E-joint

Jak z powszechnie dostępnego e-papierosa zrobić coś dużo bardziej pożytecznego.

Tagi

Źródło

Gazeta Konopna SPLIFF

Odsłony

24876

Jak z powszechnie dostępnego e-papierosa zrobić coś dużo bardziej pożytecznego.

Wakacje – czas wyjazdów i zwiedzania, odpoczynku – ale nie dla wszystkich. Dla osób używających medycznej MJ jest to okres stresów związanych z zabieraniem leków i tabletek czy paczek na drogę. Pacjenci najczęściej wybierają palenie lub waporyzowanie jako preferowaną formę kuracji. Niestety jest to widok zbyt neutralny, a charakterystyczny zapach może przeszkadzać innym. Często warunki wakacyjnych wyjazdów przekreślają tę formę zażywania leków. Zastanawialiśmy się długo nad tym. Zabieranie dużych waporyzatorów jest kłopotliwe a podczas wyjazdów pod namiot trudne do realizacji z uwagi na brak stałego dostępu do prądu. Mniejsze wersje przenośne, które dzielą się na kiepskie tanie produkty oraz drogie o wyglądzie typowo medycznym, też odpadają. Wakacje to czas swobody i chwili wytchnienia, czas w którym powinno się móc zapomnieć o chorobie. Musi to być coś, co jest małe i niezależne do źródła prądu, nierzucające się w oczy, a w razie zgubienia lub dostania się w niepowołane ręce, bezpieczne. Poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko, ale mając już zarys naszego urządzenia można było się brać do pracy. Trzy miesiące badań i przeprowadzenie setek testów dało efekt. Możemy z dumą przedstawić wszystkim czytelnikom e-jointa. Procesy laboratoryjne zostały uproszczone do minimum, tak by każdy był w stanie odtworzyć je w domu.

Zacznijmy od najprostszego – musimy mieć urządzenie. Tu z pomocą przychodzi nam internet. E-papieros – popularny i dostępny działający na prostych zasadach fizyki. W e-papierosie nie zachodzi spalanie dzięki czemu nie wydziela się zapach i powstaje bardzo niewiele substancji ubocznych. Więc jako urządzenie nadawało się do naszych celów. Temperatura do jakiej olejek jest podgrzewany to 150-180 °C więc prawie idealnie. Więc mamy już urządzenie do zażywania leków.

Największe wyzwanie jakie postawiliśmy sobie, to wytworzenie unikalnego olejku do napełnienia naszego e-papierosa by stał się e-jointem. Musiał on być czysty w znaczeniu medycznym. Wystarczyło mieć „tylko” dostęp do nowoczesnego laboratorium, które naturalnie każdy człowiek ma w zasięgu ręki. A co jeszcze trudniejsze, wykonać ten sam proces technologiczny w domu. Dlatego podamy 3 metody wykonania olejku – 1.dla chemika, 2. dla majsterkowicza, 3. dla każdego.

Na samym początku dodam, że jest to również stopień wydajności 1>2>3 uzyskanego produktu.

Metoda 1.: zakładamy kitel, szpanglasy i do laboratorium ;]

Użyjemy Aparatu Soxhleta, a jako substancji „płuczącej” alkoholu. Wystarczy około 3 przelań, ale jeśli masz czas, możesz dla pewności poczekać jeszcze chwilę. (idealnie nadaje się jako półprodukt do domowych nalewek leczniczych). Przelewany do kolby kulistej i do łaźni wodnej. Temperaturę ustawiamy na około 80-90°C i delikatnie mieszamy aż do odparowania prawie całego alkoholu. Po ochłodzeniu mamy idealny produkt o superwysokim stężeniu. Teraz możemy tworzyć olejek. Jako bazę weźmiemy glikol propylenowy (etanol mamy w olejku) mieszamy tak, by uzyskać zalecane stężenie dla pacjenta.

