finansowych, a takze do celow politycznych, mozna sobie poczytac nawet w oficjalnych raportach onz...
Evil (niezweryfikowany)
Twoje argumenty: 1. Przeciez to sa agencje wywiadowcze i kontrwywiadowcze ktore zwalczaja sie wzajemnie. 2. Pomyslcie w jaki sposob MOSAD jako organizacja zydowska moze bawic sie w narkotyki???? Uważasz ponadto, że te argumenty to wszystko co potrzebne, żeby "obalić" ten artykuł. Pozwól, że odpowiem na te argumenty. 1. Skąd to wiesz? Powiem ci, że nie wiesz nic. A metaforycznie opisując (podlizując się l***wi) to wiesz gówno. Tyle ile oni zechcą zebyś mógł wiedzieć. Ile istnieje prawdziwych służb specjalnych, które są po prostu tajne? 2. Po pierwsze: MOSAD nie jest organizacją żydowską, tylko izraelskim wywiadem. Jaka w tym różnica? Istnienie państwa Izrael jest sprzeczne z zapisami Starego Testamentu. Nowe Jeruzalem miało zostać założone przez Boga. Istnieje nawet żydowska organizacja przecziwna Izraelowi i żądająca 'skasowania' tego paśtwa. Poza tym, większość agentów mosadu ma tyle do żyda, co nazywająca się chrześcijanką recenzentka "kodu~" z Rzep~ (która twierdzi, że jej wszystko jedno czy Jezus zmartwychwstał, czy miał rodzinę) do chrześcijan.
prophet (niezweryfikowany)
...to najlepszym sposobem zdyskredytowania jakiejs teorii spiskowej jest wykazanie jej niedorzecznosci przez tych jakoby wiedzacych-najlepiej. wtedy nawet jezeli ktos glosno krzyczy prawde, to i tak wszyscy pomysla ze jest wariatem... czyli najlepiej oszukac spoleczenstwo wymyslajac tak niedorzeczny plan, ze i tak nikt w niego nie uwierzy i go sumiennie realizowac :] howgh
psyke (niezweryfikowany)
jezu, ale glupoty... ogolnie wszystkie spiskowe teorie sa po prostu zajebiste. Odrzucaja wszelka logike i lekcewaza rozwoj podstawowych ideologii, pradow. mowienie, ze hipisi zostali "wyprodukowani" z agresywnych protestantow to juz szczyt glupoty - a niby przeciwko czemu agresywni protestanci mieliby sie wtedy buntowac. hipisi wlasnie byli w opozycji do amerykanskich protestantow goniacych za pieniedzmi. a dr leary (juz wczesniej slyszalem podobne brednie na jego temat) gdyby byl agentem nigdy nie pozwolono by wydac "polityki ekstazy". poza tym nic dziwnego, ze jako agent przesiedzial chyba ze 2 lata w pierdlu, z ktorego uwolnili go wheathermani (hehe, pewnie tez zajebisci agenci). "europa" - partia lsd buahahaha
Może wódki? (niezweryfikowany)
Co to kurwa za tłumaczenie, że żydowska organizacja nie może sie bawić w prochy?!?!?!?! A kurwa w torze to pewnie jest mowa o zabijaniu i tp.? Weź se chłopie poczytaj biblię, poznaj jej prawa i zobacz jak w wielu aspektach kłuca sie one z MOSADem, zwlaszcza stary test. ktorego ortodoksyjni sie trzymaja. W zasadzie to tylko pierwsze 5 ksiag Moirzesza, dupku. Widze, że masz małe wiadomości jebańcu, wiec wiec ze ortodoksyjnych w Izraelu jest garstka. Mieszkalem w izraelu przez 7 lat i znam ten kraj dobrze i jego polityke wewnetrzna terz. A ty żyjesz w poloni i guwno wiesz jełopie. Tak naprawde to moSAD jezd sprzedajną kurwa i robi dla tych co płacą, czyli dla stanów i Uk, bo chroniom izraelowi dupe przed iranem i osciennymi. W izraelu jest ponat 70 ugrupowan politycznych ktuzy z judeizmem nie maja nic wspolnego. Wiec jak nie wiesz nic to sie kurwa idioto nie kompromituj!!!
SirOzzy (niezweryfikowany)
sluchaj kolego niewiem czy zdajesz sobie sprawe z tego ze obrazasz mnie a za takie zachowanie groza sankcje karne.. To gdybys niewiedzial. Natomiast co do Twojego slownictwa... coz widac Twoje ograniczenie intelektualne i brak podstawowego wyksztalcnia. Oczywiscie nawet nie potrafisz pisac poprawnie w j. Polskim. : Koleszko tak sie sklada ze mieszkam zagranica. wic niechwal sie ze mieszkales w Izraelu. Mieszkac i rozumiec kulture to sa dwie rozne rzeczy. Twoje stanowisko pokazuje jak bardzo masz ograniczone myslenie i postrzeganie rzeczywistosci. To ze tam mieszkales nie oznacza ze rozumiesz prawa rzadzace w MOSADZIE. Wydaje mi sie ze nikt z nas nie pozna dokladnie w jaki sposob pracuje MOSAD. Co do czytania Biblii... heh tak beznadziejnego punktu widzenie i stwierdzenia dawno nie widzilem u istot myslacych.. :) Dla Twojej wiadomosci... Czytam Biblie codziennie . Niemniej dziekuje za zachety... Natomiast skoro odeslales mnie do lektory tej jakze wartosciowek ksiegi proponuje rowniez Tobie sie z nia zapoznac. A jesli to robisz to pokazuje to tylko jak slabe jest Twoje pomowanie slow w niej zawartych... Ale to juz poruszlem w mojej odpowiedzi.. Dla Twojej wiadomosci... Nie bede juz odpisywal na Twoje komentarze bo szkoda mi czasu na odpisywanie tak ograniczonym umyslowo i intelektualnie "Balwanom" Zainwestuj w swoje slownictwo i sposob wypowiadania sie niedaleko zajdziesz chlopcze. Pozdrawiam. i zycze milej nauki wymiany mysli. :)
