Iran/contra: 20 lat później i co to oznacza

slu

Kategorie

Odsłony

3119

Pod koniec 2006 roku obchodziliśmy 20-lecie skandalu Iran-contras. Dwie dekady temu, opinia publiczna w Stanach Zjednoczonych dowiedziała się o niekonstytucyjnych akcjach wysokich przedstawicieli rządu. Lecz wielu obywateli nie przyswoiło sobie kluczowej lekcji: Iran contras nie można ufać. W konsekwencji wielu z tych przedstawicieli władz zrobiło wielkie kariery, niektórzy z nich zostali nawet członkami szwadronu, który wprowadził Stany Zjednoczone w piekło w Iraku. [G2:426 class=left]

Powrót do przeszłości Lecz zanim przejdziemy do teraźniejszości, przyjrzyjmy się bliżej przeszłości. Gdy Kongres zdecydował w głosowaniu w latach 80-tych, iż Stany Zjednoczone nie powinny wspierać contras w zwalczaniu socjalistycznego rządu Nikaragui, Biały Dom Regana sklecił wokół hasła demokracji kilka możliwych dróg do jego obalenia. Sprowadzały się one głównie do przerzucenia tej pracy na mała bandę operatorów prywatnego sektora i kilku obcych rządów, którzy zostali prywatnie poproszeni lub naciśnięci przez Reganitów, aby wsparli sekretną operację contry. „Irańska” strona skandalu nadeszła z powodu sekretnych wysiłków Prezydenta Ronalda Regana sprzedaży broni do Iranu w zamian za uwolnienie Amerykańskich zakładników znajdujących się wówczas, jak twierdzono, pod kontrolą Teheranu - w rękach ‘grup terrorystycznych’ w Libanie – działo się to w czasie gdy Biały Dom publicznie deklarował, iż nie będzie negocjował z terrorystami. Te dwa projekty połączyły się gdy pieniądze wygenerowane z transakcji sprzedaży broni do Iranu zostały przekazane na operację contra. Konserwatyści od lat – a właściwie od dekad – argumentowali, iż nie ma niczego kryminalnego w stosunkach z Iran/contras oraz że to była czysto polityczna dysputa pomiędzy republikanami pro-contras w Białym Domu i Demokratami kontrolującymi Kongres. Jednakże w czasie gdy architekci tych schematów martwili się, że łamią prawa i stawiają Regana przed możliwym odsunięciem od władzy, spójrz drogi czytelniku jak Narodowe Archiwum Bezpieczeństwa – miejsce gromadzące dokumenty dotyczące narodowego bezpieczeństwa, podsumowało memo dokumentujące kluczowe spotkania Białego Domu dotyczące programu contras: [G2:446 class=left] ‘Podczas prywatnego spotkania najwyższych oficjałów a Administracji Regana [25 Czerwca 1984], Prezydent i vice-Prezydent [Geroge H.W. Bush] i ich główni pomocnicy dyskutowali jak utrzymać wojnę Contras w momencie tworzenia się opozycji w Kongresie. Dyskusja skupiła się na pytaniu krajów trzecich o sfinansowanie i utrzymanie tego wysiłku, uwzględniając możliwości Kongresu w zatrzymaniu paramilitarnych operacji CIA. Sekretarz Stanu George P. Shultz ostrzegał prezydenta, iż doradca Białego Domu James Baker powiedział, że ‘jeśli pójdziemy do krajów trzecich i spróbujemy uzyskać od nich pieniądze, będzie to przestępstwo grożące odsunięciem od władzy [podobnie jak miało to miejsce w przypadku Nixona]’. Lecz vice-Prezydent George Bush argumentował: ‘Jak ktokolwiek może oponować Stanom Zjednoczonym zachęcającym innych do wsparcia anti-Sandistów [Sandista był przywódcą ówczesnego socjalistycznego rządu Nikaragui]…? Jedyny problem jaki z tego może wyniknąć będzie wtedy gdy Stany Zjednoczone przyrzekną im coś w zamian – tak, że niektórzy będą to interpretować jako wymiana.’ Później, Bush uczestniczył w zaaranżowaniu quid pro quo układu z Hondurasem, w którym Stany Zjednoczone dostarczały jawnej i nie jawnej pomocy wojskom Hondurasu w zamian za ich wsparcie w wojennych wysiłkach Contry.’ Irański układ broń-za-zakładników był także nielegalny – tak przynajmniej myślał Sekretarz Obrony Caspar Weinberger. 