Metoda 2.:

Ekstrakcja gazem propan-butan czyli takim jak w zapalniczce. Przedstawię metodę bardziej zaawansowaną, ale pamiętaj… Ogranicza nas tylko nasz własny umysł… A skala, w jakiej zostanie wykonana ekstrakcja, jest umowna i można ją dowolnie zmieniać. Potrzebujemy rury o długości ok. 50 cm i ateście do 20 atm o średnicy wewnętrznej ok. 1,5-3 cm (będziemy używać 6 atm, ale w takich eksperymentach dajemy 100% progu bezpieczeństwa) taśmę teflonową i siatkę metalową (małe oczka). Butlę 11kg (typowa) przewód do gazu. Rurę gwintujemy z obu stron, z jednej zakładamy siatkę i mocujemy nakrętką tak, by dobrze się trzymała. Z drugiej dopasowujemy gwint do przewodu i uszczelniamy taśmą teflonową tak, by połączenie było szczelne! Rurę mocujemy pod kątem 40 stopni (od góry przewód od dołu siatka) całość podłączamy do butli. Pamiętaj! Nie używaj reduktorów musimy mieć ciśnienie, połączenia muszą być szczelne, propan-butan jest silnie wybuchowy nie wysadź osiedla!!! Najlepiej byłoby wykonać doświadczenie na wolnym powietrzu z dala od źródeł zapłonu. A teraz sam proces – do rury wkładamy to, co chcemy ekstrahować, całość dobrze składamy. Pod dolny koniec rury podkładamy pojemnik np. probówka mały słoiczek lub wiadro ;]. Zestaw podpinamy pod butlę i odkręcamy na maxa. Po chwili powinna z końca rury kapać złotawa ciecz do słoika. Tak uzyskany olejek możemy śmiało dodawać do olejków stosowanych w e-papierosach. W proporcjach leczniczych!! 1-2:100 Dla prostszego dozowania polecam rozcieńczyć olej alkoholem.

Metoda 3.:

Jest to najprostsza metoda, ale zarazem najmniej wydajna. Będzie potrzebna tylko probówka albo małe naczynko. Dobrze rozdrobniony materiał zielony wkładamy do probówki i zalewamy płynem do e-papierosów, tak przygotowaną probówkę wkładamy do małego garnka z wodą tak, by nie dotykała dna. Dobrym rozwiązaniem są drewniane spinacze do bielizny. Całość nagrzewa się do ok. 100 stopni i można się oparzyć. Wylot probówki ustawiamy od siebie. Wodę gotujemy około godziny dolewając w razie potrzeby. Susz możemy co jakiś czas mieszać np. patyczkiem drewnianym do szaszłyków. Idealnym rozwiązaniem było by zastosowanie haszyszu lub pyłu pozostającego w niektórych młynkach z sitkiem. Przypominam, że mówimy tu o medycznym zastosowaniu więc materiał zielony lub haszysz musi być wysokiej jakości. Stosowanie dziwnych wynalazków jest tutaj absolutnie zakazane.

Tak wyprodukowany olejek możemy śmiało nalewać do naszego e-jointa i cieszyć się działaniem.

Wybierając e-papieros powinieneś szukać takich, które mają wysoką temperaturę grzałki. Dobrym rozwiązaniem są papierosy z regulowanym napięciem baterii podawanym na grzałkę. Takie modele szybciej zużywają grzałkę, ale pracują w zakresie nawet 195 stopni co zapewnia idealne odparowanie substancji aktywnej. Jeśli będziecie mieli problemy z ekstrakcją w metodzie 3., można na początku dolać spirytusu, a dopiero po 10 minutach, gdy alkohol zacznie widocznie znikać, dolać olejku. Jeśli lubicie ciekawe smaki możecie do olejku dodać troszkę koncentratów o określonych smakach i zapachach tak, by zdominował zapach olejku. Nie jest to może idealne rozwiązanie, ale pozwoli zażywać odpowiednie dawki leku w sposób przyjemny dla pacjenta i nie zauważalny dla osób postronnych, a ilość mieszcząca się w e-joint wystarcza na około 5 dni zażywania leku.