satzujinken (niezweryfikowany)
Gdyby ktoś przypadkiem był wprowadzony w podstawy zagadnienia zdawałby sobie zapewne sprawę, że mieszanie kwestii biblijnych do opisu reguł funkcjonowania nowoczesnej służby wywiadowczej jest równie sensowne jak opisywanie mechanizmów władzy w USA za pomocą wykłądanej tam w średnich szkołach "konstytucyjnej ideologii". Z pewnością tekst który stał się asumptem dla tej dyskusji jest diagnostyczny dla ostrej paranoi z urojeniami, jako taki nie może więc dla nikogo stanowić zagrożenia. Takie zagrożenie stanowiłyby jedynie materiały operacyjne (dowodowe) które z pewnością byłyby w posiadaniu faktycznego - byłego pracownika służby. Powyższe wcale nie znaczy, że nie istnieją osobowe i kapitałowe powiązania pomiędzy wielkim "białym kapitałem" a wysokimi rangą funkcjonariuszami służb i rozmitych tajnych i przestępczych organizacji. Tylko, że nie nalezy szukac rzeczywistej wiedzy u szaleńców. Sun Tzu R.13, ust.10: Szpiegami na śmierć nazywamy tych, którym umyślnie dostarczamy fałszywych wiadomości, po czym ich ujawniamy i oni je przekazują wrogowi. Dii Yti: Pozwalamy na przeciek informacji, które w rzeczywistości są nieprawdziwe, i w ten sposób udzielamy ich naszych własnym szpiegom. Kiedy ci, działając na obcym terenie, wpadną w ręce nieprzyjaciela, na pewno przekażą mu te fałszywe informacje. Wróg uwierzy w nie i poczyni odpowiednie przygotowania. Lecz nasze działania oczywiście nie będą się z tym zgadzać i wróg skaże tych szpiegów na śmierć. Zhcmg Yu: Za naszej dynastii szef sztabu Cao przebaczył kiedyś skazanemu, przebrał go za mnicha, kazał mu połknąć kulkę z wosku i udać się do Tangutów.6 Ci uwięzili fałszywego mnicha, który powiedział im o woskowej gałce i niebawem wydalił ją w stolcu. Tangutowie znaleźli w środku list od szefa sztabu Cao do ich naczelnika od planowania strategicznego. Wódz barbarzyńców wpadł we wściekłość, skazał swego ministra na śmierć i stracił także szpiegującego mnicha. Na tym to polega. Lecz szpiegów przeznaczonych na stracenie można użyć nie tylko w ten sposób. Zdarza mi się wysyłać agentów do wroga, żeby zawrzeć z nim pokój, i wtedy go zaatakować.
Anonim (niezweryfikowany)
Hehe jeszcze jedna sprawa... czy pamietacie nazwisko webb? hehe coz kolega ktory napisal ten artykul czytal trylogie Bournea.. Jak zbieznosc tematyki :) David Webb - Jason Bourne - Kain - Delta - Szpiegostwo - Tajni Agenci - Zawodowi zabujcy - Wszystko takie powiazane... hehe. Sciema i tyle uwazam dyskusje za bezcelowa.
Baan (niezweryfikowany)
Autor zjadł za duzo kwasów, uzaleznił się od heroiny i nie odróznia juz chyba białego od czarnego. Moim skromnym zdaniem,artykuł ma jakąś wartość. nie trzeba uswiadamiać nikogo, ze wywiad i narkotyki to zabawa dla duzych chłopców, a nie osiedlowych obszczymurów, palacych samosieje i rapujacych o legalizacji...
Anonim (niezweryfikowany)
Niektórzy czytają za dużo komiksów. Przecież wiadomo, że handlem rządzą potężne organizacje i wszędzie mają swoje wtyki (nawet w CIA) ale ten artykuł to jakaś pojebana teoria spiskowa dla ograniczonych umysłowo.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Świeżo po przeprowadzce na drugi koniec kraju. W trakcie nieco trudnej aklimatyzacji do nowego miejsca, w obcym mieście, z dala od praktycznie wszystkich bliskich mi osób. Po trzech tygodniach nieskutecznych prób zapoznania się z ludźmi z nowych studiów, nareszcie koleżanka z roku zorganizowała dużą domówkę, w trakcie której miał miejsce cały trip. To, że znalazłem się na imprezie będąc na grzybowej fazie, było spontaniczne i niezaplanowane. Tego samego dnia z Bieszczad wracał kumpel - D, z którym wcześniej miałem okazję jeść grzyby. Chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (spotkać się z D a jednocześnie nie ominąć imprezy) zgarnąłem go na domówkę do niejakiej M. Z D był również jego kolega, którego znałem z widzenia - W. Pod wpływem namowy D, zjedliśmy grzyby, które w założeniu miały nas puścić zanim pójdziemy do M. Stało się jednak inaczej.