7 Grudnia 1985 roku, podczas spotkania w Białym Domu, Weinberger argumentował, według jego notatek, iż sprzedaż Iranowi rakiet jest zła i jest przestępstwem. Weinberger wytknoł Reganowi, iż sprzedaż rakiet Iranowi naruszy embargo Stanów Zjednoczonych na sprzedaż broni temu krajowi i że nawet prezydent Stanów Zjednoczonych nie może łamać prawa. Weinberger dodał, iż będzie legalnym jeśli użyje się do tego Izraela, co było rozważane. Zarówno Sekretarz Stanu George Shultz i szef administracji Białego Domu Donald Regan, którzy byli obecni podczas tego spotkania, zgodzili się, iż sekretna sprzedaż bronii Iranowi będzie łamaniem prawa. Jednakże Reagan nalegał na kontynuowanie tego, gdyż myślał, iż powstrzymanie tego ‘zmarnuje szansę uwolnienia zakładników’. Weinberger zasugerował, iż taki układ może spowodować, iż ktoś wyląduje w więzieniu. Po spotkaniu Donald Regan powiedział, iż spróbuje przekonać prezydenta Roberta Regana do zrezygnowania z tego układu. Nie udało mu się to jednak. Iran/contra rusza Niedługo zarówno program contras jak i sekretna sprzedaż broni Iranowi ruszyła, odpowiedni agencje – głównie CIA, Pentagon, Departament Stanu – dostarczały wsparcia, a officerowie Nardodowej Rady Bezpieczeństwa Robert McFarlane, John Poindexter i Oliver North nadzorowali te operacje. W wspieraniu projektu contras, według dochodzenia głównego inspektora nadzoru, CIA pracowało z osobnikami zaangażowanymi w handel narkotykami. [G2:433 class=left] Cała afera ujrzała światło dzienne na jesieni 1986 roku. 5 Października 1986 samolot C-123 przewożący zaopatrzenie dla contra został zestrzelony przez Sandistów, a amerykanin Eugene Hasenfus został pojmany. Powiedział on nikaraguejczykom, iż lot ten był częścią zaaprobowanej przez CIA operacji. Kilka dni później Regan powiedział o operacji Hasenfusa: „Nie ma żadnego związku z naszym rządem”. Nie mówił prawdy. Niedługo po tym, Zastępca Sekretarza Stanu Elliott Abrams zeznał w Kongresie, iż administracja nie zaangażowała się w dotowanie ‘nawet centem’ contras – mimo, iż to on zaaranżował 10 milionów $ dla rebeliantów Sułtana Burnei. 3 Listopada 1986 roku Libański tygodnik ujawnił, iż poprzedniego maja Doradca ds. Bezpieczeństwa Narodowego Robert McFarlane w sekrecie poleciał do Teheranu. Sekretna misja McFarlane była częścią układu broń-za-zakładników, który powoli zaczoł wychodzić na jaw. 25 Listopada, Prokurator Generalny Edwin Meese zorganizował konferencje prasową na której ujawnił, iż pieniądze ze sprzedaży broni zostały przeznaczone na wsparcie programu contras. Narodziny i śmierć skandalu [G2:442 class=left] Narodził się skandal. Podjęto dochodzenia. Prezydentura Regana została zagrożona. Lecz odsunięcie go od władzy nie nastąpiło – po części dla tego, że Demokratyczni śledczy kongresu zdjęli tą opcję ze stołu na samym początku. Partyzanci z Białego Domu przyjęli obronę rzucając gwoździe i zaciemniając sprawę co spowodowało, iż sprawa stała się politycznym bagnem. (Tak jest, misja zakończona sukcesem). Oliver North został bohaterem konserwatystów. Starszy Bush, który kłamał w sprawie swojego zaangażowania w Iran/contra (mówiąc, iż ‘był poza układem’ - mimo, iż w swoim prywatnym dzienniku zanotował, że był jednym z tych niewielu oficjałów, którzy wiedzieli o sprawie), został wybrany prezydentem w 1988 roku. Dochodzenia były kontynuuowane. Abrams, McFarlane (którzy przeżyli próby samobójcze) oraz oficer CIA Alan Fiers zostali uznani winnym próbą zatajenia informacji w Kongresie. Dwóch innych oficerów CIA - Clair George i Duane Clarridge – zostali uznanymi winnymi krzywoprzysięstwa. Były generał Richard Secord i Albert Hakim, którzy zarządzali sekretnymi dostawami