W żadnym ze sposobów wykonania olejku nie podaję dokładnych ilości, ponieważ każdy zażywa inne ilości leków i powinien dopasować stężenie do swojej kuracji. Życzę wszystkim czytelnikom miłych, relaksujących, a przede wszystkim bezpiecznych wyjazdów wakacyjnych.

Artykuł z 47 numeru Gazety Konopnej SPLIFF 

Oceń treść:

Average: 10 (10 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

jak bardzo boli, gdy ktos stworzy i opatentuje twoj pomysl z przed roku.

coz, nie chcialo mi sie, gratulacje ekipie!

Anonim (niezweryfikowany)

Stworzył "pomysł sprzed roku"... ciekawe ;)

Anonim (niezweryfikowany)

wszystko dobrze chcialem tylko dodac ze jesli robimy olej np. z 2 oz. (uncji) to wystarczy nam zwykly gaz do zapalniczej a nie musimy miec butli

Anonim (niezweryfikowany)

Ten artykuł po prostu z nieba mi spadł :)

Już dłuugo czaiłem się na takie rozwiązanie, hmm... teraz tylko czekać na materiał leczniczy i zakasać kitel.

 

Bless

Młody (niezweryfikowany)

A można użyć haszyszu?

Xyz (niezweryfikowany)

Widziałem filmiki jak MJ wkladali pomiedzy papier do pieczenia i zgrzewali to prostownica w skutek czego powstawało cos w rodzaju zywicy. Czy nadawaloby sie to w jakis sposob do spożycia za pomocą e-papierosa?

Zajawki z NeuroGroove
  • Bieluń dziędzierzawa


Zdarzyło mi się brać bielunia dwa razy, według mnie to i tak mało, biorąc pod uwagę, że w moim

ogródku rosną dwa dwumetrowe krzaki.

Ale nie miałam okazji łykać ziarenek, piłam herbatkę z liści. Nigdy w życiu nie piłam nic aż tak

ochydnego, ten smak pamiętam do dzisiaj.


  • Szałwia Wieszcza

Do testów podszedłem ambitnie.

Pierwsza próba około godziny 14 1/10 grama inhalacja na spółę z kolegą. Efekt marny aczkolwiek odczuwalny intensywnie. wrażenie przechodzenie przez ciało jakiejś płaszczyzny.

Druga próba około godziny 16 efekt jak wyżej. Trzecia i ostatnia w tej sesji godzina 20. Ilość trochę większa od poprzednich.

Róznica tylko taka, że tym razem spaliłem cały materiał za jednym machem. Paliłem z lufy szklanej otwartej z obu stron.

Hmm, ściągnąłem chmurę odłożyłem lufę i zapalniczkę, usiadłem i już mnie nie było.

  • LSD-25

co:lsd

co jeszcze: tabsy i skun (plus swojski bronek w ilosci nieokreslonej)

ile?: baba na rowerze holenderska raz, krzyże 3 i pół gieta dzielone na trzy osoby

czas: kwachu - kolo 5, tabsy 12:00, skun przez cały czas co jakis czas:), piwo jak wyżej

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie psychicznie dobre, cicha domówka przed wyjściem na miasto, sami znajomi, chętna nowego doświadczenia, myśli poztywne widząc stan kolegów

 Sobotni wieczór i cicha posiadówa, chłopacy juz lekko na fazie a dziewczyny piją. Ja wypilam 3 kieliszki a dzień wcześniej więcej natomiast stan był ogarniający ( być może ma to wpływ)

 Gdzieś o godzinie 16 buch z lufki strasznie nieumiejętnie, myślę co za gowno

O 20 30 z jointa i to samo. Nic

Kolega dał ciacho około 20. Zjadłam całe