Wprowadzenie: Niniejszy raport jest retrospekcją sięgającą ok. 3 lat wstecz. Po złotym okresie z psychodelikami trwającym dobrze ponad pół roku, podczas którego zaliczałem praktycznie same bardzo udane i zapadające w pamięć tripy, przyszedł czas na serię nieco gorszych podróży. TR opisuje pierwszy z serii już-nie-złotych psychodelicznych wypraw. Żadna z nich nie skończyła się bad tripem. Nie wspominam ich jako złych. Zwyczajnie nie były one najlepsze (w nie-eufemistycznym znaczeniu tego słowa).

  • Benzydamina


  • nazwa substancji: DXM (Tussidex), Benzydamina (Tantum Rosa)

  • poziom doświadczenia użytkownika: poczatkujacy - mj, hasz, efka, xtc, galka, dxm, benza, relanium, absynt, etanol, guarana.

  • dawka, metoda zażycia: DXM - 450 mg, benzydamina 0,5 g - doustnie

  • set & setting: wolna chata, chec spozycia mixa dwoch w/w substancji


  • Mieszanki "ziołowe"
  • Szałwia Wieszcza
  • Tripraport

wolna chata koleżanki, ciekawa efektów substancji, pozytywnie, ale minimalny dyskomfort psychiczny spowodowany koleżanką 'X'

Uradowana wbijam do wolnej chaty koleżanki. Jesteśmy tylko we dwie. Jest zajebiście, siedzimy, gadamy, myjemy sie i 
w końcu zabieramy sie do jarania. Wieczór, koło 20h - kompletnie zapominam, że nabijam lufe dopem a nie zielonym i zaczynam podpalać. Ściągam buch za buchem i wszystko w porządku chill prawie jak zwykle, aż w końcu zawartość szkła się wyzerowała, powoli uświadamiam sobie, że grubszy festyn sie zaczyna [hell yeah!].

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Sam w domu, ciekawość głównie odczucia muzyki po nieudanym eksperymencie z mieszanką BXM. Lekkie podniecenie nadchodzącą psychodelą.

Listopadowy depresyjny wieczór. Ojciec wyszedł do pracy, a ja sam w domu po dosyć długim namyśle postanawiam wybrać się do apteki po Acodin, chyba wiadomo w jakim celu.
Początkowo miałem w siebie wrzucić 20 tabletek, jednak doszedłem do wniosku że lepiej bedzie jak opróżnię całe opakowanie, i tak zrobiłem.

 

Godziny dokładnie nie podam, ponieważ dalszy rozwój wydarzeń najzwyklej nie pozwala mi przypomnieć sobie jaka tego dnia była godzina, ale na pewno było po 19:00.