dla contras zostali uznani winnymi pomniejszych wykroczeń. North i Poindexter zostali oskarżeni o wiele naruszeń prawa, lecz nie doszło do ich skazania z powodów formalnych. Weinberger został uznany zatajenia swoich notatek przed specjalnym konsulem Lawrence Walshem. Sprawa doszła do haniebnego finału w święta 1992 roku. George H.W. Bush, który siedem tygodni wcześniej został pokonany przez Billa Clintona, uniewinnił Weinbergera, Abramsa, McFarlana, Clarridga, Georga i Fiers. Tylko Thomas Cline, były officer CIA i partner Secorda i Hakima, został uznany winnym przestępstw podatkowych i skończył w więzieniu z powodu skandalu Iran/contra. Niekończąca się opowieść [G2:444 class=left] Lecz historia kołem się toczy. Dwadzieścia lat później, Abrams jest zastępcą doradcy bezpieczeństwa narodowego dla globalnej demokracji w administracji Georgea W. Busha. Człowiek któremu udowodniono, iż nie powiedział prawdy Kongresowi i który podrzegał do sekretnej wojny prowadzonej przez siły rebeliantów naruszających powszechnie prawa człowieka jest teraz odpowiedzialny za promowanie demokracji. Inne ważne figury z Iran/contra są obecnie głównymi graczami. Przedstawiamy częściową listę Archiwum Narodowego Bezpieczeństwa: *Richard Cheney–obecny vice prezydent, odgrywał prominentną rolę jako członek połączonej komisji kongresu ds. Iran-Contra w 1986 roku, promował opinię, iż Kongres jest odpowiedzialny za niesprawiedliwe potraktowanie prezydenta. Później głosił, iż Raport Mniejszości ukazuje poprawnie role Wykonawczych i Legislacyjnych agencji rządu. *David Addington– obecnie szef biura vice prezydenta Cheneya, według licznych raportów mediów adwokat rozszerznia uprawnień prezydenta, Addington blisko współpracował z Cheneyem podczas przesłuchań w Kongresie w 1986. *John Bolton– do Grudnia 2006 kontrowersyjny ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ, był starszym rangą oficjałem w Departamencie Sprawiedliwości, który uczestniczył w spotkaniu z Prokuratorem Generalnym Edwinem Meesem dotyczącym sposobów wyjścia z politycznego i prawnego skandalu Iran-Contra, które odbyło się późnym Listopadem 1986 roku. *Robert M. Gates– Obecny Sekretarz Obrony, niemalże zobaczył jak jego kariera spala się w ogniu oskrażeń o udział w skandalu Iran-Contras. Został zmuszony do zrezygnowania z nominacji na szefa CIA na początku 1987, jednakże objął to stanowisko w 1991 roku. *Manuchehr Ghorbanifar –główny pośrednik, który pomógł zorganizować transfer broni z Stanów Zjednoczonych przez Izrael do Iranu. Ghorbanifar został niemalże powszechnie zdyskredytowany za złe reprezentowanie celów i interesów wszystkich tych stron. Nawet gdy przed tym jak ruszył układ z Iranem CIA uznało go za nierzetelnego za dostarczanie złych informacji wywiadowi USA. Niemniej, w 2006 roku jego imię pojawiło się ponownie jako ważnego źródła dostarczającego ważne informacje na temat Iranu dla Pentagonu. *Michael Ledeen – neo-konserwatysta nawołujący do zmiany reżimu w Iranie, Ledeen pomógł zebrać razem głównych graczy w aferze broń-za-zakładników. Pojawił się ponownie po 9/11 przedstawiając Ghorbanifar Pentagonowi, zainteresowanemu eksploracją kontaktów w Iranie. *Edwin Meese– obecnie członek Grup Studiów ds. Iraku dowodzonej przez Jamesa Bakera i Lee Hamilton, był kontrowersyjnym prokuratorem za czasów Ronalda Reagana, powszechnie oskarżanym o podejmowanie taktyki służącej ochronie prezydenta podczas prowadzonego przez niego śledztwa w sprawie Iran-Contra. *John Negroponte– Dyplomata, który jako ambasador w Hondurasie po cichu pracował nad zwiększeniem wpływów wywiadu i wojsk USA w Ameryce Środkowej. Kariera Negroponte wzrosła spektakularnie gdy został w 2004 roku mianowany ambasadorem w Iraku i w 2005 dyrektorem ds. narodowego wywiadu. Inny weteran Iran/contra dramatycznie powrócił na scenę: Daniel Ortega. 7 Listopada, gdy Bush przygotowywał się do wyborów do Kongresu, poranne gazety donosiły, iż Ortega, lider Sandistów, którego zlikwidować chciała administracja Regana, wygrał wybory prezydenckie w Nikaragui. Ci, którzy wspierali contra i prowadzą obecnie administracje Busha znów muszą patrzeć ja ich dawny wróg odzyskuje siły. Doprawdy historia kołem się toczy. David Cord, The Nation Drugie dno – narkotyki [G2:430 class=left] Sprawa Iran-contra ma także inny interesujący aspekt, który często pomijany jest przez mainstreamowe media, a jego ujawniane prowadzi często do przykrych konsekwencji, końca kariery lub śmierci w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach, co spotkało Garego Webba, który opisał proceder CIA w cyklu artykułów z 1996 roku. Już w 1987 i 88 roku senacka podkomisja ds. narkotyków i terroryzmu, prowadzona przez Senatora Johna Kerrego, przeprowadziła dochodzenie na temat działań CIA, które to ujawniło (między innymi) jak samoloty CIA transportowały broń dla nikaraguańskiej partyzantki i w drodze powrotnej zabierały kokainę do amerykańskiej bazy wojskowej. Lecz dochodzenie Kerrego praktycznie nie zaistniało w amerykańskich mediach. [G2:438 class=left] Dopiero Gary Webb, dziennikarz Mercury News upublicznił ten aspekt afery Iran/contra. Seria artykułów Webba z 1996, oparta na rocznym dochodzeniu, zajmowała się handlem kokainą w Los Angeles, które wtedy nazywane było “światową stolicą cracku”. Webb opisał jak "Freeway" Ricky Ross, pierwszy narko-milioner i szef mafii zajmującej się dystrybucją cracku w jednej z dzielnic L.A., otrzymywał dostawy cracku od nikaraguańskich dysydentów przy wsparciu CIA. Jaki los spotkał Garego , o tym możecie przeczytać tutaj. Wsparcie ze strony CIA w handlu narkotykami przewija się w wielu raportach, także tych wykonywanych przez ONZ, jak w przypadku przerzutów samolotami CIA heroiny z Birmy. Raport organizacji Senlis Council z kolei ilustruje mechanizmy dzięki którym w 2006 roku produkcja opium w Afganistanie osiągnęła rekordowe ilości i to mimo, iż od kilku lat kraj ten znajduje się pod okupacją prowadzoną pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, iż ludzie którzy mają niszczyć uprawy maku, za łapówki, chronią je. Czy skoro ludzie zamieszani w aferę Iran/contra zajmują tak wysokie stanowiska w amerykańskiej administracji możemy liczyć na to, iż sieć prywatnego biznesu, która używana była w aferze Iran/contra zniknęła? Czy może korzystając z koneksji CIA operuje dalej na tym lukratywnym (z powodu prohibicji) rynku? Kolejne dochodzenia [G2:434 class=left] "Dziś tworzymy historię. Dziś zmieniamy kierunek naszego kraju!” – ogłosiła Nancy Pelosi, podczas zaprzysiężenia ją na nową mówczynie Izby Reprezentantów (odpowiednik Polskiego Marszałka Sejmu). Demokraci uzyskali przewagę w obu izbach amerykańskiego Kongresu, pierwszy raz od 1994 roku. Bbiorąc pod uwagę zbliżającą się w 2008/9 roku ocenę sterowanego przez Biały Dom ONZetowskiego 10-letniego planu ograniczenia popytu i podaży na narkotyki o ponad połowę, nie zdziwi, jeśli, także tą sprawą zajmie się amerykański Kongres. Otwarcie akt CIA dotyczących handlu narkotykami nie stanie się raczej możliwe przed zmianą w Białym Domu. Jednakże, ten dzień wydaje się coraz bliższy... [G2:440 class=left] Artur Radosz, Europejska Koalicja dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych - ENCOD Kontakt: Artur Radosz (artur.radosz@wp.pl) Sekretarz Stowarzyszenia KANABA ENCOD Polska https://hyperreal.info/encod tel. +48 516 830 155 gg. 2549781

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Nie wiem Arturze co chcesz osiągnąć tym historycznym artykułem. Fakt chęci uwolnienia zakładników wydaje się usprawiedliwiać sprzedaż broni, staram się postawić w miejscu porwanych ludzi. Za wszelką cenę chciałbym wrócić do chaty nawey kosztem sprzedaży broni krajowi podejrzewanemu o terroryzm. Wszak rakiety przeciwpancerne nie służą zamachom a są bardziej używane na polu bitwy. Będąc politykiem czasem trzeba się zniżać wybierając "lepsze zło" . Zapewne chciałbyś wykazać jak brudna i zła jest polityka USA i po części tak jest, jednak tak długo jak dobrze będzie się powodziło ameryce tak długo bedzie dobrze i nam. Wojna o ropę jest także wojną o nasze spokojne życie. Albo my, albo oni. Niestety . Może przypomnisz co zrobiły kraje OPEC w czasie kryzysu energetycznego lat siedemdziesiątych ?? Złoża ropy będące w rękach nieodpowiedzialnych polityków arabskich stały się bronią ekonomiczną identyczną jaką jest obecnie gaz w rękach Rosji. To nie chodzi o to aby USA trzymało rękę na złożach tego surowca a przychylni zachodowi przywódcy krajów arabskich.
Anonim (niezweryfikowany)
nie wiem skad brak logicznego rozumowania u ciebie, ta historia pokazuje kto rzadzi w waszyngtonie, a miedzy wierszami znajdziesz odpowiedzi na wiele pytan wracajac do lat 70-tych i prawdziwych powodow wojny w iraku i nadchodzacego (lub nie, wszystko teraz w rekach Kongresu i szajki Busha niestety, uderzenia na iran) - niewiele osob zdaje sobie najwyrazniej sprawe jak duza stawka jest polozona na stosie w latach 70-tych grupa panstw europejskich zarzadala od stanow zjednoczonych wymiany wszystkich dolarow z rezerw strategicznych na zloto, tak aby miec oparcie dla wspolnej waluty (do czasu przed wielkim kryzysem dolar byl bezposrednio zwiazany ze zlotem, pozniej mogl byc wymieniony na zloto - z rezerw federalnych - tylko przez rzady) i wiesz co sie okazalo? ze dolary byly dodrukowywane na potrzeby amerykanskiej administracji i nie maja kompletnie oparcia w rezerwach w zlocie i stany zjednoczone sa kompletnie niewyplacalne. De facto oglosily wtedy bankructwo. Ale znalezli wyjscie z sytuacji, nastapily targi ktorych efektem bylo zawarcie ukladu z krolewska rodzina Arabii Saudyjskiej, miedzy innymi w zamian za bezpieczenstwo i poparcie stanow, mieli strzec tego, ze tylko za dolara mozna bedzie kupic rope. Dolar znow mial sens, kazde panstwo musi miec rezerwy dolarow zeby moc kupic rope. To dlatego mowi sie o petro-dolarze. I taki uklad trwal az do czasu w ktorym Saddam Husajn zaczol przebakiwac o tym, ze w swoim programie ropa za zywnosc przestanie akceptowac dolara w zamian za euro i yena. Nagle przestal byc wielkim przyjacielem us, a gdy w styczniu 2003 roku wprowadzil swoj plan w zycie, well, chyba wiesz co sie stalo dwa miesiace pozniej? Mial u siebie wizytacje ze stanow i ... polski (hiszpania tez w tym uczestniczyla co sie przykro dla owczesnego rzadu skonczylo zreszta) W zeszlym roku iran mial otworzyc gielde ropy w teheranie i przestac akceptowac dolara. Do tego nie doszlo, a w zamian za to rozpoczela sie wielka nagonka na ten kraj (ktory swoja droga jest najbardziej demokratyczny w regionie, takze w sprawie narkotykow). Niektorzy przywodcy europejscy, zamiast w pore dostrzec szanse dla Europy, przylaczyli sie do tej nagonki Busha i Omlerta. Tymczasem Putin dostrzegl ta szanse i oglosil, ze to w Moskwie, a nie Teheranie powstanie ta gielda (prawdopodobnie jeszcze w tym roku). Chiny i Rosja po cichu zaczely wymieniac dolary ze swoich rezerw. Putin zaczol mowic o wprowadzeniu pelnej wymienialnosci rubla. Wydawalo sie przez chwile, ze europa sie ocknola z wplywow Busha, ale gdy Teheran oglosil tuz przed swietami, ze przestaje akceptowac dolara i zaczyna euro oraz ze wymienia wszystkie dolary na euro, Rada Bezpieczenstwa podjela decyzje o zamrozeniu kont tego kraju. Dlatego Bush jest zdesperowany, dlatego chce razem z Izraelem uderzyc na Iran. Stawka jest byc, albo nie byc amerykanskiej ekonomii, a co za tym idzie amerykanskeigo imperializmu. Czy europa sie ocknie, czy dojdzie do uderzenia ktorego wynikiem bedzie bardzo powazna odpowiedz iranu ktory poza odpowiedzia czysto militarna jest w stanie calkowicie zablokowac dostawy z rejonu zatoki perskiej, a w ostatecznosci sprawic, ze zaplona wszystkie szyby naftowe w tym rejonie. To jest pytanie otwarte. Tej wojny, wojny z swiatem islamu nie da sie wygrac. Rozwiazaniem jest madre poprowadzenie polityki, ale czy Europa jest to w stanie dostrzec i skorzystac z tego - czy woli wsluchiwac sie w idiotyczna propagande neokonserwatystow (Iran/contra)? Jest szansa w wspolnej polityce energetycznej i w otwarciu europejskiej gieldy ropy (dwie istniejace w Nowym Jorku i Londynie, sa calkowicie pod kontrola amerykanow i akceptuja tylko dolara) Inna sprawa, ze ta szajka z Bialego Domu, tak samo czerpie korzysci z narkotykow, w szczegolnosci z kokainy. I wiem dobrze o tym bo sam zaplatalem sie w ta kabale. Ropa, bron i narkotyki, to trzy najbardziej dochodowe towary, dlatego pewni ludzie, takze w wielkich miedzynarodowych koncernach robia to co robia. Nie mozna uwierzyc w osmiornice dopoki sie jej nie zobaczy...
Anonim (niezweryfikowany)
Czy europa sie ocknie, czy __tez__ dojdzie do uderzenia ktorego wynikiem bedzie bardzo powazna odpowiedz iranu... braklo slowka __tez__ inna sprawa, ze jesli ktos wierzy w to, ze mozna poprostu zbombardowac Teheran i zabic ich przywodcow to jest w glebokim bledzie swoja droga izrael ani stany nie maja pojecia co tak naprawde zbombardowac, nie sztuka jest wyslac samlotoy (zakladajac ze sie przebija przez obrone przeciwlotnicza w Syrii i Iranie), sztuka jest wiedziec w co trafic, a tego nie wiedza Iran od wielu lat inwestowal w bron rakietowa, maja miny przeciwlotnicze, maja torpedy ktore mozna odpalic z plazy a nie statku, maja male jedno, dwu osobowe lodzie podwodne, ktore nie wymagaja portu wreszcie, persowie sa mistrzami w kopaniu dolkow robia to w koncu od XI wieku (taka sama taktyka jak w wietnamie czy niedawno w libanie, gdzie izrael mimo swojej potegi militarnej przez wiele tygodni byl wstanie wejsc w glab kraju zaledwie __kilka kilometrow__) ludzie ktorzy chca wywolac ta wojne nie zdaja sobie sprawy, iz bardzo szybko moze stac sie ona biblijnym armagedonem - sa zaslepieni przez chciwosc (choc niektorzy nazywaja busha wielkim szatanem, a rzad izraela (__nie zydow__) malym )
jaitylkoja (niezweryfikowany)
Wspieranie Contras było według mnie normalne, tak samo jak wspieranie polskiej Solidarności w latach 80. Braliśmy te pieniądze od tych samych ludzi, tylko że tam doszło do rozlewu krwii. Gdyby w Polsce doszło wtedy do rozlewu krwii byłoby to błogosławieństwo dla amerykanów. Związanie znacznych sił zbrojnych związku radzieckiego napewno bardzo podkopałoby jego i tak chwiejną w tamtym momencie sytuacje gospodarczą co dla amerykanów było na ręke. A że chodziło tylko o własne interesy? A o co ma chodzić:P Chciałbym mieszkać w kraju który tak dba o swój intetres.
Anonim (niezweryfikowany)
dlatego zyjesz w takim swiecie jak ten, dlatego mamy prohibicje i syf na bliskim wschodzie jesli Polska ma dbac o swoje interesy, to powinna w pierwszej kolejnosci przestac sluchac sie Bialego Domu i ... zaczac myslec
I truly do start to love you more that I thought I will tell you about in times hwhen I wrote that one letter to him, to you, too.
slu
President Bush will face the first stiff resistance from Congress to his Iraq war plans since the U.S. invasion nearly four years ago as more Republicans question his policy and newly empowered Democrats overwhelmingly oppose his expected call for 20,000 more troops. Yet given the powers of the commander in chief, and the manifold risks of a U.S. defeat, Bush appears to have the authority -- despite congressional unease -- to make one last stab at stabilizing Iraq. As the Republican president prepares to lay out his new war plan in a speech Wednesday night, Democrats considered Monday withholding funding for what they're calling an escalation of the war. More: http://www.sfgate.com/cgi-bin/article.cgi?file=/c/a/2007/01/09/MNGPMNF71...
eddy (niezweryfikowany)

Antykomunistyczna partyzantka contras w Nikaragui zjednoczona w URN ( Unidad de Resistencia Nacional  - Zwiazek Narodowy Oporu nikaragui -powraca do walk przeciwko FSLN i oskarża skorumpowanego  i brutalnego Ortegę  o  dyktatorskie praktyki.

Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

oka wkręciuem sie w klimat i postanowiuem przedstawic opis wlasnych doswiadczen z LSD ;) całość podzieliuem na 3 czesci - bo byly to 3 różne jazdki... moja pierwsza, jedna ze środka i ostatnia.

myślę że da to jakiś obraz całości i pomoże wam chociaż w cześciowym zrozumieniu tematu...

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

zmęczenie trzeźwym życiem, chęć ciekawego spędzenia czasu ze znajomymi w klubie, w mieście i na domówce

WSTĘP

To jest trip raport który napisałem rok temu. Przeredagowałem go trochę i dodałem przemyślenia które przyszły mi na myśl gdy moje doświadczenie z używkami się zwiększyło...

Obecnie, w związku z delegalizacją naprawdę zajebistych i mało szkodliwych empatogenów (benzofurany), jesteśmy zmuszeni albo sięgać po trujące i krótko działające ketony i ich pochodne pochodnych, albo wrócić do korzeni... tzn do apteki ;) i fanom empatogenów ten trip raport dedykuję.

  • Dimenhydrynat

Moje przeżycia są nieco trudne do opisania, bo była to moja pierwsza jazda w

życiu i nie mam do czego jej przyrównać.



Mam 21 lat i jeszcze nigdy przedtem niczym się nie odurzyłem. (zero alkoholu,

trawy, nawet papierosów itp.) Była to moja wielka życiowa idea i żadne namowy

ze strony kolegów nigdy mnie nie przekonały. Coś widocznie we mnie pękło, bo po

opisie aviomarinowych halucynacji jednego z moich przyjaciół postanowiłem

"sprawdzić jak to jest".


randomness